reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2020

reklama
Akcja z bocianem jest jak najbardziej słuszna. Przyleci na wiosnę jak ogarnie młode. Od biedy będą już miały parę miesiecy. W kapuscie podobno mnie znaleźli...heh.
W ogóle to czasem nie wierze ze będę miała trzecie dziecko. Yyy. To już podpada pod jakieś zaburzenie psychiczne
 
Akcja z bocianem jest jak najbardziej słuszna. Przyleci na wiosnę jak ogarnie młode. Od biedy będą już miały parę miesiecy. W kapuscie podobno mnie znaleźli...heh.
W ogóle to czasem nie wierze ze będę miała trzecie dziecko. Yyy. To już podpada pod jakieś zaburzenie psychiczne
Ooo gratuluję. Ja też planuje do trzech o ile po pierwszym nie przerazi mnie rodzicielstwo. Na pewno drugą ciążę przejdę lżej psychicznie :)
 
Dziewczyny mam pytanko. Na pępkiem tak jakby pod skóra pojawiła mi się taka wypukłość. Ogólnie mnie to nie boli. Tylko jak to zaczynam dotykać to trochę pobolewa. Poczytałam w internecie i to co udało mi wyszukać to to ze moze to być przepuklina ciążowa. W środę mam lekarza i oczywiście z nim to skonsultuje, ale czy może któraś z Was miała coś takiego w tej lub poprzedniej ciąży ? Nie ukrywam ze trochę się przestraszyłam
Ja tak mam. Miałam w pierwszej ciąży i w drugiej. Ale się tym nie przejmuje. Nie ko sultowalam tego. Po prostu wydaje mi się że brzuch rośnie i pępek zostaje wypchniety. Po pierwszej ciąży wróciło wszystko do normy.
 
Yhyym hehehehe
Ale było bardziej "skomplikowane". Po krotce:
9mcy starań monitow testów lekow lekarze i nic... odpuscilam za duzo jednak pracy. Nie dam rady. Czekam na @
Wielkanoc. Wyjazd na ryby nad jeziorko. Domek w pierwszej linii. I duuuże pole i las.
Przycikał zajaczek. Przyleciał bociek. Wieczorem kielonek pod grila.. zygzakiem te 10metrow do domku szłam [emoji23][emoji23][emoji23] bo ja niepijąca.
W domku kominek rozpalony... ciepło. Rano... ból glowy, poździerane kolana.. i głupkowaty uśmiech męza [emoji23][emoji23][emoji23] beke miał ze mnie długooo. Z kacem z tydzien walczyłam. Test zrobilam 2 tygodnie po terminowej @. Bo o niej nawet zapomniałam. I tadaaaam


Bocian przy zapłodnieniu??? Wyobraznia mi się uruchomiła. Łąka, powiadasz.... :-)))
 
Z kazdym rokiem bedziesz to odwlekac. Prawda taka ze bardzo chcesz.. ale patrzac na to coś latające po domu odechciewa Ci sie. Wiec ja.. czekałam z roznych przyczyn - 20 lat na kolejne.
Teraz chce co najmniej dwojke. I jedno za drugim, żebym sie znowu nie zniechecila hahahaha
Ooo gratuluję. Ja też planuje do trzech o ile po pierwszym nie przerazi mnie rodzicielstwo. Na pewno drugą ciążę przejdę lżej psychicznie :)
 
Z kazdym rokiem bedziesz to odwlekac. Prawda taka ze bardzo chcesz.. ale patrzac na to coś latające po domu odechciewa Ci sie. Wiec ja.. czekałam z roznych przyczyn - 20 lat na kolejne.
Teraz chce co najmniej dwojke. I jedno za drugim, żebym sie znowu nie zniechecila hahahaha
Też myślę o jednym za drugim. Ja pierwsze odwlekałam latami, ale a to studia, a to brak stabilności zawodowej, a to chłopy teraz takie, że ja pierdziele.
 
reklama
Ja mam nowy lepszy model. Niby już po gwarancji bo 8 lat, ale sie sprawdza, dalej na chodzie, nie pije, mało pali- prawie jak nówka.
Ja w sumie odwlekałam dziecko przez ... dziecko. Rozpieszczona, zakazała mi dzidzi z nowym mezem pomimo ze akceptowała go i lepiej sie dogadywali. Jednym slowem szantaz. A teraz ona na swoim, mnie ma w... ehh i tyle ją widziałam
Też myślę o jednym za drugim. Ja pierwsze odwlekałam latami, ale a to studia, a to brak stabilności zawodowej, a to chłopy teraz takie, że ja pierdziele.
 
Do góry