Celia89
Fanka BB :)
Ja bym mogła pociągnąć dłużej gdyby nie smrud okropny chemii niczym topionego plastiku, dwa noo nadgodziny w ciąży mnie wykończyły. Praktycznie w każdą sobotę w lipcu i sierpniu dodatkowe 5h... Są takie okresy w życiu kiedy te nadgodziny nawet jak to lajtowy dzień jakoś się bardziej odczywa. Od zapachów to mi raz nie mąż powiedział, że najzwyklej w świecie wyszłam biała jak ściana z pracy i głowa mnie tak bolała, że to był jeden jedyny raz, że musiałam wziąć apap w ciąży. Dodadkowo teoretycznie ciężarniej jak i każdemu pracownikowi na każdą godiznę pracy już nie pamiętam przysługuje 10-15 min przerwy od monitora. No w teorii super ale w praktyce bywały takie dni, że siedziałam bite 8 godzin. Po prostu w 4 miesiącu zaczęła mnie już tak od gtego siedzenia boleć dupa i macica, że byłoto nie do wytrzymania, a byłam wiecznie potrzebna bo niby tak tak jesteś w ciąży, a poszłam tylko zjeść i byłam już potrzebna... Uznałam, że skoro lekarz mnie wysłał to lepiej dla dziecka.