reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2022r.

Cześć🙂ja mam dziś w końcu lepszy dzień, tzn mdłości zelzaly na tyle że od razu lepiej patrzę na wszystko, próbuje się oszczędzać ale przy 2,5 latku to jest bardzo trudne. Ja chciałam powiedzieć rodzinie 1 czerwca po wizycie ale przez tego krwiaka wstrzymałam się bo boję się o to dzieciątko. Jak za dwa tygodnie na kontroli będzie ok to powiemy rodzicom i w pracy. Na razie dobrze się składa że mam urlop to odpoczywam🙂zycze wszystkim miłego i spokojnego dnia💥
 
reklama
Cześć🙂ja mam dziś w końcu lepszy dzień, tzn mdłości zelzaly na tyle że od razu lepiej patrzę na wszystko, próbuje się oszczędzać ale przy 2,5 latku to jest bardzo trudne. Ja chciałam powiedzieć rodzinie 1 czerwca po wizycie ale przez tego krwiaka wstrzymałam się bo boję się o to dzieciątko. Jak za dwa tygodnie na kontroli będzie ok to powiemy rodzicom i w pracy. Na razie dobrze się składa że mam urlop to odpoczywam🙂zycze wszystkim miłego i spokojnego dnia💥
Odpoczywaj i fajnie ze mdłości trochę ustały, u mnie dzis tez lepiej z tym.😊😊
 
Dziewczyny, a z ciekawości długo się starałyscie jeśli można zapytać? Bo się zastanawiam, mam dużo znajomych gdzie udawało się za pierwszym razem, nam mimo, że potencjalnie oboje zdrowi zeszło 10 miesięcy. Po 6 miesiącach była biochemiczna (beta=13 i dwa dni później okres) i trzy miesiące później ciąża prawdziwa. Nie chodzilam na monitoring ani nie brałam leków, pomogło dopiero ustabilizowanie sytuacji w pracy i szukanie wakacji na sierpien w Chorwacji 🤷🏻‍♀️ A już się nastawiałam ze i tak nic z tego nie będzie, jak tyle razy nic (oczywiście co miesiąc robiłam testy) i dopiero jak uznalam ze i tak się nie uda i będę musiała pewnie pójść po
Pomoc do kliniki, zaczelam planować wyjazd to zaszłam w ciąże :)
My od października stwierdziliśmy, ze będzie co będzie, przestaliśmy się zabezpieczać, miałam po drodze 4 biochemy ale niepotwierdzone betą, były cienie kreseczek na testach a okres i tak przychodził ma czas, a tez były cykle z bielą wizowa na tych samych testach, w lutym totalnie sobie odpuściłam, Od marca już się staraliśmy jak należy, od skończonej @ co dwa dni przytulanie, sprawdzałam śluz i ułożenie szyjki, wtedy miałam ostatni biochem, owulacja przesunęła się aż o dwa tygodnie no i kwiecień tez ostro staramy i obecnie jestem w 10 tc :) tak wiec w sumie 7 cykli ale 2 cykle takich starań starań jedynie nie robiłam testów owu i nie mierzyłem temperatury :) a co do biochemow to nie pomyślałam nawet, żeby się przebadać, są one bardzo częste i powszechne, jest to selekcja naturalna, zdrowa ciąża utrzyma się sama, bez wspomagania :) takie mam podejście (każdy ma swoje oczywiście)
 
Dziewczyny proszę powiedzcie mi czy któraś z was miała plamienie brązowe ??? Dostałam rano, bardzo delikatne i typowo brązowe, założyłam wkładkę i wieczorem była troszkę brudna, poszłam pod prysznic i bardzo dokładnie się umyłam w miejscach intymnych i teraz wydaje mi się że leci troszkę więcej tego śluzu i jest chyba bardziej czerwony. Zawsze na początku miesiąca miałam okres, czy to jest normalne że takie coś się dzieje ???
Każde plamienie trzeba skontrolowac
 
Na Słowacji mam wrażenie że słaby mają sprzęt, ale może po prostu staram się pocieszyć. Wizyty ostatnią u swojego miałam 2 tyg temu i było za wcześniej na serduszko ale lekarz powiedział że wszystko wygląda super. Teraz z moich obliczeń wychodzi że to jest 8 tydzień. Jest też możliwe że może być jakoś 7+. Czekam z nadzieję za wizytę s poniedziałek już u swojego lekarza... Ale nie robię sobie już chyba nadziei :(
Jedz dzisiaj do szpitala jak wrócisz do Polski, nie czekaj do poniedziałku
 
reklama
Do góry