reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniowe mamy 2022r.

Oo "uwielbiam" takie teksty, musicie odpuscic... Omg.. Osoby ktore nie zmierzyly się z walka z niepłodnościa powinny mieć zakaz wypowiadania się w tym temacie [emoji40]
Cześć wszytkim. Miło mi czytać Wasze wpisy. Ja jestem w 9 tygodniu i termin wypada w pierwsze dni stycznia 2022. To moja druga ciąża. W pierwszą zaszliśmy w pierwszym cyklu starań, a teraz przyszło nam poczekać 15 cykli. Było to dla mnie bardzo bardzo stresujące i totalnie jednoczę się z osobami, które starają się długo o dziecko. Otoczenie nie pomaga tekstami „wrzuć na luz, jak odpuścicie to się uda”, „macie już dziecko, powinniście się cieszyć”. Jestem od początku ciazy na duphastonie, ponieważ w cyklu kiedy się nam udało brałam ten lek, zatem nie mogę go odstawić jeszcze kilka tygodni. Z dolegliwości to w 5-7 tygodniu męczyły mnie okropne mdłości i miałam często ból brzucha plus biegunkę - szczęśliwie przeszło. Życzę Wam zdrowia i dużo sił na najbliższe miesiące [emoji4]
 
reklama
Cześć wszytkim. Miło mi czytać Wasze wpisy. Ja jestem w 9 tygodniu i termin wypada w pierwsze dni stycznia 2022. To moja druga ciąża. W pierwszą zaszliśmy w pierwszym cyklu starań, a teraz przyszło nam poczekać 15 cykli. Było to dla mnie bardzo bardzo stresujące i totalnie jednoczę się z osobami, które starają się długo o dziecko. Otoczenie nie pomaga tekstami „wrzuć na luz, jak odpuścicie to się uda”, „macie już dziecko, powinniście się cieszyć”. Jestem od początku ciazy na duphastonie, ponieważ w cyklu kiedy się nam udało brałam ten lek, zatem nie mogę go odstawić jeszcze kilka tygodni. Z dolegliwości to w 5-7 tygodniu męczyły mnie okropne mdłości i miałam często ból brzucha plus biegunkę - szczęśliwie przeszło. Życzę Wam zdrowia i dużo sił na najbliższe miesiące 😊
Witaj ❤️ fajnie, że ejst nas więcej 💪💪💪
 
Oo "uwielbiam" takie teksty, musicie odpuscic... Omg.. Osoby ktore nie zmierzyly się z walka z niepłodnościa powinny mieć zakaz wypowiadania się w tym temacie [emoji40]
Ja tam ciągle słyszałam tekstu typu "no a u was kiedy?" "bierzcie się... Nie ma na co czekać!!!" "ooo daj jejd ziecko na ręce może się zarazi".... A mi było tak przykro bo takiw teksty leciały zaraz po poronieniu, gdzie byłam załamana psychicznie i widok dziecka wprawiał mnie w płacz i histerie... Ale ludzie potrafią być "życzliwi"
 
Cześć dziewczyny. Nieśmiało do Was dołączam. Termin mam na 30 stycznia, 5+5, dzisiejsza beta ponad 13 tys, więcej nie badam bo oszaleje [emoji2370] Walka o dzidzie trwa prawie 2 lata, w listopadzie 2019 straciłam pierwsza ciążę. Strasznie się boję ale mocno wierze ze tym razem będzie dobrze [emoji3590] W niedzielę przedemna kolejną wizyta [emoji1694]
Trzymam bardzo mocno kciuki aby było wszystko super 💕
 
Ja tam ciągle słyszałam tekstu typu "no a u was kiedy?" "bierzcie się... Nie ma na co czekać!!!" "ooo daj jejd ziecko na ręce może się zarazi".... A mi było tak przykro bo takiw teksty leciały zaraz po poronieniu, gdzie byłam załamana psychicznie i widok dziecka wprawiał mnie w płacz i histerie... Ale ludzie potrafią być "życzliwi"
To jest okropne.... u mnie dalsza rodzina podobie... „dziecko Wam idzie zaraz do szkoły, do roboty bo za duża różnica wieku będzie”, „jedno rozpuścicie czemu nie bierzecie się za drugie”
.... a nie wiedzieli przez jaką tragedię przechodziłam.
Dlatego nigdy nie powinno się komentować w taki sposób. Nikt nie wie przez co przechodzi druga osoba.
 
To jest okropne.... u mnie dalsza rodzina podobie... „dziecko Wam idzie zaraz do szkoły, do roboty bo za duża różnica wieku będzie”, „jedno rozpuścicie czemu nie bierzecie się za drugie”
.... a nie wiedzieli przez jaką tragedię przechodziłam.
Dlatego nigdy nie powinno się komentować w taki sposób. Nikt nie wie przez co przechodzi druga osoba.
Jestem tego samego zdania, czasem lepiej jest nic nie mówić niż walnąć jakąś głupotę... 😩 Bo tylko można komuś przykrość sprawić.
 
Oo "uwielbiam" takie teksty, musicie odpuscic... Omg.. Osoby ktore nie zmierzyly się z walka z niepłodnościa powinny mieć zakaz wypowiadania się w tym temacie [emoji40]
Dokładnie. Ja na początku odpowiadałam miło i z uśmiechem na wszystkie niedelikatne pytania, ale po pewnym czasie już przestałam mieć cierpliwość i zrobiłam się wredna 😂😂bo ileż można słuchać „a Wy na co czekacie? Kariery robicie czy co?”. Kiedyś nawet usłyszałam od męża koleżanki, ze jak nie wiemy jak się zabrać za robotę, to „oni nam pokażą”. Szczyt głupoty :) 🤦‍♀️
 
Dokładnie. Ja na początku odpowiadałam miło i z uśmiechem na wszystkie niedelikatne pytania, ale po pewnym czasie już przestałam mieć cierpliwość i zrobiłam się wredna 😂😂bo ileż można słuchać „a Wy na co czekacie? Kariery robicie czy co?”. Kiedyś nawet usłyszałam od męża koleżanki, ze jak nie wiemy jak się zabrać za robotę, to „oni nam pokażą”. Szczyt głupoty :) 🤦‍♀️
Oj tak... Ludzie potrafią być głupi... Mam koleżankę która ma jedną córcię później 2 kolejne ciąży poroniła, i każdy jej gadał aaaa syn by Ci się przydał, aaa nie ma na co czekać... Aaaa może pomyślicie nad rodzeństwem... Ja słysząc to i wiedząc przez co przeszła ta dziewczyna to miałam ochotę podejść i pacnac po głowie.... Zero jakiekoloklwiek taktu... A pozneij sama osobiście słyszałam takie teksty po stracie. Bo wiecie jak to jest najfajniej jest komuś mówić co ma robić.
 
Hej dziewczyny [emoji846] u nas piękna pogoda to korzystamy i większość na ogrodzie siedzimy [emoji846] ja mam dziś 8+5 i samopoczucie jakoś się poprawiło, dziś bez mdłości, mogę zjeść wszystko normalnie że smakiem, mam nadzieję że zanik obiawow u mnie jest naturalny i wszystko jest ok [emoji3590] w środę mam wizytę i już nie mogę się doczekać [emoji4] mam nadzieję że kropka sobie rośnie zdrowo [emoji3590]
Co do starań to my się w ogóle nie staraliśmy, los za nas zadecydował mimo zabezpieczeń, ale suma sumarum cieszę się że tak się przydarzyło, mam już 3 córki, dzieci to jednak największy skarb[emoji3590] gdyby okazało się że będzie synus mój mąż już w ogóle oszaleje że szczęścia [emoji3590] oczywiście ważne żeby było zdrowe i ciąża przebiegała bezproblemowo:)
Życzę Wam miłego weekendu
 
reklama
Oj tak... Ludzie potrafią być głupi... Mam koleżankę która ma jedną córcię później 2 kolejne ciąży poroniła, i każdy jej gadał aaaa syn by Ci się przydał, aaa nie ma na co czekać... Aaaa może pomyślicie nad rodzeństwem... Ja słysząc to i wiedząc przez co przeszła ta dziewczyna to miałam ochotę podejść i pacnac po głowie.... Zero jakiekoloklwiek taktu... A pozneij sama osobiście słyszałam takie teksty po stracie. Bo wiecie jak to jest najfajniej jest komuś mówić co ma robić.
Ja też straciłam cierpliwość. Koleżance z pracy, która wypytywała się o to dlaczego prawie 5 lat po ślubie nie mam dzieci odpowiedziałam krótko: zmagam się z niepłodnością. Zrobiło jej się głupio, bo wypytywała się mnie o dzieci w towarzystwie. Osoby w pokoju były zażenowanie jej pytaniem. Więcej już nie zadawała głupich pytań a inni nie „żartowali” nieświadomie z mojej bezdzietności.

Czasami radykalne ucięcie tematu jest najlepszym rozwiązaniem.
 
Do góry