reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2020

reklama
A ja jestem na oddziele. Z powodu braku miejsc na patologii leżę na sali przedporodowej. Jedna babeczka dziś rodziła sn za ścianą... jak ona się niemilosiernie darla, okropnie... Jakby ja obdzierali ze skóry. Po uslyszeniu tego moje pozytywne nastawienie leglo w gruzach [emoji32][emoji32][emoji32]
 
A ja jestem na oddziele. Z powodu braku miejsc na patologii leżę na sali przedporodowej. Jedna babeczka dziś rodziła sn za ścianą... jak ona się niemilosiernie darla, okropnie... Jakby ja obdzierali ze skóry. Po uslyszeniu tego moje pozytywne nastawienie leglo w gruzach [emoji32][emoji32][emoji32]
Trzeba sie drzeć. To pomaga w porodzie, w dotlenieniu itp. Nie wolno nawet starać sie tego ograniczać ani tym bardziej kontrolować.
Na głośnym krzyku idą lepiej parte. To jak ze sportowcem- tez sie krzyczy stęka jęka- pomaga
 
Czy pomaga wg mnie, nie bo większość energii idzie w krzyk i nie raz rodząca zamiast przec efektywnie skupia się na krzyku. Zwyczajnie po x czasu darcia się nie ma siły. Tak mówiły mi położne z które przychodziły do mnie na "plotki" w szpitalu. Grunt to słuchać położnej i tego co mówi, kiedy wdech, kiedy przec a kiedy nie.
Nie krzyczałam i było mi z tym dobrze.
 
Czy pomaga wg mnie, nie bo większość energii idzie w krzyk i nie raz rodząca zamiast przec efektywnie skupia się na krzyku. Zwyczajnie po x czasu darcia się nie ma siły. Tak mówiły mi położne z które przychodziły do mnie na "plotki" w szpitalu. Grunt to słuchać położnej i tego co mówi, kiedy wdech, kiedy przec a kiedy nie.
Nie krzyczałam i było mi z tym dobrze.
Dokładnie to samo mam zdanie.
Krzykiem traci sie siłę.
Nigdy sie nie dałam absolutnie w niczym to nie pomaga ale kazdy ma inne zdanie.
Moje porody były ciche i efektowne😀oby teraz tez tak było bo boję sie jak cholerka.

Po wczorajszym seksiku ani jednego skurcza😭
 
Właśnie wyszłam z gabinetu lekarskiego. Jestem w 40t4d i podczas badania okazało się, że mam 4cm rozwarcia 😱 główka ładnie przylega. Dostałam skierowanie do szpitala, bo mam trochę za mało wód i lekarz chce żebym już się kładła i żeby wywoływali. Ja jeszcze się dziś trochę pokręcę, może samo się zacznie, bo nawet nie czuje żeby coś się działo 🤔
 
Ja też po wizycie. Mój „mały” waży już 3600, zapis ktg idealny i tyle wiem. Nie badał mnie na fotelu🤔 Trochę wydaje mi się to dziwne.. Nie powinien sprawdzić np. szyjki? 39+1tc
 
reklama
Do góry