reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniowe mamy 2022r.

Ja po dwóch stratach skończyłam na psychoterapii, a moja koleżanka, która zaszła w ciążę, wysłała mi w moje urodziny (gdzie mąż mnie zabrał na wyjazd żebym odpoczęła i nie myślała) zdjęcie USG swojej ciąży, rozpływała się jaka jest szczęśliwa i oczywiście na koniec pytanie, które po prostu "kocham": "A jak tam Wasze starania?".
Możecie sobie wyobrazić jak spędziłam ten urodzinowy wypad na weekend ;)
 
reklama
Cześć dziewczyny. Nieśmiało do Was dołączam. Termin mam na 30 stycznia, 5+5, dzisiejsza beta ponad 13 tys, więcej nie badam bo oszaleje [emoji2370] Walka o dzidzie trwa prawie 2 lata, w listopadzie 2019 straciłam pierwsza ciążę. Strasznie się boję ale mocno wierze ze tym razem będzie dobrze [emoji3590] W niedzielę przedemna kolejną wizyta [emoji1694]
Cześć wszytkim. Miło mi czytać Wasze wpisy. Ja jestem w 9 tygodniu i termin wypada w pierwsze dni stycznia 2022. To moja druga ciąża. W pierwszą zaszliśmy w pierwszym cyklu starań, a teraz przyszło nam poczekać 15 cykli. Było to dla mnie bardzo bardzo stresujące i totalnie jednoczę się z osobami, które starają się długo o dziecko. Otoczenie nie pomaga tekstami „wrzuć na luz, jak odpuścicie to się uda”, „macie już dziecko, powinniście się cieszyć”. Jestem od początku ciazy na duphastonie, ponieważ w cyklu kiedy się nam udało brałam ten lek, zatem nie mogę go odstawić jeszcze kilka tygodni. Z dolegliwości to w 5-7 tygodniu męczyły mnie okropne mdłości i miałam często ból brzucha plus biegunkę - szczęśliwie przeszło. Życzę Wam zdrowia i dużo sił na najbliższe miesiące 😊
Super dziewczyny, gratulacje! 🥰
 
Dziewczyny, a z ciekawości długo się starałyscie jeśli można zapytać? Bo się zastanawiam, mam dużo znajomych gdzie udawało się za pierwszym razem, nam mimo, że potencjalnie oboje zdrowi zeszło 10 miesięcy. Po 6 miesiącach była biochemiczna (beta=13 i dwa dni później okres) i trzy miesiące później ciąża prawdziwa. Nie chodzilam na monitoring ani nie brałam leków, pomogło dopiero ustabilizowanie sytuacji w pracy i szukanie wakacji na sierpien w Chorwacji 🤷🏻‍♀️ A już się nastawiałam ze i tak nic z tego nie będzie, jak tyle razy nic (oczywiście co miesiąc robiłam testy) i dopiero jak uznalam ze i tak się nie uda i będę musiała pewnie pójść po
Pomoc do kliniki, zaczelam planować wyjazd to zaszłam w ciąże :)
My o pierwszą ciążę, którą poroniłam 4 miesiące się staraliśmy, o drugą od razu i teraz trzecia też udało się całe szczęście za pierwszym podejściem 😊
Nie zazdroszczę bo wiem jakie moja kuzynka miała przeboje a 5 lat o dzidzię się starali. Przyjaciółka też zaczęła razem ze mną a wciąż nie ma maluszka to to już 2 lata są 😔
U nas staraliśmy się od stycznia, przy czym to było takie staranie o, jak nam się zachciało, bez spiny ani nic. Potem od połowy marca przerwa na miesiąc, bo mnie covid wykończył i zero sił - więc po covidzie wyposzczeni oboje i wtedy w tym pierwszym po-covidowym cyklu co 2-3 dni maks i jakoś się udało 😁😅 Miałam przeczucie, że się udało zanim test zrobiłam, ale ciągle sobie powtarzałam, że niemożliwe i żebym się nie nastawiała, a tu niespodzianka. ☺️

Słuchajcie, a dalej się robi zamknięte grupy? Bo pamiętam jak byłam we wrześniowych mamach 2020 przed poronieniem i w pewnym momencie zrobiona była dla nas zamknięta grupa i tam wrzucałyśmy różne wątki widoczne tylko dla nas. Tylko nie wiem do końca jak to się załatwiało. 🤔
Jak byłam w czerwcowych mamach 2020, przez jakiś czas się nie udzielałam a jak wróciłam to mało nas tam było i co chwilę ktoś wrzucał posta na publiczny przez pomyłkę 🙈 zdaje mi się po prostu, że te mamusie które cały czas są aktywne tworzą sobie zamknięte grupe 🙆
A macie tak nie raz, że was coś zakłuje jakby w pochwie? Tak na chwile? Bo mi się dziś tak przydarzyło, trochę się wystraszyłam ale potem cisza, może za dużo latam
Ja mam co chwilę, zazwyczaj jak za długo chodzę 😊
Robi się
emoji846.png
widziałam, że pojawiły się już lutówki, więc można by pomyśleć o zamkniętej powoli
emoji846.png
nie wiem co reszta dziewczyn na to
emoji846.png
Jestem za 😊
O

Ja tez tak odliczam.. byle do 13 tygodnia... i dzień w dzień patrzę na aplikacji ciążowej ile to już zleciało..
Najgorszy będzie 10 tydzień dla mnie, poprzednia ciąża się właśnie wtedy skończyła ...
Chciałabym być już spokojna i cieszyć się z obecnego stanu ale nie potrafię :(
Też się denerwuje ale trzeba wierzyć, że będzie dobrze ♥️♥️♥️
Właśnie nie miałam :( czyli to nie jest plamienie po wizycie :( martwię się a tym bardziej że pierwszy termin w jakim mogę teraz iść do lekarza to poniedziałek :(
Jedz sobie na IP będziesz spokojniejsza
Na Słowacji mam wrażenie że słaby mają sprzęt, ale może po prostu staram się pocieszyć. Wizyty ostatnią u swojego miałam 2 tyg temu i było za wcześniej na serduszko ale lekarz powiedział że wszystko wygląda super. Teraz z moich obliczeń wychodzi że to jest 8 tydzień. Jest też możliwe że może być jakoś 7+. Czekam z nadzieję za wizytę s poniedziałek już u swojego lekarza... Ale nie robię sobie już chyba nadziei :(
To może przejedź się jeszcze w PL dla uspokojenia ?
Dziewczyny czy Wy też macie wrażenie takiego suchego nosa? Strasznie ciężko się śpi, mam wrażenie, że mam strasznie suchy i pozatykany nos, takimi skorupkami.

Nie odzywałam się trochę, ale miałam koszmarne dwa dni, zle się czułam, mega mdłości. A jeszcze przedwczoraj byliśmy podpisywać umowy, bo kupujemy mieszkanie i myślałam, że tam zejdę :D wczoraj czułam się już w miarę dobrze, nawet pojechaliśmy na lody.

Jeśli chodzi o mnie to wciąż mam opory by powiedzieć w rodzinie o ciąży. Wiedzą moi rodzice, siostra i jednq babcia. Panicznie się boję, bo to moja trzecia ciąża. Poprzednie dwie to puste jaja płodowe, ale mam okropne schizy od czasu do czasu, że znów się coś stanie. W 6+5 było serduszko, następna wizyta w 9+5, co wypada teraz we wtorek i na szczęście jeszcze za dużo nie myślę, ale pewnie w poniedziałek mnie dopadnie stres.
Mam to samo z nosem! I w pierwszej ciąży też miałam 🙈 jeśli masz obawy to to jest przecież Twoja decyzja i możesz powiedzieć kiedy chcesz ♥️
No wiecie co laski ! Nawet dobrze się dziś czuje ! Ale żeby nie było tak super .. piersi bolą i mam nieposkromiony głód ! Aż z radości umyłam mężowi okna w garażu 😉
Az Ci zazdroszczę bo ja mam drugi dzień dramat 😭 leżę aktualnie i nadrabiam czata z dwóch dni 🙈
Dziewczyny a czy pijecie kawę czy zrezygnowalyscie? Moj ginekolog powiedział mi na pierwszej wizycie ze zero kawy i czarnej herbaty. Jaa mówiąc szczerze jestem mega uzależniona od kofeiny, siedzę przy mężu rano i wącham jego kawę :D
Mi mój ginekolog powiedział, że nie mogę alkoholu, papierosów i narkotyków 😂 nawet poradniki, które czytałam w pierwszej ciąży powiedziały, ze dwa kubki słabej kawy można dziennie wypić. Aktualnie w tej ciąży kawa mnie odrzuca🙆
Ja kocham kawę ale już dawno z niej zrezygnowałam i po odstawieniu czułam się dużo lepiej. Ale brakuje mi dla smaku posiedzieć przy filiżance..

Robicie drzemki w ciągu dnia? Ja nawet 2-3 dziennie. Masakra...
Ja bez drzemki nie mam życia 😂🙈
Ja po dwóch stratach skończyłam na psychoterapii, a moja koleżanka, która zaszła w ciążę, wysłała mi w moje urodziny (gdzie mąż mnie zabrał na wyjazd żebym odpoczęła i nie myślała) zdjęcie USG swojej ciąży, rozpływała się jaka jest szczęśliwa i oczywiście na koniec pytanie, które po prostu "kocham": "A jak tam Wasze starania?".
Możecie sobie wyobrazić jak spędziłam ten urodzinowy wypad na weekend ;)
O matko. . ,😡😡😡
 
Co za tekst... [emoji35]
Dokładnie. Ja na początku odpowiadałam miło i z uśmiechem na wszystkie niedelikatne pytania, ale po pewnym czasie już przestałam mieć cierpliwość i zrobiłam się wredna [emoji23][emoji23]bo ileż można słuchać „a Wy na co czekacie? Kariery robicie czy co?”. Kiedyś nawet usłyszałam od męża koleżanki, ze jak nie wiemy jak się zabrać za robotę, to „oni nam pokażą”. Szczyt głupoty :) [emoji2356]
 
Witam wszystkie nowe przyszłe mamusie ♥️😘
Nadrabiam dwa dni zaległości w postach i melduje się ze swoim fatalnym samopoczuciem 😔
Oprócz owoców i jogurtu naturalnego nie podchodzi mi nic 😭😭
 
Witam wszystkie nowe przyszłe mamusie ♥️😘
Nadrabiam dwa dni zaległości w postach i melduje się ze swoim fatalnym samopoczuciem 😔
Oprócz owoców i jogurtu naturalnego nie podchodzi mi nic 😭😭
A ja odwrotnie, zwykle jadałam kilka razy w tygodniu jogurt grecki z musli i owocami, a teraz nie mogę nawet na jogurt w lodówce patrzeć 🙈 Ale owoce już wchodzą jak złoto 😅
 
reklama
Do góry