reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniowe mamy 2022r.

reklama
Mam nadzieję, że i mi pozwoli za trzy miesiące. Choć najpierw muszę pozbyć się mięśniaków i porobić wszystkie badania, żeby starania znów nie trwały 3 lata bo czas ucieka. A napiszcie jesz ze proszę po jakim czasie wróciłyście do pracy? Ze szpitala mam L4 do 21, ale nie wiem czy psychicznie będę gotowa na powrót do ludzi... Praca ciężka, fizyczna i wścibskie baby ma każdym kroku 😒
 
Dziękuję za opisanie swojej historii, to daje nadzieję, że kiedyś i mi się uda.. Właśnie robiłam te badania w tym roku. Wyszły mi 2mutacje (problem z przyswajanie kwasu foliowego i pai) lekarz zlecił dokładne badania na krzepliwosc krwi, zrobili mi chyba ich z 7 rodzajów i wszystkie badania idealne.. więc dostałam tylko Luteine, odpowiedni kwas foliowy i kazali pić dużo wody i powtarzać badania co 4tyg.. 4 dni temu powtórzyłam badania i były nadal idealne.. ale jak widać jednak coś poszło nie tak :( chyba poszukam jakiegoś innego ginekologa, który specjalizuje się w mutacjach..
Ja przez mutacje PAI1 biorę 0,4 heparyny. Poszukaj lekarza, który nie boi się trudnych ciąż. Pamiętaj, że twoja ciąża mogła się zakończyć z powodów typowo genetycznych lub rozwojowych zarodka. Następnym razem Ci się uda! Wierzę w to❤️
 
Mam nadzieję, że i mi pozwoli za trzy miesiące. Choć najpierw muszę pozbyć się mięśniaków i porobić wszystkie badania, żeby starania znów nie trwały 3 lata bo czas ucieka. A napiszcie jesz ze proszę po jakim czasie wróciłyście do pracy? Ze szpitala mam L4 do 21, ale nie wiem czy psychicznie będę gotowa na powrót do ludzi... Praca ciężka, fizyczna i wścibskie baby ma każdym kroku 😒
Ja wróciłam do pracy po 2 tygodniach od zabiegu, ale czułam się już psychicznie naprawdę dobrze. Myślę, że powinnaś wrócić dopiero jak będziesz czuła, że jesteś gotowa. Każda z nas potrzebuje innego czasu na dojście do siebie i to jest ok
 
Witam Was wszystkie. Mimo, że już z Wami nie mogę cieszyć się ciążą, nadal Was czytam i trzymam kciuki żebyście wszystkie donosiły zdrowe i piękne dzieciaczki. Ja sobie nie mogę poradzić z tą sytuacją ale żyć trzeba dalej 😥 dziś miałam mieć wizytę i miało być już 10+3... 21 mam kontrolę i chcę jak najszybciej starać się znów zajść. Jak to bylo z Wami po straconych ciążach?
Moja historia nie jest krótka, ale też nie długa. Staramy się z mężem 5 lat o dziecko. Obecnie jestem w 4 ciąży. Pierwsza ciąża zatrzymała się z niewiadomych przyczyn. Druga ciąża zatrzymała się około 5 tygodnia. Trzecia od początku była nieprawidłowa, lekarze u zarodka widzieli olbrzymią przyziemność, obrzęk. Ciąża nie rokowała i w końcu się zatrzymała na 6 tygodniu. Przy trzecim poronieniu zdecydowałam się na badanie genetyczne- trisomia 22 genu, przypadkowa totalnie. To badanie skłoniło mnie do pogłębionej diagnostyki: krzepliwość, trombofilia, kariotypy, nasienie. Bingo! Okazało się, że mam uszkodzone geny vr2, mthfr i całkowicie PAI1, który jest winowajcą utraconych dwóch pierwszych ciąż. Od tego czasu gdy zaszłam w 4 ciąże biorę heparynę. Jutro mam wizytę. Będzie ona w 11 tygodniu. W 13/14 tygodniu będę miała włączony acard. Na razie oprócz zastrzyku moja ciąża wyglada jak każda inna normalna ciąża. Oby tak dalej ❤️
 
Trzymam za Was mocno kciuki. Co do starań.. To chyba zależy od tego na jakim etapie straciłaś ciążę i czy był zabieg. U mnie było poronienie zatrzymane. Dziecko stanęło na 5-6 tygodniu, a poronilam w 10. Bez żadnych tabletek i łyzeczkowania, teoretycznie. Mogliśmy się starać od razu, ale nie chcieliśmy. Chcieliśmy poczekać 3 cykle, ale 3 cykl już był owocny [emoji16] taki prezent w postaci pozytywnego testu ciazowego 4 dni przed ślubem [emoji854] Myślę, że na kontroli wszystkiego się dowiesz. Jeśli wszystko będzie ok, to pewnie dostaniecie zielone światło [emoji4] czekamy tutaj na dobre wiadomości od was!
Witam Was wszystkie. Mimo, że już z Wami nie mogę cieszyć się ciążą, nadal Was czytam i trzymam kciuki żebyście wszystkie donosiły zdrowe i piękne dzieciaczki. Ja sobie nie mogę poradzić z tą sytuacją ale żyć trzeba dalej [emoji26] dziś miałam mieć wizytę i miało być już 10+3... 21 mam kontrolę i chcę jak najszybciej starać się znów zajść. Jak to bylo z Wami po straconych ciążach?
 
To mnie dobijało chyba najbardziej już po wszystkim. Chciałam sie zamknąć w domu i nigdzie nie wychodzić. Nie pamiętam dokładnie, ale miałam chyba tydzień wolnego.. strasznie się bałam powrotu do pracy. Wysłali mi kwiaty do domu, więc już w ogóle wiedziałam, że wszyscy wiedzą [emoji2356] ale przynajmniej nie musiałam nikomu nic tłumaczyć, tylko jedna taka wścibska baba była i prosto z mostu pytała, czy to przez pracę i w ogóle, zero taktu.. na szczęście od reszty dostałam dużo wsparcia i zrozumienia. Ciężko było zjawić w pracy, ale kiedyś trzeba... Teraz myślę, że to mi pomogło wrócić do normalności
Mam nadzieję, że i mi pozwoli za trzy miesiące. Choć najpierw muszę pozbyć się mięśniaków i porobić wszystkie badania, żeby starania znów nie trwały 3 lata bo czas ucieka. A napiszcie jesz ze proszę po jakim czasie wróciłyście do pracy? Ze szpitala mam L4 do 21, ale nie wiem czy psychicznie będę gotowa na powrót do ludzi... Praca ciężka, fizyczna i wścibskie baby ma każdym kroku [emoji19]
 
Teraz już się uda [emoji4]
Wiesz może dlaczego acard dopiero od 13 tygodnia?
Moja historia nie jest krótka, ale też nie długa. Staramy się z mężem 5 lat o dziecko. Obecnie jestem w 4 ciąży. Pierwsza ciąża zatrzymała się z niewiadomych przyczyn. Druga ciąża zatrzymała się około 5 tygodnia. Trzecia od początku była nieprawidłowa, lekarze u zarodka widzieli olbrzymią przyziemność, obrzęk. Ciąża nie rokowała i w końcu się zatrzymała na 6 tygodniu. Przy trzecim poronieniu zdecydowałam się na badanie genetyczne- trisomia 22 genu, przypadkowa totalnie. To badanie skłoniło mnie do pogłębionej diagnostyki: krzepliwość, trombofilia, kariotypy, nasienie. Bingo! Okazało się, że mam uszkodzone geny vr2, mthfr i całkowicie PAI1, który jest winowajcą utraconych dwóch pierwszych ciąż. Od tego czasu gdy zaszłam w 4 ciąże biorę heparynę. Jutro mam wizytę. Będzie ona w 11 tygodniu. W 13/14 tygodniu będę miała włączony acard. Na razie oprócz zastrzyku moja ciąża wyglada jak każda inna normalna ciąża. Oby tak dalej [emoji3590]
 
reklama
Do góry