Carry88
Moderator
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2020
- Postów
- 10 015
Przyjmujesz heparyne?
Tak heparynę 0,4 i Acard 150 i inne leki na inne problemy, ale na pai typowo to przeciwzaksprzewe.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Przyjmujesz heparyne?
Tak heparynę 0,4 i Acard 150 i inne leki na inne problemy, ale na pai typowo to przeciwzaksprzewe.
Będziesz miała zwiększana dawkę heparyny?
Mi ciaza przestała sie rozwijac przy ok. 8 tc, mialam zabieg w szpitalu w 11 tc. Mialam 1,5 tug zwolnienia. Mi wystarczylo, czulam sie fizycznie i psychicnie w pprzadku. Zaczełam starania po 2 mcach od zabiegu. Czułam się na to gotowa i lekarz dał zielone światło. Ogolnie lekarz powiedział ze zaleca sie odczekac 3 miesiace ale ze teraz niektorzy mówią ze czekać nie trzeba. W kolejną ciażę, szczesliwie donoszoną udało sie zajsc po 4 miesiącach starań. Takze szybkoWitam Was wszystkie. Mimo, że już z Wami nie mogę cieszyć się ciążą, nadal Was czytam i trzymam kciuki żebyście wszystkie donosiły zdrowe i piękne dzieciaczki. Ja sobie nie mogę poradzić z tą sytuacją ale żyć trzeba dalej dziś miałam mieć wizytę i miało być już 10+3... 21 mam kontrolę i chcę jak najszybciej starać się znów zajść. Jak to bylo z Wami po straconych ciążach?
Wiem, że jest ciężko... Ale musisz być dzielna. Chcesz płakać. Płacz? Nie tłum tego w sobie, z każdym dniem będzie lżej. Ale ból będzie zawsze i strach też. Ja straciłam swojego okruszka w 12 tyg 7 marca 2021 a 18 mają byłam w 7+5 tyg ciąży. Nam lekarz powiedział że zaleca się odczekać 3 miesiące. Ale to przede wszystkim zależy od tego jak psychicznie się czujecie. Czy oboje jesteście gotowi. My z mężem nie nastawilalismy się na wielkie starania. 2 kreski były dla nas zakończenie. Trzymam za Ciebie mocno kciuki. I przede wszystkim nie obiwniaj siebie. Nie mamy wpływu na to co nas czeka. Tule Cię mocno.Witam Was wszystkie. Mimo, że już z Wami nie mogę cieszyć się ciążą, nadal Was czytam i trzymam kciuki żebyście wszystkie donosiły zdrowe i piękne dzieciaczki. Ja sobie nie mogę poradzić z tą sytuacją ale żyć trzeba dalej dziś miałam mieć wizytę i miało być już 10+3... 21 mam kontrolę i chcę jak najszybciej starać się znów zajść. Jak to bylo z Wami po straconych ciążach?
Jeszcze nie wiem, pewnie po badaniu anty xa, aczkolwiek rozważam też konsultację z innym ginem, bo czasami widziałam, że przy pai dają 0,6 + miałam jedno poronienie.
No wlasnie ja mam obawy co do dawki bo z tymi mutacjami wyczytalam że zazwyczaj dziewczyny biora 0,6, również jestem po poronieniu. Ginekolog który mnie prowadzi twierdzi że dawka wystarczy, obawia się krwiaków, podobno stracił wiele ciąż przez heparyne. Szukam hematologa który to ogarnie ale łatwo nie jest [emoji51]
Po 3 tyg l4. Pierwsze dni byky ciężkie, myślami byłam gdzie indizje. Ale mam bardzo wyrozumiałą szefową. I nie naciskała na mnie. Pozniwjz zajęłam się pracą czas leciał szybciej, dni mijały i było coraz lepiej. Dodam, że ja w szpitalu miałam rozmowę z psychologiem.Mam nadzieję, że i mi pozwoli za trzy miesiące. Choć najpierw muszę pozbyć się mięśniaków i porobić wszystkie badania, żeby starania znów nie trwały 3 lata bo czas ucieka. A napiszcie jesz ze proszę po jakim czasie wróciłyście do pracy? Ze szpitala mam L4 do 21, ale nie wiem czy psychicznie będę gotowa na powrót do ludzi... Praca ciężka, fizyczna i wścibskie baby ma każdym kroku
Piękny GumiśWczoraj byłam na wizycie ale juz zabrakło mi dnia zeby Wam napisac. Wszystko w porzadku Gumiś jest i rośnie. Wg Om 9+3, wg usg 9+1. 2,6cm szczęscia. Serduszko ładnie bije. Prenatalne 28 czerwca.
Zalaczam zdjecie Gumisia, nie takie wyraźne jak u niektorych ale piekne