reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2020

Heej dziewczyny! długo mnie tu nie było :D ale szczerze mówiąc to trochę nie chciałam myśleć / czytać o ciąży dopóki nie zrobiłam sobie usg prenatalnego a potem nifty pro. Po prostu chciałam się odciąć, żeby się mniej stresować.

I wracam z nowiną, że mam dziewczynkę i nifty pro (jak i USG) wyszły prawidłowo, wszystkie prawdopodobieństwa bardzo niziutkie :D Mega się cieszę, bo tak podświadomie liczyłam na dziewczynkę, hehe, ale z chłopca też bym się cieszyła, aby zdrowe :)


Pobiegłam ostatnio do biblioteki i wzięłam praktycznie "encyklopedię" ciąży: "Ciąża, poród, macierzyństwo" Grażyna Iwanowicz-Palus i trochę jest taka "szkolna, ale ma dużo wiedzy. Najbardziej zaintrygował mnie rozdział o porodzie, a mianowicie, że leżenie czy pół leżenie podczas porodu jest nie naturalne, i tak naprawdę utrudnia poród.... ale co z tego jak w 90% szpitali to jedyna opcja? Każą leżeć i już :/ Przez to wszystko mocno skłaniam się ku cesarce, boję się bólu i nie chcę mieć traumy. Ewentualnie chcę rodzić prywatnie, ale to kosztuje 8,300zł więc bardzo dużo....

czy wy już myślałyście o porodzie czy jeszcze za wcześnie?
 
reklama
Heej dziewczyny! długo mnie tu nie było :D ale szczerze mówiąc to trochę nie chciałam myśleć / czytać o ciąży dopóki nie zrobiłam sobie usg prenatalnego a potem nifty pro. Po prostu chciałam się odciąć, żeby się mniej stresować.

I wracam z nowiną, że mam dziewczynkę i nifty pro (jak i USG) wyszły prawidłowo, wszystkie prawdopodobieństwa bardzo niziutkie :D Mega się cieszę, bo tak podświadomie liczyłam na dziewczynkę, hehe, ale z chłopca też bym się cieszyła, aby zdrowe :)


Pobiegłam ostatnio do biblioteki i wzięłam praktycznie "encyklopedię" ciąży: "Ciąża, poród, macierzyństwo" Grażyna Iwanowicz-Palus i trochę jest taka "szkolna, ale ma dużo wiedzy. Najbardziej zaintrygował mnie rozdział o porodzie, a mianowicie, że leżenie czy pół leżenie podczas porodu jest nie naturalne, i tak naprawdę utrudnia poród.... ale co z tego jak w 90% szpitali to jedyna opcja? Każą leżeć i już :/ Przez to wszystko mocno skłaniam się ku cesarce, boję się bólu i nie chcę mieć traumy. Ewentualnie chcę rodzić prywatnie, ale to kosztuje 8,300zł więc bardzo dużo....

czy wy już myślałyście o porodzie czy jeszcze za wcześnie?
Kucajac pomaga Ci sila grawitacji i wieki temu kobiety rodzily na tzw. Kucka.
Pytalam gdyz ja musze rodzic w szpitalu z 3 stopniem referencyjnosci i UJ robi wszystko zgodnie z normami WHO. Mysle ze jesli ktos prowadzil badania to wie co robic i co jest dla kobiety w danej gr ryzyka najlepsze. Ja powoluje sie na wiedzę teoretyków i praktyków :) na pewno nic nie bede sugerować-w sesie jaki chce porod ani kupywac cesarki.
 
Heej dziewczyny! długo mnie tu nie było :D ale szczerze mówiąc to trochę nie chciałam myśleć / czytać o ciąży dopóki nie zrobiłam sobie usg prenatalnego a potem nifty pro. Po prostu chciałam się odciąć, żeby się mniej stresować.

I wracam z nowiną, że mam dziewczynkę i nifty pro (jak i USG) wyszły prawidłowo, wszystkie prawdopodobieństwa bardzo niziutkie :D Mega się cieszę, bo tak podświadomie liczyłam na dziewczynkę, hehe, ale z chłopca też bym się cieszyła, aby zdrowe :)


Pobiegłam ostatnio do biblioteki i wzięłam praktycznie "encyklopedię" ciąży: "Ciąża, poród, macierzyństwo" Grażyna Iwanowicz-Palus i trochę jest taka "szkolna, ale ma dużo wiedzy. Najbardziej zaintrygował mnie rozdział o porodzie, a mianowicie, że leżenie czy pół leżenie podczas porodu jest nie naturalne, i tak naprawdę utrudnia poród.... ale co z tego jak w 90% szpitali to jedyna opcja? Każą leżeć i już :/ Przez to wszystko mocno skłaniam się ku cesarce, boję się bólu i nie chcę mieć traumy. Ewentualnie chcę rodzić prywatnie, ale to kosztuje 8,300zł więc bardzo dużo....

czy wy już myślałyście o porodzie czy jeszcze za wcześnie?
Gratuluję zdrowej dziewczynki :) Też robiłam Nifty Pro i wiem jaki to stres czytać wyniki i jakie szczęście, gdy się okazuje, że wszystko OK:)
Też chciałam kupić jakąś książkę o dzieciach i ciąży. Nawet szukałam ostatnio w jednej księgarni, ale nic ciekawego nie było.
U mnie w mieście kilka miesięcy temu zamknęli prywatną porodówkę, choć miała duże wzięcie mimo wysokich kosztów, ale podobno mieli jakieś konflikty w środowisku lekarskim...Więc mam wybór między porodówką Uniwersytetu Medycznego (przy której mieszkam), która ma obskurne wieloosobowe sale bez łazienek, a porodówką po drugiej stronie miasta (pół godziny jazdy od mojego mieszkania), która jest wyremontowana, ma jedno- i dwuosobowe sale z łazienkami i ma najwyższy stopień referecyjności (problem jest tylko taki, że jest bardzo oblegana i zdarza się, że nie ma miejsc).
Raczej będę chciała jechać do tego szpitala, który jest dalej ode mnie zwlaszcza, że nie chcę obecności studentów przy porodzie (co może się zdarzyć w szpitalu Uniwersytetu). A o samym porodzie jeszcze nie myślę, aby się nie stresować, choć myślę, że chciałabym znieczulenie zewnątrzoponowe. A czy naturalny czy cesarka to zobaczymy jakie będę miała wskazania medyczne.
 
Heej dziewczyny! długo mnie tu nie było :D ale szczerze mówiąc to trochę nie chciałam myśleć / czytać o ciąży dopóki nie zrobiłam sobie usg prenatalnego a potem nifty pro. Po prostu chciałam się odciąć, żeby się mniej stresować.

I wracam z nowiną, że mam dziewczynkę i nifty pro (jak i USG) wyszły prawidłowo, wszystkie prawdopodobieństwa bardzo niziutkie :D Mega się cieszę, bo tak podświadomie liczyłam na dziewczynkę, hehe, ale z chłopca też bym się cieszyła, aby zdrowe :)


Pobiegłam ostatnio do biblioteki i wzięłam praktycznie "encyklopedię" ciąży: "Ciąża, poród, macierzyństwo" Grażyna Iwanowicz-Palus i trochę jest taka "szkolna, ale ma dużo wiedzy. Najbardziej zaintrygował mnie rozdział o porodzie, a mianowicie, że leżenie czy pół leżenie podczas porodu jest nie naturalne, i tak naprawdę utrudnia poród.... ale co z tego jak w 90% szpitali to jedyna opcja? Każą leżeć i już :/ Przez to wszystko mocno skłaniam się ku cesarce, boję się bólu i nie chcę mieć traumy. Ewentualnie chcę rodzić prywatnie, ale to kosztuje 8,300zł więc bardzo dużo....

czy wy już myślałyście o porodzie czy jeszcze za wcześnie?
Też mi się wydaje, że rodzić na Kucka jest najlepszą metodą, ale szczerze powiem, że nie dałabym rady wytrzymać z bólu kucając, czy pół-kucając. Tak mnie bolało, aż wymiotować mi się chciało z bólu. Zasypiałam między przerwami bólu, wiłam się i jęczałam. Dla mnie poród był koszmarnie bolesny, ale jak dziecko już wyszło, natychmiast ból ustąpił, to było takie piękne. A teraz sama się zastanawiam jak ja przejdę przez to drugi raz.
 
Dokladnie Silver Cross Surf Henley Special Edition. Czekałam "tylko" 3 tyg na odbiór. I już z nami w domciu [emoji4] Czekam jeszcze na Winter i Sumer Pack do kompletu @Aguara przefajna bryka. Lepszej na rynku chyba nie ma
@Koteczka01[/USER]
@wesola_mamusia
prosze focie :)
 

Załączniki

  • 20190804_110757.jpeg
    20190804_110757.jpeg
    120,5 KB · Wyświetleń: 125
Gratuluje córci [emoji7] ja tez po niftypro wiec wiem jaki to byl stres oczekiwanie na wyniki.
Temat porodu ostatnio chyba naeet przedwczoraj moj poruszył, bo niechce zeby mnie bolało i czytał cos o porodzie w wodzie. Ja generalnie składniam sie do porodu prywatnie. Koszt ok 18tys. Już wstępie rozmawiałam. Teraz sie zastanawiam w jaki sposob urodzic zeby jak najmniej bolało i czy faktycznie w wodzie nie byłoby najlepszym rozwiązaniem
Heej dziewczyny! długo mnie tu nie było :D ale szczerze mówiąc to trochę nie chciałam myśleć / czytać o ciąży dopóki nie zrobiłam sobie usg prenatalnego a potem nifty pro. Po prostu chciałam się odciąć, żeby się mniej stresować.

I wracam z nowiną, że mam dziewczynkę i nifty pro (jak i USG) wyszły prawidłowo, wszystkie prawdopodobieństwa bardzo niziutkie :D Mega się cieszę, bo tak podświadomie liczyłam na dziewczynkę, hehe, ale z chłopca też bym się cieszyła, aby zdrowe :)


Pobiegłam ostatnio do biblioteki i wzięłam praktycznie "encyklopedię" ciąży: "Ciąża, poród, macierzyństwo" Grażyna Iwanowicz-Palus i trochę jest taka "szkolna, ale ma dużo wiedzy. Najbardziej zaintrygował mnie rozdział o porodzie, a mianowicie, że leżenie czy pół leżenie podczas porodu jest nie naturalne, i tak naprawdę utrudnia poród.... ale co z tego jak w 90% szpitali to jedyna opcja? Każą leżeć i już :/ Przez to wszystko mocno skłaniam się ku cesarce, boję się bólu i nie chcę mieć traumy. Ewentualnie chcę rodzić prywatnie, ale to kosztuje 8,300zł więc bardzo dużo....

czy wy już myślałyście o porodzie czy jeszcze za wcześnie?
20190804_224830.jpeg
 
Ja swój pierwszy wspominam okropnie. Najbardziej bolały mnie po wszystkim kolana bo zdarte do krwi mialam. Na to.znieczulenia nie dali zadnego hehehe Ale to była jedyna realna pozycja -na czworaka. Nie dałam sie na łóżko wcisnąc, dopiero przy partych, wesoło w podskokach sie wgramoliłam na ten śmieszny fotel.
Też mi się wydaje, że rodzić na Kucka jest najlepszą metodą, ale szczerze powiem, że nie dałabym rady wytrzymać z bólu kucając, czy pół-kucając. Tak mnie bolało, aż wymiotować mi się chciało z bólu. Zasypiałam między przerwami bólu, wiłam się i jęczałam. Dla mnie poród był koszmarnie bolesny, ale jak dziecko już wyszło, natychmiast ból ustąpił, to było takie piękne. A teraz sama się zastanawiam jak ja przejdę przez to drugi raz.
 
reklama
Heej dziewczyny! długo mnie tu nie było :D ale szczerze mówiąc to trochę nie chciałam myśleć / czytać o ciąży dopóki nie zrobiłam sobie usg prenatalnego a potem nifty pro. Po prostu chciałam się odciąć, żeby się mniej stresować.

I wracam z nowiną, że mam dziewczynkę i nifty pro (jak i USG) wyszły prawidłowo, wszystkie prawdopodobieństwa bardzo niziutkie :D Mega się cieszę, bo tak podświadomie liczyłam na dziewczynkę, hehe, ale z chłopca też bym się cieszyła, aby zdrowe :)


Pobiegłam ostatnio do biblioteki i wzięłam praktycznie "encyklopedię" ciąży: "Ciąża, poród, macierzyństwo" Grażyna Iwanowicz-Palus i trochę jest taka "szkolna, ale ma dużo wiedzy. Najbardziej zaintrygował mnie rozdział o porodzie, a mianowicie, że leżenie czy pół leżenie podczas porodu jest nie naturalne, i tak naprawdę utrudnia poród.... ale co z tego jak w 90% szpitali to jedyna opcja? Każą leżeć i już :/ Przez to wszystko mocno skłaniam się ku cesarce, boję się bólu i nie chcę mieć traumy. Ewentualnie chcę rodzić prywatnie, ale to kosztuje 8,300zł więc bardzo dużo....

czy wy już myślałyście o porodzie czy jeszcze za wcześnie?
Gratuluję córeczki! O porodzie staram się nie myśleć. Wiadomo że prędzej czy później nadejdzie ten dzień :-) U mnie prywatny szpital odpada poprostu mnie nie stać na taki koszt. Będę rodziła w szpitalu w moim mieście tak jak poprzednim razem. Mimo tego bólu miło wspominam ten dzień- położne, pani orydanator itp. Mogłam przyjmować różne pozycje, korzystać z wanny, prysznica, piłki i worka sako. Najważniejsze że mąż przy mnie był - jego wsparcie było niezastąpione! Niestety po 21 godz bóli i męczarni mój synuś wkrecal się w kanał rodny nie tak jak trzeba i została podjęta decyzja o cesarce...Mam nadzieję że teraz pójdzie lepiej :-) Dałam radę tamtym razem to teraz też chyba dam :-)
 
Do góry