Też miałam w planach przed badaniem ograniczyć słodkie.Ale dzień przed zjadlam całą miętową czekoladę.No cóż siła wyższa.W poniedziałek wizyta to się dowiem czy ten wynik jest ok,czy jednak nie.Idę w czwartek na krzywą cukrową, trzeba zacząć się powoli oszczędzać ze słodyczami.
Przy córce miałam chcicę aż do 9 miesiąca na pączki, a teraz przy syneczku, to pożeram wafelki typu Prince polo muszę bić się po łapskach w sklepach
Czasami mam wrażenie, że mój synek rości sobie miejsce w brzuchu, bo nie mogę go niczym przyciskać, ani ręką, ani spodniami, wtedy mnie tak wali w to miejsce aż odpuszczę. Mój książę ma mieć pełną swobodę ruchów w swoim królestwie
reklama
Celia89
Fanka BB :)
Czysta prawda. Ja z pracą jakoś sobie radzę. Przynajmniej tak myślę. Gorzej jak się już uleje za dużo.
U mnie w domu ciąża to nie choroba.
Od zawsze niestety byłam dzieckiem które przyjmowało na siebie problemy dorosłych. Pięknie ujełas to JaJaJa. Nawet z poziomu kanapki.
Oglądam Most nad Sundem. Kurde. Mam grom e 8zaleglosci w serialach. I chyba czas wolny mnie przerasta.
Ciągle tylko praca i dom :-)
Praca- dom to ja tak spędziłam ostatnie lata. Przez co prywaciarze mnie uwielbiali bo nie marudziłam, że się przepracowuje. Zajęcie pozwalało mi zabijać emocjie i w sumie byłam jak taki pusty robocik Coś się zmieniło w maju 2018 zachciałam być człowiekiem to walczę ze światem .... Zaczęłam dostrzegać eskalację chciwości, debilizmu i egoizmu dookoła. Szkoda, że już nie robię w bibliotece, bo kochałam tamtą robotę. Jak były nudy to czytałam i się rozwijałam, a jak były zajęcia z przedszkolakami to dzieci dodawały tego swojego powera. Mimo licznych aranżacji dla nich już zostałam Ciocią Jesień ... Dostałam promesę, że niby jak ktoś odejdzie na emeryturę to mnie przywrócą ale ile to jeszcze... Żałuje, że 2 miesiące po rozwiązaniu umowy poszłam do obecnego zakładu pracy. Pieniądze to nie wszystko. Ja z biedy nie pochodzę, po prostu nie lubię nie robów, po 2 nie chcę być taką 30letnią dziewczynką żyjącą za hajs rodziców i partnera.
Co do szarpania się właśnie z egoizmem po za pracą to np: moja babka jest idealnym przykładem. Jak tylko się dowiedziała, że u mnie jest remont bo dziecko, to u niej od razu potrzebny jest remont i najlepiej niech mój przyjedzie i teraz Nał jej robi! Bo ona stara to potrzebuje!!! Albo jak się dowie, że rodzina jedzie na wczasy to ma, atak paniki, zawał serca, nadciśnienie, mdleje. No niestety musi ktoś zostać bo babcia właśnie wybrala sobie czas na umieranie na wszystkie choroby włącznie z Ebolą i wirusem Zika XD Oczywiście to wałek.... no ale w jej wieku już nie wiadomo kiedy to szantaż a kiedy coś się dzieje.
Aguara
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Lipiec 2019
- Postów
- 6 889
Co roku szkole bibliotekarki:-) świetne Laski i niedoceniane finansowo, niestety.
Umierajace matki i babki to jest to. Co z tego że wiesz jak mechanizm działa, skoro i tak musisz odebrać telefon lub przyjdzie bez uprzedzenia. Codziennie :-)
Ja pochodzę z niezamożnej rodziny więc nikt mi niestety pomoc nie mógł. Ale za to patrzę jak M kończy składać szopę na drewno i cieszę się że mam piękny dom (nie szopę ) i tak dalej.
Tylko po co to jak człek tylko pracuje?
Też mam nasrane w głowie w pracy. Lubią za pracoholizm, chociaż koleżanek w pracy to ja nie mam. A pracuje od 21 roku życia, odkąd mam dziecko. Nie uwierzcie, ale to moje pierwsze tak długie L4.
Może i dobrze że się Mela pojawiła. Może trzeba coś w życiu zmienić.
Umierajace matki i babki to jest to. Co z tego że wiesz jak mechanizm działa, skoro i tak musisz odebrać telefon lub przyjdzie bez uprzedzenia. Codziennie :-)
Ja pochodzę z niezamożnej rodziny więc nikt mi niestety pomoc nie mógł. Ale za to patrzę jak M kończy składać szopę na drewno i cieszę się że mam piękny dom (nie szopę ) i tak dalej.
Tylko po co to jak człek tylko pracuje?
Też mam nasrane w głowie w pracy. Lubią za pracoholizm, chociaż koleżanek w pracy to ja nie mam. A pracuje od 21 roku życia, odkąd mam dziecko. Nie uwierzcie, ale to moje pierwsze tak długie L4.
Może i dobrze że się Mela pojawiła. Może trzeba coś w życiu zmienić.
Celia89
Fanka BB :)
Co roku szkole bibliotekarki:-) świetne Laski i niedoceniane finansowo, niestety.
Umierajace matki i babki to jest to. Co z tego że wiesz jak mechanizm działa, skoro i tak musisz odebrać telefon lub przyjdzie bez uprzedzenia. Codziennie :-)
Ja pochodzę z niezamożnej rodziny więc nikt mi niestety pomoc nie mógł. Ale za to patrzę jak M kończy składać szopę na drewno i cieszę się że mam piękny dom (nie szopę ) i tak dalej.
Tylko po co to jak człek tylko pracuje?
Też mam nasrane w głowie w pracy. Lubią za pracoholizm, chociaż koleżanek w pracy to ja nie mam. A pracuje od 21 roku życia, odkąd mam dziecko. Nie uwierzcie, ale to moje pierwsze tak długie L4.
Może i dobrze że się Mela pojawiła. Może trzeba coś w życiu zmienić.
Ja z kolei mam wybuchowy i wojowniczy charakter, który temperowałam i dusiłam się w sobie, żeby mieć dobre relacje w pracy, dobre relacje z ludźmi. Było mi lepiej, jak na studiach miałam 4 przyjaciółki na krzyż, które lubiły mnie za pokręcone pomysły, ale mówiły, że nieraz ze mnie jest taka bezwzględna suk. I ludzie do mnie lgnęli i kochali. Zrobiłam się łagodna jak baran i nikt mnie nie szanował. Ta ciąża wiele zmieniła znów obudziła we mnie potwora do którego jak ktoś podskoczy to może usłyszeć "ahh tak, a więc wojna".
Niech się nikomu na świecie nie wydaje, że jest ważniejszy dla mnie od mojego dziecka.
Aguara
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Lipiec 2019
- Postów
- 6 889
Ja z kolei mam wybuchowy i wojowniczy charakter, który temperowałam i dusiłam się w sobie, żeby mieć dobre relacje w pracy, dobre relacje z ludźmi. Było mi lepiej, jak na studiach miałam 4 przyjaciółki na krzyż, które lubiły mnie za pokręcone pomysły, ale mówiły, że nieraz ze mnie jest taka bezwzględna suk. I ludzie do mnie lgnęli i kochali. Zrobiłam się łagodna jak baran i nikt mnie nie szanował. Ta ciąża wiele zmieniła znów obudziła we mnie potwora do którego jak ktoś podskoczy to może usłyszeć "ahh tak, a więc wojna".
Niech się nikomu na świecie nie wydaje, że jest ważniejszy dla mnie od mojego dziecka.
Hmn. Muszę cię koleżanko ostrzec. Taki emocjonalny rollercoaster jakim wydajesz się być po wpisach jest bardzo obciążający. Niby łatwiej bo nie dusisz nic w sobie, wybuchasz ale nie trzymasz na dłużej, ale hmnnn, moja praktyka pokazuje że w środku jest wrazliwiec, że hoho.
Pokazałam wasze Króliki dzieciakom. Czy królik dogada się z bardzo łagodnym psem i durnym kotem? Pies go nie zje, ale kot?
Koteczka01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Kwiecień 2019
- Postów
- 2 461
Ja w ciąży też mam chcicę na pączki, ale mam chłopca Na szczęście powstrzymuję się i staram się ich nie jeść, ale aż się dziwię skąd to się wzięło, bo przed ciążą to może 2 pączki zjadałam rocznie w tłusty czwartekIdę w czwartek na krzywą cukrową, trzeba zacząć się powoli oszczędzać ze słodyczami.
Przy córce miałam chcicę aż do 9 miesiąca na pączki, a teraz przy syneczku, to pożeram wafelki typu Prince polo muszę bić się po łapskach w sklepach
Czasami mam wrażenie, że mój synek rości sobie miejsce w brzuchu, bo nie mogę go niczym przyciskać, ani ręką, ani spodniami, wtedy mnie tak wali w to miejsce aż odpuszczę. Mój książę ma mieć pełną swobodę ruchów w swoim królestwie
Celia89
Fanka BB :)
Ale że dla mnie czy dla otoczenia XD? Znaczy tak, jak ja się śmieje na świecie świeci słońce i są tęcze, jak ja się wkurzę to tornada i trzęsienia ziemi pustoszą planetę Mam ciężki charakter i to wszyscy mi mówią, ale jedno cenią, nie mam fochów i długotrwałych uraz. Jak ma pier.nąć to pier.lnie, aż czymś rzucę, a potem jest "przytul". Muszę ćwiczyć samokontrole nad gniewem. Mój praktykant się śmiał, że jestem stworzeniem perpetubilnym, jak się zdenerwuje to jestem zdenerwowana, że jestem zdenerwowana A w pracach uchodzę, za anioła. Koleżanki w zoologu zazdrościły mi opanowana i oazazy spokoju, a w środku masowe ludobójstwo.Hmn. Muszę cię koleżanko ostrzec. Taki emocjonalny rollercoaster jakim wydajesz się być po wpisach jest bardzo obciążający. Niby łatwiej bo nie dusisz nic w sobie, wybuchasz ale nie trzymasz na dłużej, ale hmnnn, moja praktyka pokazuje że w środku jest wrazliwiec, że hoho.
Pokazałam wasze Króliki dzieciakom. Czy królik dogada się z bardzo łagodnym psem i durnym kotem? Pies go nie zje, ale kot?
Co do zwierząt, zależy od ich charakteru. Mniej bym się bała o psa co o kota;p bo koty lubią być zazdrosne.
Moje dwa z dużymi zającami się dogadują, ale jak któraś się wykoci, to Tytus mi próbował zeżreć młode. Przede wszytskim, jak krew za ostro się nie leje, a ze sobą na początku walczą absolutnie nie ingeroewać. Panikując i rozdzielając je i izolując od siebie pogarszamy sytuację. Moja babka do dziś 2 królików z trzecim nie zgrała bo histeryzowała. U mnie futro latało po całej działce, za każdym razem, jak sprowadzałam nowego kolegę lub koleżankę. Po 2 dniach już były sobą znudzone.
Hehe Tytus i Szekspir
Koteczka01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Kwiecień 2019
- Postów
- 2 461
Nie zjedzą się U moich rodziców jak latem wypuścilismy ich królika, aby sobie pobiegał po trawniku, to pies (bardzo spokojny 14-sto latek) chciał go zgwałcićHmn. Muszę cię koleżanko ostrzec. Taki emocjonalny rollercoaster jakim wydajesz się być po wpisach jest bardzo obciążający. Niby łatwiej bo nie dusisz nic w sobie, wybuchasz ale nie trzymasz na dłużej, ale hmnnn, moja praktyka pokazuje że w środku jest wrazliwiec, że hoho.
Pokazałam wasze Króliki dzieciakom. Czy królik dogada się z bardzo łagodnym psem i durnym kotem? Pies go nie zje, ale kot?
Celia89
Fanka BB :)
Trzeba zapodać jakieś wesołe tematy bo jedna dziś płacze, druga wkurzona XD ... Ja w sumie od kilku dni chodzę taka jak na okres
reklama
Właśnie sobie uświadomiłam że jeszcze 3 miesiące [emoji54] i rodze4 cm.to norma. A oszczędzać sie to oczywiste. Zaraz mamy przecież 7 miesiąc i... coraz bliżej.. Super wiadomość [emoji7][emoji7][emoji7] ale pieknie synek rosnie. Ładne klocuszki nam sie szykują [emoji2][emoji2][emoji2]
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 92 tys
- Odpowiedzi
- 40
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 100
- Wyświetleń
- 18 tys
Podziel się: