My czekamy na NikodemaJa mam coś jak torba na siłownie ale planuje się wcisnąć w mniejszą. Kosmetyczkę wrzucę w torebkę ubranek nie biorę bo mi szkoda moich zwyczajnie, pamiętam jak Mikołaj mi przesikiwal pieluchy bokiem zanim ogarnęłam zerówki zamiast 1 i przy przewijaniu puszczał fontannę jak złapał chłodnego powietrza i zanim nauczyłam się nad tym panować to co 3 h szedł nowy komplet gdybym miała brać swoje musiałabym walizkę ubranek mieć osobno [emoji85] tak naprawdę większość rzeczy i tak okazuje się że jest dostępna na miejscu albo dowiezie mój nieślubny na bieżąco bo problem gdzie to trzymać tylko. Niezbędne minimum popieram jak najbardziej [emoji106]
A propos dyskusji o imionach u nas imię wybrał Mikołaj - jego braciszek będzie Kajtuś i nie ma dyskusji, nie byłam przekonana ale tak przylgnęło już że chyba zostanie jednak ten Kajetan. Ewentualnie Stanisław albo Nikodem ... może do porodu się określimy[emoji1751][emoji1745]
Czuję się już jak słoń serio. Chciałabym urodzić przed świętami. Tylko muszę chłopa jakoś zmobilizować żeby remont dokończył bo bidny pracoholik nie ma czasu i się tak ciągnie od czerwca. Została kuchnia i korytarz i tak cholernie mnie to wkurza bo nie mogę sobie sprzątnąć po swojemu a mój Łukasz dziś z tekstem że on ten remont to zrobi ale jak będę w szpitalu.. nosz kur.w..
Zawsze podobało mi się imię Kajetan, ale rodzinka przegłosowała