reklama
Zybulowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 1 589
Rosołek bardzo chętnie:-) mój mąż jest chrzestnym dla chłopczyka i dziewczynki A ja mam tylko chłopczyka ( jak na razie). Byłam w 4mcu jak zostałam chrzestna, coś słyszałam, że nie powinnam(nie wiem dlaczego), ale gdzieś przesądy mam ;-) byłam też na pogrzebie babci męża 7 dni przed rozwiązaniem....ile się nasluchalam, że absolutnie nie powinnam..... :-) nie pluje za siebie, jak kotek czarny mi czmychnie przed nogami, nie panikuje, że jest piątek 13go :-) wręcz śmieszą mnie takie zabobony;-)Ja jestem w rodzinie najmłodsza. Zaraz zaczną się śluby moich siostrzeniec. Będę robić za stara ciotkę co ma przyjść z kasą
Ale taki rosołek... Mniam.
Celia89
Fanka BB :)
Ja nie wierze w nic A tymczasem nie mąż znów chory, więc podejrzewam, że góra przyszły lub jeszcze kolejny weekend i będę chora i ja.
O tym zabobonie tez słyszałam. Ale ja tam w zabobony nie wierzę. I czasami są na tyle głupie, że ciężko w to uwierzyć. Kiedyś pytałam księdza o krzyżyk na chrzest. Podobno się nie daje. A on mnie zapytał jak krzyż który daje zbawienie może dziecku przynieść cierpienie czy jakiś ciężar? No właśnie. Skąd to się w ogóle wzięło?
Aguara
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Lipiec 2019
- Postów
- 6 889
O tym zabobonie tez słyszałam. Ale ja tam w zabobony nie wierzę. I czasami są na tyle głupie, że ciężko w to uwierzyć. Kiedyś pytałam księdza o krzyżyk na chrzest. Podobno się nie daje. A on mnie zapytał jak krzyż który daje zbawienie może dziecku przynieść cierpienie czy jakiś ciężar? No właśnie. Skąd to się w ogóle wzięło?
Zabobon bierze się z niewiedzy i prymitywne chęci panowania nad losem. Takie przesady pozwalają nam wierzyć że mamy wpływ na los. Były, są i będą zawsze. Z drugiej strony masz magiczna czerwona wstazke przy wózkach :-) mechanizm ten sam. Niektórym ludziom takie rzeczy pozwalają lepiej funkcjonować w życiu.
Celia89
Fanka BB :)
Ja wiele zniose ale jak mój były zaczął mi opowiadać, że jak był chory za dziecka i pomogło natarcie go czerwonymi gaciami xd to był początek końca. Jego rodzina wierząc zasuwala do kościółka co niedzielę, życząc źle po mszy sąsiada. Nie wiedzieli kim byl Hiob, Samson, Salomon nie znali imion aniołów i demonów. Tym bardziej mnie nie zdziwiło, że wierzą zatem w zabobony. A niby w kanonie chrześcijańskim to grzech. Rozsypana sól, klątwy i.uroki, czarne koty przebiegające drogę był standard. Xd hahaha a do tego wierzyli że nieopodal ich wsi w małej miejscowości w kierunku Warszawy żyje w kanałach czupakabra xd
Celia89
Fanka BB :)
reklama
Eh skąd ja to znam. Niestety zauważyłam, że wielu niby bardzo religijnych ludzi, nie zna praktycznie Pisma Świętego. Za to zabobonów znają mnóstwo. I zawsze tłumaczenie że np. Czerwona wstążeczka to tak w razie czego. Przecież nie zaszkodzi. Nie do końca tak jest niestety. Ja tam nawet nie chce słuchać o jakis czarnych kotach czy rozbitych lustrach [emoji854] a sól to często gdzieś tam rozsypie niechcący [emoji23] na pogrzebie też byłam w zaawansowanej ciąży [emoji6]
Ja wiele zniose ale jak mój były zaczął mi opowiadać, że jak był chory za dziecka i pomogło natarcie go czerwonymi gaciami xd to był początek końca. Jego rodzina wierząc zasuwala do kościółka co niedzielę, życząc źle po mszy sąsiada. Nie wiedzieli kim byl Hiob, Samson, Salomon nie znali imion aniołów i demonów. Tym bardziej mnie nie zdziwiło, że wierzą zatem w zabobony. A niby w kanonie chrześcijańskim to grzech. Rozsypana sól, klątwy i.uroki, czarne koty przebiegające drogę był standard. Xd hahaha a do tego wierzyli że nieopodal ich wsi w małej miejscowości w kierunku Warszawy żyje w kanałach czupakabra xd
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 92 tys
- Odpowiedzi
- 40
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 100
- Wyświetleń
- 18 tys
Podziel się: