reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2020

Witam z rana.
Ja bym chciala juz miec malenstwo cale i zdrowe przy sobie.
Tez bym poszla juz do pracy ale najpierw trzeba donosic i urodzic, troszke odchowac i wtedy na spokojne do pracy. Jak to mowia, praca nie zajac :)

W sumie tak, choć ja jestem bardzo aktywna i szlag mnie trafia jak nic nie robię. Myślę że gdybym pracowała to nie skupialabym się tak na tym że mnie np brzuch boli, albo ciężko chodzić. A tak to wymyślam okrutnie. Poza tym ja uwielbiam swoją pracę i mam masę planów z tym związana. A tu wyprawa do Lidla to dla mnie wyczyn.
Eda, to twoja 3 ciąża, jak moja, i też już mam 37 lat na karku - powiedz mi boli cię spojenie lonowe?
 
reklama
W sumie tak, choć ja jestem bardzo aktywna i szlag mnie trafia jak nic nie robię. Myślę że gdybym pracowała to nie skupialabym się tak na tym że mnie np brzuch boli, albo ciężko chodzić. A tak to wymyślam okrutnie. Poza tym ja uwielbiam swoją pracę i mam masę planów z tym związana. A tu wyprawa do Lidla to dla mnie wyczyn.
Eda, to twoja 3 ciąża, jak moja, i też już mam 37 lat na karku - powiedz mi boli cię spojenie lonowe?
Oj boli spojenie lonowe, na szczescie nie caly czas tylko momentami. Dodam ze mam artroze spojenia lonowego i bylam na zabiegu ktory polegal na wstrzyknieciu jakiegos srodka przeciwbolowego. Lekarz mnie poinformowal, albo zadziala albo i nie... Chyba jednak nic to nie dalo, ten caly zabieg.
 
Hej :) ja dzis nie jem nic minimum do 12. 11.30 mam miec usg jamu brzusznej, glowniw nerek :D moze nie padne. Musze do swego szpitala sie dokulac. Pije pepsi zeby chociaz cukier miala xD i nie powinnam sikac od 9.30- nie ma szans, nie dojadę :D
A tak mam pytanie bo wiem ze dziewczyny juz mialy echa serca plodu, jak to wyglada, co dokładnie omawiają i ile trwa? Czy procz tego zwracają uwage na inne rzeczy czy nie?
Bedac wczoraj na oddziale u siebie na dooplerze, kolega co mi robol ma malego szynka, 3 dzidzie i on lekarz, wszystkie badania dla żony i nikt nie zauważył ze chlopak nie ma 1 nerki!? Teraz sa e trakcie dokładniej diagnostyki. Kolezanka pracujaca w AOTMiT opowiadala ze jej dr nauk med w ciazy mowili ze wszytsko pięknie oczywiście wszystkie badania a dzidzia urodzona z ciezka wada genetyczna :( az mnie zmrozily tw historie...

Powiem tak. Mi to badanie robił lekarz, który poza tym, że jest ginekologiem - poloznikiem z certyfikatami do prenatalnych to jest jeszcze kardiologiem. Trwało ok 25-30 minut, zaczął nie od serca ale od wszystkich pomiarów jak na połówkowych. Dopytalam go o wszystko to, czego nie chciał powiedzieć mi gin na prenatalnych, bo się skupia na robocie. Rzeczywiście tu mierzył i oglądał bardzo dokładnie wszystkie narządy. Na koniec serducho - ja na prenatalnych połówkowym, tylko lepszy sprzęt. Samo badanie serca było krótkie, pooglądał, pokazał wszystkie komory, zastawki, sprawdził przepływy.

Bosiek - u ciebie jest inny problem - za dużo wiesz :-) mam kumpele, świetny naukowiec, biolog doświadczalny, która cała pierwsza ciążę martwiła się możliwymi chorobami, najbardziej cytomegalia, której się przecież nie leczy. Oczywiście dzieciaki zdrowe, ale co ja się o tej cytomegalii usluchalam to moje. Pewnie ze są różne przypadki, ale właśnie są to przypadki, nie reguła. Trzymam kciuki za ciebie.

PS. Zakomunikowalam mężowi że jak się dziecko urodzi to na następne urodziny czy rocznicę chce ragdolla
 
Oj boli spojenie lonowe, na szczescie nie caly czas tylko momentami. Dodam ze mam artroze spojenia lonowego i bylam na zabiegu ktory polegal na wstrzyknieciu jakiegos srodka przeciwbolowego. Lekarz mnie poinformowal, albo zadziala albo i nie... Chyba jednak nic to nie dalo, ten caly zabieg.

To współczuję. Fakt, nie boli cały czas, ale dokucza okrutnie.
 
Powiem tak. Mi to badanie robił lekarz, który poza tym, że jest ginekologiem - poloznikiem z certyfikatami do prenatalnych to jest jeszcze kardiologiem. Trwało ok 25-30 minut, zaczął nie od serca ale od wszystkich pomiarów jak na połówkowych. Dopytalam go o wszystko to, czego nie chciał powiedzieć mi gin na prenatalnych, bo się skupia na robocie. Rzeczywiście tu mierzył i oglądał bardzo dokładnie wszystkie narządy. Na koniec serducho - ja na prenatalnych połówkowym, tylko lepszy sprzęt. Samo badanie serca było krótkie, pooglądał, pokazał wszystkie komory, zastawki, sprawdził przepływy.

Bosiek - u ciebie jest inny problem - za dużo wiesz :-) mam kumpele, świetny naukowiec, biolog doświadczalny, która cała pierwsza ciążę martwiła się możliwymi chorobami, najbardziej cytomegalia, której się przecież nie leczy. Oczywiście dzieciaki zdrowe, ale co ja się o tej cytomegalii usluchalam to moje. Pewnie ze są różne przypadki, ale właśnie są to przypadki, nie reguła. Trzymam kciuki za ciebie.

PS. Zakomunikowalam mężowi że jak się dziecko urodzi to na następne urodziny czy rocznicę chce ragdolla
Kocur piękny, kolezanki w pracy maja po 2 ale dla mnie za dużo futra. Moj maz nie związany z medycyna mowi jak Ty. To przynajmniej mnie utwierdzilas ze mogla bym sie go o plec spytac to bd 27+4 a noz mu nóżki rozłoży.
 
Kocur piękny, kolezanki w pracy maja po 2 ale dla mnie za dużo futra. Moj maz nie związany z medycyna mowi jak Ty. To przynajmniej mnie utwierdzilas ze mogla bym sie go o plec spytac to bd 27+4 a noz mu nóżki rozłoży.

No właśnie mojemu wtedy rozłożyła :-)))
Podziel się po badaniu. A swoją drogą to narządy płciowe też musi ocenić więc wiesz ten tego najwyżej badanie będzie dłużej trwało.
 
Wczoraj przez Was przypaliłam łazanki, jak chciałam nadrobić co pisałyście :D :D

Byłam na wizycie u gin. Próbowała zmierzyć szyjkę i obwód głowy ale się nie dało, młody już całkiem na dole, głowa za spojeniem łonowym. Myślałam że oszaleję jak mi wbijała głowicę pod kość. Oczywiście cały czas z przodu potylica więc znowu nie wiedziałam twarzy. Szacuje na 1250g z tego co udało się pomierzyć. Powiedziała że waży powyżej kilograma więc przeżyje, a po 33 t.c. to już praktycznie bez powikłań. Szyjka zamknięta ale bardzo ją naciska więc nie wiadomo kiedy puści. Na te dziwne trzęsące ruchy powiedziała że "mam uważać" No to uważam tylko jak :D

Ładne te koty sfinksy, mój mąż kiedyś bardzo chciał ale ja się nie zgodziłam bo akurat mieliśmy kota po USG brzucha do którego został wygolony i nieprzyjemnie mi się go głaskało po takiej gołej skórze :D Wizualnie ok ale jednak dla mnie kotek musi być mięciutki :D

Mi też się cera bardzo poprawiła, włosy myję jak czuję że są brudne (np wczoraj jak śmierdziały przypaloną kapustą :D ) ale się nie przetłuszczają.

Jak wracałam, tramwaj był cały zapchany, oczywiście każdy siedzi z nosem w telefonie. Nie pomogłoby znaczące spojrzenie jak to Celia pisała :D Więc klepnęłam chłopaka 15-17 lat w kolano żeby mi miejsca ustąpił. Ileż jeszcze będę w tej ciąży, czas korzystać z przywilejów :p

Brzuch rośnie. 28+6 IMG_1598.JPG
 
Dawaj przepis na maskę na włosy, są długie i gęste jak widać :-)
Ja to tam na oko daje łyżkę miodu, łyżkę rycyny tylko jak ktoś lubi blondy to rycyna przyciemnia i żółtko, włosy nawilzam żeby mi się lepiej rozprowadzalo. Jak mam ostro suche to jeszcze smaruje sobie końce wazelina. Kładę to na glace i siedzę tak pół godziny xd wlosy mam sztywne jak nalukrowane. Zmywam dokładnie i gotowe. Bardzo mi to pomogło jak miałam zniszczone blondami. Toz prosolam o ciepły blond a mi fryzjerka rabnela wiedzminska platyne to prawie zawalu dostałam xd... włosy popalone.
 
Ja mam długie, zawsze co drugi dzień musiałam myć. Teraz siedząc w domu staram się je prztluscic i myje 1-2 razy w tygodniu i wcale smalcu nie widać :-D
Moje włosy:p
Włoski ładne i to jeszcze lśniący blond :) widać że odzywione. No ja swoje staram dobialkowywac i faszerowac je zelazem od wewnątrz i od zewnątrz. :o moja kuzynla teraz wyliniala po ciąży. okropnkie s na czarnych to tak widać jej blada głowę :o ni ujaa chociażbym miała w trakcie karmienia siedzieć z jajecznica na głowie codziennie i żreć po 3 tabletki suplementu i codziennie rybę bo to kwasy omega 3 omega 6 i l L-karnityny kilogramy nie dopudzcze do czegoś takiego....
 
reklama
Do góry