reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2020

reklama
Za chwilę mam wizytę położnej, która chce dziś sprawdzić jak spakowałam walizkę 😄 Mam nadzieję, że dostanę od niej zielone światło i będę mogła ze spokojem wyczekiwać porodu. U mnie 36+2 i lekarz mówi, że mogę spodziewać się szybciej. Moja mama przenosiła mnie równe 2 tygodnie, ale do tej pory przechodzimy ciąże zupełnie inaczej.
 
Za chwilę mam wizytę położnej, która chce dziś sprawdzić jak spakowałam walizkę 😄 Mam nadzieję, że dostanę od niej zielone światło i będę mogła ze spokojem wyczekiwać porodu. U mnie 36+2 i lekarz mówi, że mogę spodziewać się szybciej. Moja mama przenosiła mnie równe 2 tygodnie, ale do tej pory przechodzimy ciąże zupełnie inaczej.
Mi niby lekarz powiedział w piątek że nie wyglada jakbym miała rodzić na dniach, ale ja sobie zdaje sprawę z tego, że nie jest jasnowidzem i biorę pod uwagę każdą ewentualność ;) chyba odkryłam skąd te skurcze takie zagęszczone, ból pleców itd... ja poprostu zapominam że jestem w 9 miesiącu ciąży i wczoraj posprzątałam łazienkę, pomylam podlogi, postałam przy garach... i później się zdziwiłam że mi się organizm buntuje :p od dzisiaj więcej leżenia, trzeba hamować...
 
Za chwilę mam wizytę położnej, która chce dziś sprawdzić jak spakowałam walizkę 😄 Mam nadzieję, że dostanę od niej zielone światło i będę mogła ze spokojem wyczekiwać porodu. U mnie 36+2 i lekarz mówi, że mogę spodziewać się szybciej. Moja mama przenosiła mnie równe 2 tygodnie, ale do tej pory przechodzimy ciąże zupełnie inaczej.
Daj znać jakby coś Ci podpowiedziała, może są jakieś „nietypowe” rzeczy do spakowania a przydatne?
 
Daj znać jakby coś Ci podpowiedziała, może są jakieś „nietypowe” rzeczy do spakowania a przydatne?
Już po wizycie. Wszystko co mam było przydatne i nic nie kazała dodawać. Pogratulowała tylko rozważnego pakowania. Nie poradziła żebym coś więcej dokładała. Powiedziała, ze im mniej tym lepiej 🤔 ogólnie wizyta pomyślna, posłuchaliśmy bicia serca, porozmawialiśmy o awaryjnych sytuacjach, co robimy na sali porodowej itp
 
Już po wizycie. Wszystko co mam było przydatne i nic nie kazała dodawać. Pogratulowała tylko rozważnego pakowania. Nie poradziła żebym coś więcej dokładała. Powiedziała, ze im mniej tym lepiej 🤔 ogólnie wizyta pomyślna, posłuchaliśmy bicia serca, porozmawialiśmy o awaryjnych sytuacjach, co robimy na sali porodowej itp
O i jakie awaryjne sytuacje przewidziala i środki zapobiegawcze ?
 
O i jakie awaryjne sytuacje przewidziala i środki zapobiegawcze ?
Jej awaryjne sytuacje to, np. dojazd do szpitala i utknięcie w korku. Zasugerowała objazdy do konkretnego szpitala, a w sytuacji największego kryzysu wezwanie policji i prośba o eskortę. Żeby absolutnie się tego nie bać i korzystać, bo można sobie i dziecku poważnie zaszkodzić.
Zapytała o moje zdanie na temat faktu, że poród może odbierać położnik a nie położna i jak się na to zapatruję, bo często zdarza się, że kobiety próbują wstrzymywać poród żeby tylko poczekać na przybycie kobiety. Na szczęście dla mnie nie ma to żadnej różnicy, wręcz myśl, że porób miałby odebrać mężczyzna jakoś mnie uspokaja. Czuję, że mężczyźni w takich sytuacjach mają więcej empatii.
Awarią, która w przypadku jej podopiecznych zdarza się zawsze, to nawał pokarmu w 2-3 dobie po porodzie. Żeby pod żadnym pozorem nie używać do tego celu laktatora, bo można wpaść w błędne koło. Poleciła zrobić bardzo mocny napar z szałwii, wypić 2-3 łyki, resztę wylać i nie powtarzać tego więcej. Powiedziała, że zawsze pomaga (nie odniosę się do tej porady, bo nigdy nie karmiłam, może dziewczyny, które już karmiły dodadzą coś od siebie?).
Powiedziała też żeby mieć w samochodzie przygotowany duży ręcznik i podkłady higieniczne na wypadek odejścia wód w samochodzie (można już sobie na drogę podłożyć jeśli wody nie odeszły w domu).
Niestety nie mam za dużo informacji dotyczących bezpośrednio porodu. Myślę, że w tej chwili prawie każda sytuacja jest awaryjna :D Powiedziała żeby jak najdłużej pozostawać w ruchu w pierwszej fazie porodu czy to spacerując, skacząc na piłce, biorąc prysznic, kręcąc biodrami. Żeby nie dać się przykuć do łóżka, bo położna tak mówi bez konkretnych argumentów. Im dłużej będziemy pomagać grawitacją dziecku tym szybszy przebieg może mieć druga faza porodu.
 
Z laktator em to chodzi by odciągnąć wyłącznie tyci do uczucia ulgi. Gdy odciagniesz wszystko i opróżnisz piersi organizm dostanie sygnał że wyprodukował za mało i będzie produkował jeszcze więcej. Powstanie błędne koło. Z szałwia bym uważała, bo potrafi (w za dużych ilościach) zatrzymać laktacje.
 
reklama
Z laktator em to chodzi by odciągnąć wyłącznie tyci do uczucia ulgi. Gdy odciagniesz wszystko i opróżnisz piersi organizm dostanie sygnał że wyprodukował za mało i będzie produkował jeszcze więcej. Powstanie błędne koło. Z szałwia bym uważała, bo potrafi (w za dużych ilościach) zatrzymać laktacje.
Zapewne dlatego kazała wypić tylko kilka łyków. Wspominała coś o zatrzymaniu laktacji przez szałwię, ale jakoś wypadło mi to z głowy. Dobrze, że zapamiętałam ilość do wypicia :D
 
Do góry