reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2020

reklama
Ze spankiem mamy podobnie. Widocznie tak "księżniczki" mają [emoji6][emoji12][emoji23]
Oszczędzaj sie. Dostalas juz przyzwolenie na takie spacerki? Co doktorek mówi
Dostałam przyzwolenie na spacerki, ale sama wiem, że za wiele nie mogę. Mam jakoś ostatnio stres w życiu, trochę mi się problemów narobiło i mało jem i ciągle się martwię. Już sama nie wiem co mam robić, żeby myśleć pozytywnie. Nie chcę poronić przez stres.
 
Wiecie co, mam jakiś dziwny śluz, bo niby plamię, niby nie. Nie jest ani biały, ani przezroczysty, ani podbarwiony krwią. Podchodzi pod kolor podbarwionego krwią, ale też jest jakiś żółty. Nic mnie nie swędzi, ani szczypie, nie wiem, czy jest wart paniki czy nie. Wiecie coś na ten temat?
Nie jest tego dużo, ale zaczynam się martwić.
 
Jeszcze sie pochwalę przed snem[emoji6]
Właśnie wróciliśmy z bryką dla smyka [emoji7] brumm brumm
 
Ja jako terapie przed snem włączam kabarety albo na netflixie pilecan: w grarniturach, pracujące mamy jeden odcinek chociaz jakiegos odmóżdzacza działa zbawiennie [emoji6]
Z nerwami , ze stresem i bandą debili na codzień sie zmagam. Więc to moje "lekarstwo". A teraz doszły jeszcze zakupy dla synka [emoji12]
Dostałam przyzwolenie na spacerki, ale sama wiem, że za wiele nie mogę. Mam jakoś ostatnio stres w życiu, trochę mi się problemów narobiło i mało jem i ciągle się martwię. Już sama nie wiem co mam robić, żeby myśleć pozytywnie. Nie chcę poronić przez stres.
 
Wiecie co, mam jakiś dziwny śluz, bo niby plamię, niby nie. Nie jest ani biały, ani przezroczysty, ani podbarwiony krwią. Podchodzi pod kolor podbarwionego krwią, ale też jest jakiś żółty. Nic mnie nie swędzi, ani szczypie, nie wiem, czy jest wart paniki czy nie. Wiecie coś na ten temat?
Nie jest tego dużo, ale zaczynam się martwić.
Ja mam teraz taki śluz ciemno żółty, czasami podchodzacy pod lekko pomarańczowy i też się wystraszyłam. Ale koleżanki które są w ciąży i jedna która była w ciąży mnie uspokoiły, że też taki mają /miały. Na ostatniej wizycie mówiłam o tym lekarzowi to tylko pokiwał głową żeby sie tym nie przejmować, bo wszystko jest okej i to mogą być hormony. A długo nie plamisz? Ja już ponad miesiąc.
 
Wiecie co, mam jakiś dziwny śluz, bo niby plamię, niby nie. Nie jest ani biały, ani przezroczysty, ani podbarwiony krwią. Podchodzi pod kolor podbarwionego krwią, ale też jest jakiś żółty. Nic mnie nie swędzi, ani szczypie, nie wiem, czy jest wart paniki czy nie. Wiecie coś na ten temat?
Nie jest tego dużo, ale zaczynam się martwić.
Też przechodziłam przez śluz żółty czasem beżowy.W badaniu na czystość pochwy nic nie wyszło,nic nie swędziało.Po badaniu lekarka stwierdziła że niektóre kobiety tak mają żeby się nie przejmować bo nie widzi nic niepokojącego. Teraz biorę luteinę dopochwowo i na bieliźnie resztki białe po tabletkach.
 
Ja jako terapie przed snem włączam kabarety albo na netflixie pilecan: w grarniturach, pracujące mamy jeden odcinek chociaz jakiegos odmóżdzacza działa zbawiennie [emoji6]
Z nerwami , ze stresem i bandą debili na codzień sie zmagam. Więc to moje "lekarstwo". A teraz doszły jeszcze zakupy dla synka [emoji12]
Dziękuję za dobre słowa, przynajmniej wiem, że nie tylko ja mam stresujące i płaczliwe dni. Aż mi lżej.
Ja mam teraz taki śluz ciemno żółty, czasami podchodzacy pod lekko pomarańczowy i też się wystraszyłam. Ale koleżanki które są w ciąży i jedna która była w ciąży mnie uspokoiły, że też taki mają /miały. Na ostatniej wizycie mówiłam o tym lekarzowi to tylko pokiwał głową żeby sie tym nie przejmować, bo wszystko jest okej i to mogą być hormony. A długo nie plamisz? Ja już ponad miesiąc.
Dzięki. Bo tak się przestraszyłam, że to jakieś zatrucie ciąży czy coś. Nakręcam się. Ale widzę, że nie tylko ja mam taki śluz. Uff

Czytałam, że przechodziłyście już katary. Mnie właśnie dopadł. Co stosowałyście na katar?
 
reklama
Do góry