reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2020

Ja mam jutro wizytę. Ciekawe czy szyjka trzyma... w pierwszej ciąży miałam kłopoty z szyjka, ale zaczęły się już szybciej. Muszę wytrzymać jeszcze 3 tygodnie, a później niech się dzieje.
 
reklama
U mnie ze wzgl na problemy poprzednio mam peasser.
Mi w pierwszej ciąży bardzo twardniał brzuch i ciagle walczyłam z infekcjami i to chyba było powodem skracania się szyjki. Ta ciąża jest inna! Szyjka 4 tygodnie temu miała 3,6cm- taka długość utrzymuje się już od dawna. Zobaczymy jaka będzie jutro...
 
Ja już po badaniu. Gilun warzy 2600 czyli upasłam ją 600 g w 3 tyg. Lekarz mówi, że normalnie waży, a nie potwór. Pytał się ile łażę ale mu powiedziałam, że jestem obecnie grzecznym kaleką i jak przejdę 1,5 km to jest sukces. Obecnie waga 84 kg 121 cm w brzuchu. Szyjka zamknięta, łożysko nie starzeje się przedwcześnie, wód prawie nie mam więc jutro jadę na KTG i mam być pod obserwacją w szpitalu. Mówił, że jak wszytsko będzie dobrze to mam szanse wrócić na swieta, ale położna mi mowiła ostatnio dla odmiany że to one way ticket. Ciśnienie w normie pomimo że mi skoczyło a ja dalej nie byłam w stanie toczyć dialogu, wyjaśniając mu jedynie że bardziej od tych wód przeraża mnie perspektywa, że miałabym urodzić teraz... Teraz później... w sumie co za różnica i tak kiedyś będzie trzeba.
 
reklama
Ja już po badaniu. Gilun warzy 2600 czyli upasłam ją 600 g w 3 tyg. Lekarz mówi, że normalnie waży, a nie potwór. Pytał się ile łażę ale mu powiedziałam, że jestem obecnie grzecznym kaleką i jak przejdę 1,5 km to jest sukces. Obecnie waga 84 kg 121 cm w brzuchu. Szyjka zamknięta, łożysko nie starzeje się przedwcześnie, wód prawie nie mam więc jutro jadę na KTG i mam być pod obserwacją w szpitalu. Mówił, że jak wszytsko będzie dobrze to mam szanse wrócić na swieta, ale położna mi mowiła ostatnio dla odmiany że to one way ticket. Ciśnienie w normie pomimo że mi skoczyło a ja dalej nie byłam w stanie toczyć dialogu, wyjaśniając mu jedynie że bardziej od tych wód przeraża mnie perspektywa, że miałabym urodzić teraz... Teraz później... w sumie co za różnica i tak kiedyś będzie trzeba.
Oooo myśle ze możesz urodzić jeszcze w grudniu z powodu tych wód... daj znać jak jutro po ktg i czy dowiesz się czegoś nowego.
 
Do góry