reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2020

Cześć dziewczyny. Czytalam Wasze posty a propo ruchów Waszych maluszków. Moja dzidzia wiercila się, a teraz gdy już zaczniemy 21 tydzień w piątek, to cisza. Nawet muzyka, słodycze jej nie ruszają. Zaczynam coraz bardziej sie martwic, ostatnio trochę sie przedzwignelam i nie wiem czy czasami nie zaszkodzilsm jej.

Czasami gdy mnie łapie bezsenność to czuję ruchy o 2, 3 w nocy. Gdybym się nie budziła z zupełnie innego powodu, pewnie też bym się martwią bo czasem cały dzień cisza
 
reklama
Cześć dziewczyny. Czytalam Wasze posty a propo ruchów Waszych maluszków. Moja dzidzia wiercila się, a teraz gdy już zaczniemy 21 tydzień w piątek, to cisza. Nawet muzyka, słodycze jej nie ruszają. Zaczynam coraz bardziej sie martwic, ostatnio trochę sie przedzwignelam i nie wiem czy czasami nie zaszkodzilsm jej.
A to Twoja pierwsza ciąża czy kolejna? Ja na początku nie codziennie czułam ruchy. A teraz w ciągu dnia roznie. Jednego dnia tak drugiego nie. Ale wieczorem jak się położę to codziennie.
 
Cześć dziewczyny. Czytalam Wasze posty a propo ruchów Waszych maluszków. Moja dzidzia wiercila się, a teraz gdy już zaczniemy 21 tydzień w piątek, to cisza. Nawet muzyka, słodycze jej nie ruszają. Zaczynam coraz bardziej sie martwic, ostatnio trochę sie przedzwignelam i nie wiem czy czasami nie zaszkodzilsm jej.
Może połóż się na plecach z wyprostowanymi nogami, tak chyba najłatwiej wyczuć ruchy. Poleż tak jakiś czas i zobacz czy coś poczujesz. Jak nie to połóż się, a którymś boku przez chwilę, a potem znów na plecach (mojego leżenie na boku denerwuje i zaczyna się wyprężać i kopać ;) )
 
Może połóż się na plecach z wyprostowanymi nogami, tak chyba najłatwiej wyczuć ruchy. Poleż tak jakiś czas i zobacz czy coś poczujesz. Jak nie to połóż się, a którymś boku przez chwilę, a potem znów na plecach (mojego leżenie na boku denerwuje i zaczyna się wyprężać i kopać ;) )
Aaaa:D to dlatego mnie w wannie kopie, z jednej strony ciepła woda z drugiej zimnem ciągneło z okna a zawsze leżałam na prawym boku i czułam jak ucieka na ciepłą stronę :D
Czytam sobie o przygotowaniach do porodu, co spakować. Co ma mi dać plan porodu:D jak znajac zycie jak zaczne rodzic uznam jak zwykle ze umieram i mam wy....ne i tyle bedzie ze mna wspolpracy, co najwyzej testament zaczne spisywac. Mialyscie plany porodu? :D to sie w jakims konkretny formacie rozpisuje bo recznie to mnie nawet lekarze nie rozczytają :D Bosh najgorzej ze to az 3 dni bedzie trzeba wytrzymac w durnym szpitalu.
 
Aaaa:D to dlatego mnie w wannie kopie, z jednej strony ciepła woda z drugiej zimnem ciągneło z okna a zawsze leżałam na prawym boku i czułam jak ucieka na ciepłą stronę :D
Czytam sobie o przygotowaniach do porodu, co spakować. Co ma mi dać plan porodu:D jak znajac zycie jak zaczne rodzic uznam jak zwykle ze umieram i mam wy....ne i tyle bedzie ze mna wspolpracy, co najwyzej testament zaczne spisywac. Mialyscie plany porodu? :D to sie w jakims konkretny formacie rozpisuje bo recznie to mnie nawet lekarze nie rozczytają :D Bosh najgorzej ze to az 3 dni bedzie trzeba wytrzymac w durnym szpitalu.

Jaki plan porodu? Pierwsze zaczęłam rodzic zaraz po 22 w czwartek, urodziłam 11.15 w piątek. Chciałam przestać na pół dnia rodzic, to położne padały że śmiechu. Potem chciałam znieczulenie, usłyszałam że za późno.
Drugie dziecko radośnie wyskoczyło w 15 minut, po terminie. Grzecznie siedziałam przed tv, usnelam, o 4 obudziły mnie skurcze, 4.15 dojechałam cudem na porodowke z bólami partymi. Nie zdazylam nic wziąć, na porodówce zdziwienie, że w takim stanie przyjechałam. Żadnej lewatywy, badań, nic, od razu sala i bec. Teraz jestem pewna że dam radę. Jak nie ja to kto?
 
Swoją drogą dziś trafiłam na super dentystę. Bezboleśnie, pod mikroskopem, na lezaco... Znieczulenie zeszło, bólu nie ma. A wczoraj cały dzień i noc ból okrutny. Minus - prawie 1000 zł mniej w kieszeni i jeszcze 3 wizyty przed nami... :-) i trzeba było jechać 40 km, bo w moim byłym wojewódzkim mieście sam PRL. Trzymajcie jutro kciuki za nasze serduszko:-)
 
Ja rodziłam 3 razy na Inflanckiej w Warszawie wiec nie wiem jak jest w innych szpitalach. Ja dostałam od gina plan i go wypełniłam a i tak przy przyjęciu dają do wypełnienia plan porodu. Ale to i tak ma się nijak do tego co dzieje się w trakcie.
A co do pakowania - na stronie szpitala w którym chce rodzic jest lista co będzie potrzebne.
 
Aaaa:D to dlatego mnie w wannie kopie, z jednej strony ciepła woda z drugiej zimnem ciągneło z okna a zawsze leżałam na prawym boku i czułam jak ucieka na ciepłą stronę :D
Czytam sobie o przygotowaniach do porodu, co spakować. Co ma mi dać plan porodu:D jak znajac zycie jak zaczne rodzic uznam jak zwykle ze umieram i mam wy....ne i tyle bedzie ze mna wspolpracy, co najwyzej testament zaczne spisywac. Mialyscie plany porodu? :D to sie w jakims konkretny formacie rozpisuje bo recznie to mnie nawet lekarze nie rozczytają :D Bosh najgorzej ze to az 3 dni bedzie trzeba wytrzymac w durnym szpitalu.
Mi położna powiedziała, aby teraz nie zawracać sobie głowy planem porodu, bo u mnie w mieście jak przyjmują na oddział do porodu w szpitalu, to sami dają taki plan gdzie są napisane pytania i trzeba zaznaczyć na co się zgadzasz, a na co nie. Nie wiem czy bliżej porodu gin nie będzie chciała cos takiego ze mna dodatkowo wypełnić, bo niby teraz lekarze maja taki obowiązek.
 
reklama
U mnie był taki plan, że podczas porodu wyjąc z bólu zgodziłam się na rozcięcie mojej ślicznej pipci i tak mnie "zszyli", że od niej do odbytu mam 2cm. straszne. Męczę się z tym już tyle lat, ale żaden nie chciał robić poprawki, bo będę jeszcze rodzić i szkoda szyć drugi raz.
Z drugiej strony mój nie mąż nie musi się trudzić, wchodzi z marszu :p
 
Do góry