reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2020

najlepiej sobie w goole sprawdzic ranking połoznych i opinie. Tanie nie są... ale u mnie w szpitalu prawie kazda z rodzacych mowila, ze zostawiaja Cie sama sobie z mezem i sobie radz. No chyba ze jakies komplikacje. Ja wole zeby mi ktos tlumaczyl co sie ze mna dzieje, pilnowal mojego krocza. :p
 
reklama
najlepiej sobie w goole sprawdzic ranking połoznych i opinie. Tanie nie są... ale u mnie w szpitalu prawie kazda z rodzacych mowila, ze zostawiaja Cie sama sobie z mezem i sobie radz. No chyba ze jakies komplikacje. Ja wole zeby mi ktos tlumaczyl co sie ze mna dzieje, pilnowal mojego krocza. :p
Troszke poczytalam. Jeszcze nie jest najgorzej z cena - za komfort i uspokojenie. Tylko jakas znalexc ;) musze z moja gin na wizycie pogadac bo ona pracuje w szpitalu gdzie chcialabym rodzic.
 
Troszke poczytalam. Jeszcze nie jest najgorzej z cena - za komfort i uspokojenie. Tylko jakas znalexc ;) musze z moja gin na wizycie pogadac bo ona pracuje w szpitalu gdzie chcialabym rodzic.
Może Ci kogoś poleci. Niby ten mój też pracuje ale nie wiadomo czy bedzie mial dyzur i chyba lekarz to nie towarzyszy przez calosc.
 
Kuzynka mi poleciła, jest związana ze szpitalem w którym rodzę;P nie wchodzi w pakiet NFZ trzeba "dać w łapę". :p Nie chcę być sama podczas porodu, chce żeby ktoś się mna interesował i ze mną cackał.
Ja tez się zastanawiam nad prywatna położna która jest pracownikiem szpitala w którym będę rodzic . U mnie to koszt 700 zł . Tylko czy u Ciebie tez tak jest zd niestety ale Ona nie może być z Tobą na porodówce ( No chyba ze będziemy miały szczęście i będzie akurat miała dyżur ) . Na porodówce może być tylko położna która aktualnie ma dyżur i tylko Ona może przyjąć poród . Wiec ja tak to rozumiem ze te nasze położne mogą być z nami tylko na zwykłej sali. I tak się zastanawiam ze jeśli przyjade do szpitala już z akcja porodowa i od razu wezmą mnie na porodówkę to z tej prywatnej położnej żadnego pozytku. Czy u Was tez tak jest??
 
Może Ci kogoś poleci. Niby ten mój też pracuje ale nie wiadomo czy bedzie mial dyzur i chyba lekarz to nie towarzyszy przez calosc.
Na nia specjalnie nie licze przy porodzie bo ona z patologii ciazy. Szpital ok bo tam robilam badania prenatalne i opinia dobra

edit: kiedys mi wspominala ze tam fajne dziewczyny pracuja i nie trzeba miec wlasnej poloznej
 
Ja tez się zastanawiam nad prywatna położna która jest pracownikiem szpitala w którym będę rodzic . U mnie to koszt 700 zł . Tylko czy u Ciebie tez tak jest zd niestety ale Ona nie może być z Tobą na porodówce ( No chyba ze będziemy miały szczęście i będzie akurat miała dyżur ) . Na porodówce może być tylko położna która aktualnie ma dyżur i tylko Ona może przyjąć poród . Wiec ja tak to rozumiem ze te nasze położne mogą być z nami tylko na zwykłej sali. I tak się zastanawiam ze jeśli przyjade do szpitala już z akcja porodowa i od razu wezmą mnie na porodówkę to z tej prywatnej położnej żadnego pozytku. Czy u Was tez tak jest??
U mnie kuzynka opowiadała, że z tym akurat problemu nie było bo one tam siebie znają i sobie nie utrudniają. Jak zaczęła rodzić zadzwoniła po swoją własną i ona cały czas jej towarzyszyła. Najpierw podczas skurczy pod prysznicem, a potem normalnie już w trakicie tego "porodu właściwego". Przemyciła jej podobno pół apteki leków przeciwko bólowych ( bo u nas krzywo patrzą na znieczulenia) i na jej prośbę nacinała krocze. Pewnie co szpital to zwyczaj. No jakby miała posiedzieć ze mną i pogadać w trakcie 1 czy 2 części porodu :D to dziekuje... mi chodzi o tą ostatnią część.
 
Na nia specjalnie nie licze przy porodzie bo ona z patologii ciazy. Szpital ok bo tam robilam badania prenatalne i opinia dobra

edit: kiedys mi wspominala ze tam fajne dziewczyny pracuja i nie trzeba miec wlasnej poloznej
Aaa widzisz jak są pozywne opinie to już zależy od Ciebie. U mnie strasznie ludzie jadą po porodówce a już o położnictwie nie wspomne więc sie asekuruje. Chociaz na poloznictwie bedzie kolezanka mamy wiec licze na to ze bedzie miala jakis wplyw na sfoszone kolezanki:p
 
U mnie kuzynka opowiadała, że z tym akurat problemu nie było bo one tam siebie znają i sobie nie utrudniają. Jak zaczęła rodzić zadzwoniła po swoją własną i ona cały czas jej towarzyszyła. Najpierw podczas skurczy pod prysznicem, a potem normalnie już w trakicie tego "porodu właściwego". Przemyciła jej podobno pół apteki leków przeciwko bólowych ( bo u nas krzywo patrzą na znieczulenia) i na jej prośbę nacinała krocze. Pewnie co szpital to zwyczaj. No jakby miała posiedzieć ze mną i pogadać w trakcie 1 czy 2 części porodu :D to dziekuje... mi chodzi o tą ostatnią część.
A kiedy kuzynka rodziła ? Bo to niby jest od stycznia tego roku?
 
reklama
Do góry