reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2020

Ja też miałam kilka kotów i muszę stwierdzić, że charakter nie zależy od tego czy to kotka czy kot. Miałam kocura, który by tylko leżał na kolanach i czekał na głaskanie. Potrafił wychowywać swoje młodsze rodzeństwo, aż do tego stopnia, że małe próbowały ssać od niego mleko, choć im nic nie leciało ;) Potem z kotką sąsiadów miał młode, które razem wychowywali. Ale jego matka to był pies w kocim ciele;)Potrafiła rzucić się na psa i go przegonić. Tak szalała, że jak była młoda to kilka razy miala ciężkie wizyty u weternarza, bo aż łamała sobie pazury u podstawy palców. Teraz nie mam zwierząt, ale u rodziców jest pies i kocur. Ale z tym kocurem bałabym się zostawić dziecko choćby na chwilę. Jest spokojny po czy nagle mu coś odbija i gryzie.
A kastrowali go rodzice? Może być taki z charakteru albo prędzej kwestia hormonów. Moi rodzice mają Zmorę 11 lat. Od 6 lat kocur upierdliwy pieszczoch, ale przed kastracją był pierwszym kotem, który bez powodu od tak ugryzł mnie w rękę bo tak. Łasił się, głaskałam go i nagle cap do kości. Nawet nie wiedziałam, że koty mają taką silną szczękę. Także dla dziecka kotek/ piesek, zależy jaki się charakterek trafi. Na pewno przy małym bobo odradzam chomiki (gryzą), tchórzofretki( gryzą i to jak i to drapieżnik, nie przytulanka, intensywny zapach, niszczycielskie w domu), ptactwo(kurz i chlamydia), króliki z niesprawdzonego źródła (e-coli), :p W sklepie zoologicznym moim ulubionym pytaniem rodziców było "a gryzie"?. Nie kurna memla... Wszystko ma zęby, mnie nawet ryba użarła :D
 
reklama
Powodzenia na usg :) Daj znać jak poszło:)
Ja do tej pory miałam 3 razy usg i na każdym dziecko było dwa dni starsze niż z @. Zobaczymy co mi powiedzą za tydzien na połówkowym;)
Wszystko jest pięknie :) dzisiaj miałam połówkowe i nie ma żadnych widocznych wad i patologii :) 359gram naszego szczęścia [emoji173] według om 19+2, długości 19+6 a wagi... 20+3 [emoji4] mała kluseczka rośnie [emoji173] słodko zadarła paluszek u stópki do góry i dała się grzecznie zbadać bo z tym prędzej bywało ciężko [emoji12]
 
Wszystko jest pięknie :) dzisiaj miałam połówkowe i nie ma żadnych widocznych wad i patologii :) 359gram naszego szczęścia [emoji173] według om 19+2, długości 19+6 a wagi... 20+3 [emoji4] mała kluseczka rośnie [emoji173] słodko zadarła paluszek u stópki do góry i dała się grzecznie zbadać bo z tym prędzej bywało ciężko [emoji12]
łooo 359g to już kawał dziecka, zazdroszczę, ja usg dopiero jutro. Znając życie znów się słodko odwróci zadem :D Bedzie wredny po mamusi <3
 
Haha może będzie bardziej łaskawy [emoji12] moje prędzej też nie chciało się dać zbadać i na usg genetyczym była dosłownie katorga i trwało straaaasznie długo aż brzuch od duszenia na końcu już mnie bolał a od ginki usłyszałam "a widziała kiedyś pani żeby jakaś baba nie była wredna?" [emoji23] moja była wtedy wyjątkowo [emoji23] zobaczymy co będzie dalej
łooo 359g to już kawał dziecka, zazdroszczę, ja usg dopiero jutro. Znając życie znów się słodko odwróci zadem :D Bedzie wredny po mamusi QUOTE]
 
Haha może będzie bardziej łaskawy [emoji12] moje prędzej też nie chciało się dać zbadać i na usg genetyczym była dosłownie katorga i trwało straaaasznie długo aż brzuch od duszenia na końcu już mnie bolał a od ginki usłyszałam "a widziała kiedyś pani żeby jakaś baba nie była wredna?" [emoji23] moja była wtedy wyjątkowo [emoji23] zobaczymy co będzie dalej
nasza w zeszłym tygodniu też już ważyła dość sporo, 303 gramy :)
 
Moja aplikacja poinformowała mnie ze jestem na półmetku :)
9B87B7F3-5080-4891-94E2-A07B4D98D82B.jpeg
 
reklama
U mnie dzis 16+1 dziecko ma 12cm.Ale niestety mam miękką i skracającą się szyjkę.Więc oszczędzać sie nic nie dzwigac.Na 27.08 mam skierowanie do szpitala na szew.Niestety liczyłam się z tym bo w każdej ciąży miałam problem z szyjką.
 
Do góry