Kinga91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2019
- Postów
- 1 531
Ja też po świętach. Dopiero 27.12 idę, ciekawe ile gad ważyDajcie znać po wizytach. U mnie kolejna po Świętach
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja też po świętach. Dopiero 27.12 idę, ciekawe ile gad ważyDajcie znać po wizytach. U mnie kolejna po Świętach
Zdecydowanie tak mam nadzieję że dzisiejsza wizyta potwierdzi że mamy jeszcze trochę czasu.Ja mam wizytę w czwartek. Termin z miesiączki na 9.01... Jestem ciekawa czy zeszłotygodniowe skurcze coś podziałały na szyjkę ogólnie czuję się dobrze, tylko mam często taki płytki oddech. Mały się leniwie przeciąga, rozpycha, ale nie jest to męczące ani super bolesne. Miałam intensywne dni ostatnio, ale skurczów brak na szczęście. Czuję że zbliża się nasz czas, mimo że wszystko nadal w rozsypce i czasu coraz mniej, to czuję spokój i to mnie baaaardzo cieszy. Będzie dobrze, co by się nie działo.
Gratulacje dla dziewczyn które już się rozpakowaly, cudnie że macie prezenty świąteczne jednak uprasza się o hamowanieeeeee i przekładamy resztę na styczeń, co?
Ja wczoraj miałam ciężki dzień biegunka, okropny ból pleców, ból brzucha jak na miesiączkę i co? I nic. Wzięłam ciepłą kąpiel z olejkiem lawendowym dla relaksu i poszłam spać. W nocy standardowo pobudka na toaletę i teraz lekko ćmi mnie brzuch. Ciekawe czy tak będę się czuła już do rozwiązania czy to tylko przepowiednie zbliżającego się poroduJa mam wizytę w czwartek. Termin z miesiączki na 9.01... Jestem ciekawa czy zeszłotygodniowe skurcze coś podziałały na szyjkę ogólnie czuję się dobrze, tylko mam często taki płytki oddech. Mały się leniwie przeciąga, rozpycha, ale nie jest to męczące ani super bolesne. Miałam intensywne dni ostatnio, ale skurczów brak na szczęście. Czuję że zbliża się nasz czas, mimo że wszystko nadal w rozsypce i czasu coraz mniej, to czuję spokój i to mnie baaaardzo cieszy. Będzie dobrze, co by się nie działo.
Gratulacje dla dziewczyn które już się rozpakowaly, cudnie że macie prezenty świąteczne jednak uprasza się o hamowanieeeeee i przekładamy resztę na styczeń, co?
No właśnie... ta niewiadoma jest najgorszaJa wczoraj miałam ciężki dzień biegunka, okropny ból pleców, ból brzucha jak na miesiączkę i co? I nic. Wzięłam ciepłą kąpiel z olejkiem lawendowym dla relaksu i poszłam spać. W nocy standardowo pobudka na toaletę i teraz lekko ćmi mnie brzuch. Ciekawe czy tak będę się czuła już do rozwiązania czy to tylko przepowiednie zbliżającego się porodu
Miałam gdzieś z tyłu głowy takie obawy, żeby nie urodzić wcześniej. Dzisiaj jesteśmy w 37+2, spadł mi kamień z serca. Nawet jak urodzę w Święta, to trudno ważne że już ciąża donoszona. Chociaż czaruję na 10.01Życzę Wam abyście dotrwały do Nowego Roku w dwupaku
Poród +/- 2 tyg jeszcze jest ok, ale nikomu nie życzę strachu, gdy trafia się na podrodowkę wcześniej
Ja mam na 16. 01 zobaczymyMiałam gdzieś z tyłu głowy takie obawy, żeby nie urodzić wcześniej. Dzisiaj jesteśmy w 37+2, spadł mi kamień z serca. Nawet jak urodzę w Święta, to trudno ważne że już ciąża donoszona. Chociaż czaruję na 10.01