Masakra dziewczyny, ja dziś znikąd dostałam plamienia brązowego (kawa z mlekiem), nie przemeczalam się ani nic z tych rzeczy
Nagle poszłam siku i zobaczyłam plamienie brązowe na wkładce a potem na papierze do toalety. Nie myśląc dużo, pojechalam na izbę przyjęć żeby mnie lekarz zbadał. Oczywiście od razu zaczął pobolewac brzuch jak na okres. Myśląc o najgorszym czekałam najpierw na wymaz, później na wizytę. Co chwile sprawdzałam bieliznę czy nie ma krwi.
Lekarz mnie zbadał, wydzielina lekko brunatna bez aktywnego krwawienia (we wzierniku)
zrobil usg - było widać zarodek, pęcherzyk się zwiększył.
mam brac nospe i luteine 2x100mg
już bylam spokojna ze beta ładna, ze wszystko dobrze przebiega, a tu nagle takie coś... mam nadzieje ze się utrzyma ta ciąża