reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2020

reklama
Dobrze, że umówiłaś się do endokrynologa, bo 3,8 w ciąży to rzeczywiście za dużo, ale na szczęście to jeszcze nie katastrofa. Jeśli TPO wyjdzie Tobie dobrze, to będzie oznaczać taką "zwykłą" niedoczynność w ciąży. Jeśli wyjdzie źle może oznaczać początek Hashimoto. Bierzesz jod? Czasem zwykła niedoczynność jest objawem braków jodu. Jest dieta podobno "lecząca" Hashimoto choć to bardziej wieści internetowe - żaden lekarz nie uważa, że można tę chorobę leczyc dietą. Ale ta dieta jest tak drastyczna, że nie można jej stosować w ciąży. Co do leków to lepszy jest Letrox od Euthyroxu, bo lepiej się wchłania. Ale oba to syntetyczny hormon tarczycy i jest to lek całkowicie bezpieczny w ciąży i bez efektów ubocznych. Trzeba tylko dobrze dawkę dobrać. Ja na początku sierpnia miałam tsh 0,815 przy braniu codziennym Letroxu 150.
Dzieki dziewczyny za slowa pocieszenia! Jod biorę od poczatku ciazy mam w swoich suplementach dawke 200, dlatego strasznie sie zdziwilam ze tak nagle z nikąd mi się pogorszyło;( Sprobuje troche sie uspokoic i poczekac na wizyte i co lekarz na to powie!
 
Hej dziewczyny, obserwuje Was już od 2 miesięcy i myślę że czas się ujawnić ;) termin na okolice 26.01 - Stasio :) pierwsze nasze dzieciątko nie licząc stadka zwierzaków :)
IMG_20190816_131941.jpg
 
Dziewczyny a czy Wasi mężowie lub niemężowie chodzą z Wami na usg? :)

U nas z kolei choćbyśmy chcieli razem chodzić na w usg, jak w przypadku pierwszej ciąży to niestety partner pracuje w delegacji i nie ma takiej możliwości. Ale syn chętnie uczestniczy w usg :) ostatnim razem wyszedł bardzo zadowolony, bo dzidziuś do niego pomachał :D
 
reklama
Mój mężu jest ze mną na każdym badaniu. Codziennie pyta jak wróci z pracy czy mała kopała :) Każde badanie usg przeżywa. Kupiłam pierwsze bodziaki dla małej to jak mu pokazałam to miał łzy w oczach. Ma zupełnie inne podejście niż 9 lat temu jak byłam w 1 ciąży. Wtedy tak nie przeżywał. Podchodził do tematu bardziej racjonalnie, teraz widać ze emocjonalnie :)
 
Do góry