reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2020

Mój synek tak wyglada w 3D :D cały czas gryzł pępowinę:biggrin2:
 

Załączniki

  • 4E668613-374A-445C-86AF-A2064D35A754.jpeg
    4E668613-374A-445C-86AF-A2064D35A754.jpeg
    1,3 MB · Wyświetleń: 128
reklama
mam pytanie, bo trochę się stresuję a nie chce robić paranoi i lecieć do lekarza od razu. ogólnie jeśli chodzi o ruchy dziecka, u mnie kopniaki było już czuć od 16/17 tyg (teraz 20+2) tak wyraźnie że inni je mogli też ręką czuć. mała ogólnie kręciła się w różnych godzinach ale tak średnio co 2h miała taką większą aktywność i dość mocno kopala. teraz takie mocne kopniaki czuje z raz dziennie, czuję też jak się kręci tam,ale trochę się martwię :( wczoraj wieczorem chciała iść do lekarza ale zaczęła tak mocno kopać więc odpuściłam. wydaje mi się że powinnam mocniej czuć z każdym tyg i częściej a tu o :(

i kolejne pytanie
od kilku dni mam czasami tak że jak leżę na plecach i przekrecam się na któryś bok to boli mnie troche podbrzusza. leżąc na brzuchu jest ok ale i tez nie wiem czy coś się tam naciaga czy co.
 
mam pytanie, bo trochę się stresuję a nie chce robić paranoi i lecieć do lekarza od razu. ogólnie jeśli chodzi o ruchy dziecka, u mnie kopniaki było już czuć od 16/17 tyg (teraz 20+2) tak wyraźnie że inni je mogli też ręką czuć. mała ogólnie kręciła się w różnych godzinach ale tak średnio co 2h miała taką większą aktywność i dość mocno kopala. teraz takie mocne kopniaki czuje z raz dziennie, czuję też jak się kręci tam,ale trochę się martwię :( wczoraj wieczorem chciała iść do lekarza ale zaczęła tak mocno kopać więc odpuściłam. wydaje mi się że powinnam mocniej czuć z każdym tyg i częściej a tu o :(

i kolejne pytanie
od kilku dni mam czasami tak że jak leżę na plecach i przekrecam się na któryś bok to boli mnie troche podbrzusza. leżąc na brzuchu jest ok ale i tez nie wiem czy coś się tam naciaga czy co.
U mnie 22+0 jest tak ze takie mocniejsze kopnięcia czuję z rana i wieczorem przed spaniem, a w ciągu dnia albo nie czuję prawie w ogóle albo nie zwracam na to uwagi. Ale też mnie to trochę niepokoi. Dzisiaj mam połówkowe, wiec sprawdzę czy wszytsko ok.

A co do bólu, to mnie pobolewa jak np. szybko wstaje z łóżka lub jak się przekecam, ale to wydaje mi się normalne.
 
mam pytanie, bo trochę się stresuję a nie chce robić paranoi i lecieć do lekarza od razu. ogólnie jeśli chodzi o ruchy dziecka, u mnie kopniaki było już czuć od 16/17 tyg (teraz 20+2) tak wyraźnie że inni je mogli też ręką czuć. mała ogólnie kręciła się w różnych godzinach ale tak średnio co 2h miała taką większą aktywność i dość mocno kopala. teraz takie mocne kopniaki czuje z raz dziennie, czuję też jak się kręci tam,ale trochę się martwię :( wczoraj wieczorem chciała iść do lekarza ale zaczęła tak mocno kopać więc odpuściłam. wydaje mi się że powinnam mocniej czuć z każdym tyg i częściej a tu o :(

i kolejne pytanie
od kilku dni mam czasami tak że jak leżę na plecach i przekrecam się na któryś bok to boli mnie troche podbrzusza. leżąc na brzuchu jest ok ale i tez nie wiem czy coś się tam naciaga czy co.
U mnie też raz mocniej raz wcale. To jeszcze mała ciąża, podejrzewam, że za jakieś 5-6 tyg dopiero będzie można liczyć na regularność. Czytałam, że to całkiem normalne.
Co do brzuszka mnie boli jak leżę prosto jak struna. Zbyt napinam mieśnie i jak zawine się w kokon to dopiero mija dyskomfort. Bóle brzucha myślę, że możesz spokojnie omówić z lekarzem, może coś Ci poleci i uspokoi. Chociaż podobno w tym etapie ciąży to też normalne, a może być gorzej bo macica rośnie.
 
reklama
Do góry