reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2020

reklama
Kurczę nie wiem co myśleć. Czułam dzisiaj coś ala niestrawność, tak mnie trochę w jelitach kręciło. No zdarza się, choć u mnie raczej rzadko bo raczej mam problemy z wypróżnieniem. Trochę mnie plecy bolały pod wieczór więc wzięłam kąpiel koło 22, żeby się wygrzać, jak wyszłam z wanny poczułam mocniejszy ból tych jelit, takie uczucie jak bym miała dostać biegunki. Później zaczęło mnie mdlić i jakby robiło mi się słabo, gorzej też z oddechem. Położyłam się. Teraz siedzę i od 2 godzin mam dosyć mocne skurcze krzyżowe. Staram się nie stresować, ale pobrałam aplikacje do mierzenia skurczów i miałam kilka - trwające ponad minute i co 15, 10, 20 minut... narazie się wyciszyły, za to mały się wierci jakby mu się te skurcze nie Podobaly ;) mam schizy, żeby zacząć pakować torbę do szpitala :o:no2:
 
Kurczę nie wiem co myśleć. Czułam dzisiaj coś ala niestrawność, tak mnie trochę w jelitach kręciło. No zdarza się, choć u mnie raczej rzadko bo raczej mam problemy z wypróżnieniem. Trochę mnie plecy bolały pod wieczór więc wzięłam kąpiel koło 22, żeby się wygrzać, jak wyszłam z wanny poczułam mocniejszy ból tych jelit, takie uczucie jak bym miała dostać biegunki. Później zaczęło mnie mdlić i jakby robiło mi się słabo, gorzej też z oddechem. Położyłam się. Teraz siedzę i od 2 godzin mam dosyć mocne skurcze krzyżowe. Staram się nie stresować, ale pobrałam aplikacje do mierzenia skurczów i miałam kilka - trwające ponad minute i co 15, 10, 20 minut... narazie się wyciszyły, za to mały się wierci jakby mu się te skurcze nie Podobaly ;) mam schizy, żeby zacząć pakować torbę do szpitala :o:no2:
U mnie brak doswiadczenia bo pierwszy raz bede rodzic wiec nie pomoge. :(

Torby jeszcze nie naszykowalas???
To chyba najwyzszy czas. My mamy ten sam termin i w gruncie rzeczy ten tydzien /zaczynamy 37/ to juz bedzie ciaza donoszona :) nie ma na co czekac trzeba byc gotowa.
 
U mnie brak doswiadczenia bo pierwszy raz bede rodzic wiec nie pomoge. :(

Torby jeszcze nie naszykowalas???
To chyba najwyzszy czas. My mamy ten sam termin i w gruncie rzeczy ten tydzien /zaczynamy 37/ to juz bedzie ciaza donoszona :) nie ma na co czekac trzeba byc gotowa.
Wszystko mam kupione, tylko się spakować. Cały czas zaklinam żeby urodzić w styczniu ;) ale dzisiejsze skurcze dają do myślenia i jutro działam. Torbę spakuję, wszystko dopnę na ostatni guzik i czekam, bo to się może zacząć naprawdę w każdej chwili :o
Ale by były jaja, jakby na święta już był z nami :-D
 
Wszystko mam kupione, tylko się spakować. Cały czas zaklinam żeby urodzić w styczniu ;) ale dzisiejsze skurcze dają do myślenia i jutro działam. Torbę spakuję, wszystko dopnę na ostatni guzik i czekam, bo to się może zacząć naprawdę w każdej chwili :o
Ale by były jaja, jakby na święta już był z nami :-D
Ja tez zaklinam na styczen ale walizke spakowalam /poza kosmetykami higienicznymi dla siebe/ i jakos mi lzej na duchu. Stoi i spie spokojniej ze w razie co nie bedzie klopotu.

Byle zdrowo to i grudzien jakos przelkniemy 👍
 
Po przebojach w pierwszej ciąży torbę mam od dawna spakowaną w szafie.
malagga_89 daj znać co u Ciebie. Albo mocne przwpowiadające i mały wstawia się do miednicy ablo zaczyna się.
Ja w dniu porodu czułam mocne bóle miesiączkowe, później doszedł ból krzyża promienoijacy na krocze i bóle partie z uciskiem jakbym miała się wyróżnić. Wolałam położną (byłam już w szpitalu) Szybko przewiezli mnie na podrodowke i 40 min później urodziłam. Mezowi dałam znać wcześniej że coś się zaczyna dziać. Tego nie da się pomylić z innymi bólami.
 
reklama
Do góry