reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2020

Strasznie się boję i nie wiem co myśleć. Jak już pisałam, według lekarza ze szpitala mam deficyt dwutygodniowy. Co mi sie jakos strasznie nie zgadza. Chodziłam prywatnie do ginekologa, który zajmuje się patologia ciąży. Sądzę, że coś takiego by zauważył. Badanie prenatalne wykonane w drugim trymestrze, również potwierdziło ciążę tak jak by wychodziło z terminu miesiączki. Tak oto, dzisiaj mam 42 tydzień ciąży, a według lekarza 40. Szyjka krótka ale zamknięta. Dzisiaj byłam na ktg i na wizycie. Jestem już trochę zirytowana i pytam lekarza, kiedy w końcu będę po terminie (byłam u innego, na NFZ bo moja ginekolog ma urlop) on stwierdził że lekarz ze szpitala jest dziwny i że jest to wielkie ryzyko, ponieważ nic nie wskazuje na to, abym nie była w 42 tygodniu ciąży. Dał skierowanie do szpitala... teraz tylko czekać co powiedzą. Jeśli zaakceptują 42 tydzień ciąży, a szyjka jest zamknięta, to będę miała cesarke? Jak sądzicie?
 
reklama
Strasznie się boję i nie wiem co myśleć. Jak już pisałam, według lekarza ze szpitala mam deficyt dwutygodniowy. Co mi sie jakos strasznie nie zgadza. Chodziłam prywatnie do ginekologa, który zajmuje się patologia ciąży. Sądzę, że coś takiego by zauważył. Badanie prenatalne wykonane w drugim trymestrze, również potwierdziło ciążę tak jak by wychodziło z terminu miesiączki. Tak oto, dzisiaj mam 42 tydzień ciąży, a według lekarza 40. Szyjka krótka ale zamknięta. Dzisiaj byłam na ktg i na wizycie. Jestem już trochę zirytowana i pytam lekarza, kiedy w końcu będę po terminie (byłam u innego, na NFZ bo moja ginekolog ma urlop) on stwierdził że lekarz ze szpitala jest dziwny i że jest to wielkie ryzyko, ponieważ nic nie wskazuje na to, abym nie była w 42 tygodniu ciąży. Dał skierowanie do szpitala... teraz tylko czekać co powiedzą. Jeśli zaakceptują 42 tydzień ciąży, a szyjka jest zamknięta, to będę miała cesarke? Jak sądzicie?
Nie mogę zrozumieć jak lekarz mógł Ci powiedzieć, że masz deficyt dwutygodniowy w samej końcówce ciąży, gdzie każde dziecko rośnie już indywidualnie.. sama widzisz, że na badaniach prenatalnych wiek ciąży zgadzał się z tym wyliczonym z OM i takie badania są wiarygodne bo dzieci rosną bardzo podobnie. Jedź do szpitala i daj znać co Ci powiedzą, przede wszystkim się nie denerwuj [emoji846]
 
Dziewczyny skladalyscie wnioski na 500+?
Wyplacili wam za styczen?jak to wyglada?
Moj urodzony 13stycznia i nic mi nie przelali mimo ze wszystko inne tak i teraz nie wiem czy nie ma za ten miesiąc wyrównania czy co?
Moja córka urodzona 10/01 wniosek złożony jakoś około 20/01 i wpłacili nam kilka dni temu 359,99 😄 a wypłaty według naszego mopsu miały być między 20 a 24 stycznia. To chyba zależy od gminy w takim razie, bo z tego co wiem, u nas wypłacają jak chcą 🤷🏼‍♀️ nie trzymają się ustalonych terminów. Becikowego jeszcze nie dostaliśmy.
 
Strasznie się boję i nie wiem co myśleć. Jak już pisałam, według lekarza ze szpitala mam deficyt dwutygodniowy. Co mi sie jakos strasznie nie zgadza. Chodziłam prywatnie do ginekologa, który zajmuje się patologia ciąży. Sądzę, że coś takiego by zauważył. Badanie prenatalne wykonane w drugim trymestrze, również potwierdziło ciążę tak jak by wychodziło z terminu miesiączki. Tak oto, dzisiaj mam 42 tydzień ciąży, a według lekarza 40. Szyjka krótka ale zamknięta. Dzisiaj byłam na ktg i na wizycie. Jestem już trochę zirytowana i pytam lekarza, kiedy w końcu będę po terminie (byłam u innego, na NFZ bo moja ginekolog ma urlop) on stwierdził że lekarz ze szpitala jest dziwny i że jest to wielkie ryzyko, ponieważ nic nie wskazuje na to, abym nie była w 42 tygodniu ciąży. Dał skierowanie do szpitala... teraz tylko czekać co powiedzą. Jeśli zaakceptują 42 tydzień ciąży, a szyjka jest zamknięta, to będę miała cesarke? Jak sądzicie?
Nie musisz mieć od razu cc mogą wziąć Cię najpierw na wywołanie sn. Jak wywołanie się nie uda to dopiero cesarka chyba, że ułożenie dziecka jest nieodpowiednie to wtedy jest wskazaniem do cc.
 
Dziewczyny a jak wam idzie karmienie piersią? Ja karmie już 6 tyg i ciagle mnie boli... czasami do płaczu. Boli w trakcie najbardziej jak się mała przyssie ale po karmieniu również odczuwam dyskomfort e piersiach... bardzo to utrudnia życie. I co ile jedzą wasze dzieci kp? I jak długo wiszą przy piersi?
 
Strasznie się boję i nie wiem co myśleć. Jak już pisałam, według lekarza ze szpitala mam deficyt dwutygodniowy. Co mi sie jakos strasznie nie zgadza. Chodziłam prywatnie do ginekologa, który zajmuje się patologia ciąży. Sądzę, że coś takiego by zauważył. Badanie prenatalne wykonane w drugim trymestrze, również potwierdziło ciążę tak jak by wychodziło z terminu miesiączki. Tak oto, dzisiaj mam 42 tydzień ciąży, a według lekarza 40. Szyjka krótka ale zamknięta. Dzisiaj byłam na ktg i na wizycie. Jestem już trochę zirytowana i pytam lekarza, kiedy w końcu będę po terminie (byłam u innego, na NFZ bo moja ginekolog ma urlop) on stwierdził że lekarz ze szpitala jest dziwny i że jest to wielkie ryzyko, ponieważ nic nie wskazuje na to, abym nie była w 42 tygodniu ciąży. Dał skierowanie do szpitala... teraz tylko czekać co powiedzą. Jeśli zaakceptują 42 tydzień ciąży, a szyjka jest zamknięta, to będę miała cesarke? Jak sądzicie?
Trzymam kciuki żeby wszystko się szczęśliwie skończyło!
 
Nie mogę zrozumieć jak lekarz mógł Ci powiedzieć, że masz deficyt dwutygodniowy w samej końcówce ciąży, gdzie każde dziecko rośnie już indywidualnie.. sama widzisz, że na badaniach prenatalnych wiek ciąży zgadzał się z tym wyliczonym z OM i takie badania są wiarygodne bo dzieci rosną bardzo podobnie. Jedź do szpitala i daj znać co Ci powiedzą, przede wszystkim się nie denerwuj [emoji846]
Rozwarcia nadal nie ma, badało mnie dwóch lekarzy i bolało jak cholera, bo dziecko mocno naciska na szyjke, a ona jest skierowana w stronę kręgosłupa. Jutro mają próbować zakładać balonik (dziwi mnie, że nie mam rozwarcia w ogóle, a chcą próbować, już się boję tego bólu) a jak się nie uda to podadzą mi oksytocynę. A na dodatek od jakiejś godziny mam straszne bóle podbrzusza, prawie płaczę z bólu, ale nie są to skurcze bo nie napina mi się cały brzuch, jedynie podbrzusze.
 
Rozwarcia nadal nie ma, badało mnie dwóch lekarzy i bolało jak cholera, bo dziecko mocno naciska na szyjke, a ona jest skierowana w stronę kręgosłupa. Jutro mają próbować zakładać balonik (dziwi mnie, że nie mam rozwarcia w ogóle, a chcą próbować, już się boję tego bólu) a jak się nie uda to podadzą mi oksytocynę. A na dodatek od jakiejś godziny mam straszne bóle podbrzusza, prawie płaczę z bólu, ale nie są to skurcze bo nie napina mi się cały brzuch, jedynie podbrzusze.
Kurcze.. bardzo Ci współczuję, że musisz się tak męczyć, ale dasz radę, trzymaj się [emoji846]
 
reklama
Moja córka urodzona 10/01 wniosek złożony jakoś około 20/01 i wpłacili nam kilka dni temu 359,99 😄 a wypłaty według naszego mopsu miały być między 20 a 24 stycznia. To chyba zależy od gminy w takim razie, bo z tego co wiem, u nas wypłacają jak chcą 🤷🏼‍♀️ nie trzymają się ustalonych terminów. Becikowego jeszcze nie dostaliśmy.
Czyli dostałaś ta część od momentu porodu.
 
Do góry