Czesc.
W Belgii kazda mama rodzac jedno dziecko ma prawo do razem 15 tyg macierzynskiego, z tym ze obowiazkowo tydzien trzeba wykorzystac przed porodem. 7 dni minimum do maximum 6 tygodni. Przy blizniakach macierzynski wynosi 17 tyg.
I sie wlasnie zastanawiam nad jedna rzecza, odnosnie tego. Od kiedy mam L4 od mojej gine (2 wrzesnia), wczesniej od rodzinnego (12 marzec br) na niezdolnosc do pracy, moja wyplata z 60% wskoczy na 80%, by znow ( jesli do tego czasu mnie nie uzdrowią) po macierzynskim spasc na 60%. Ciekawi mnie czy oni mi policzą juz teraz przed porodem te maximum 6 tygodni, bym potem mogla wykorzystac juz tylko te 9 tygodni... Nie chce zeby mi policzyli tak macierzynskiego bo chce karmic piersia przynajmniej te 6 m-cy zycia dziecka... 9 tyg to troche wiecej jak dwa miesiace... Do zlobka moge dac niemowlaka najwczesniej od 3 m-ca zycia... Wlasnie, ciekawe czy bedzie miejsce w zlobku...
Potem kiedy wroce do pracy mam prawo do przerw na karmienie, w logice na odciagniecie mleka, bo przeciez nie bede szla z dzieckiem do pracy. Dwie 30 minutowe przerwy jesli danego dnia pracuje przynajmniej 7h30, jesli mniej to jedna przerwa.
Bede musiala sie do nich wybrac (mituel, cos jak kasa chorych) i dopytac.
Jest tu cos takiego jak urlop rodzicielski ale na innych zasadach jak w PL., ktorych zreszta nie umiem ogarnac...
Strasznie to skomplikowane... :/