reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2020

Jesli sa jakiejkolwiek pobudki to jasne tylko isc! Jeszcze jak ktos nie jak, ja mial 2 roboty i studia xD i naprawdę połowa listopada a mi coraz gorzej bez ludzi. Ale sama znam przypadek jak juz kiedyś pisalam laska dowiedziała sie ze jest w ciazy, chłopak dopisal ja na cito do formy w sesie przykal i td oczywiście na wysokie stanowisko i ona zaraz l,4 jasne ze nawet tam nie byla. To tez i lekarzowi i zus sie niekiedy nie dziwie...
I przez takie przekręty właśnie lekarze się boją a ciężarne, jak ja, muszą się nasłuchać w temacie lewych zwolnień. A ja naprawdę żadnych niecnych zamiarów nie mam😃
Wobec firmy uważam że byłam w porządku. Od początku wiedzieli o ciąży więc był czas na znalezienie zastępstwa, na zwolnienie poszłam w 5 miesiącu, zastępców swoich pięknie wyszkoliłam. Do tej pory jak trzeba jestem przy telefonie i kompie. Jak czegoś nie wiedzą to dzwonią. Mam 2 stanowiska, dużą odpowiedzialność i dużo stresu. Nie miałabym już po prostu siły na tą gonitwę.
 
reklama
Już po wizycie. Bez usg bo miałam w zeszłym tygodniu.
I znowu czuję się jak leń i naciągaczka. Wypisał mi zwolnienie na kolejny miesiąc ale tyle się przy tym nasłuchałam,że właściwie powinnam pracować bo nie stwierdza żadnej choroby. Że w Polsce ciężarne nadużywają zwolnień, a w Stanach pracują do końca...ehhh. Któraś z Was mieszka chyba w Stanach? Rzeczywiście tak jest? Wiem że niektóre mamy jeszcze pracują, niektóre mają własne firmy i szczerze podziwiam. Naprawdę. W poprzednich ciążach pracowałam do 7 miesiąca i było bardzo ciężko. Nie miałam żadnej taryfy ulgowej. Teraz chciałam się skupić w 100% na dziecku i sobie. A za każdym razem słyszę że to naciągane zwolnienie😞
Ciąża ciąży nie równa i zakład pracy zakładowi pracy. Nie ładnie Ci powiedział. Też miewam wyrzuty że poszłam wcześnie na zwolnienie, ale wtedy od razu sobie przypominam czułą wrześniową rozmowę telefoniczną z zakład pracy :D i od razu mi przechodzi. Dziecko jest najważniejsze, jedne kobiety rzygają całą ciążę inne bolą więzadła mnie boli kość ogonowa i nie wyobrażam sobie teraz siedzieć równe 8 h przy komputerze + na pewno nadgodziny. Nie miej do siebie pretensji.
 
Jesli sa jakiejkolwiek pobudki to jasne tylko isc! Jeszcze jak ktos nie jak, ja mial 2 roboty i studia xD i naprawdę połowa listopada a mi coraz gorzej bez ludzi. Ale sama znam przypadek jak juz kiedyś pisalam laska dowiedziała sie ze jest w ciazy, chłopak dopisal ja na cito do firmy w sesie przyjal i to oczywiście na wysokie stanowisko i ona zaraz l4, jasne ze nawet tam nie byla. To tez i lekarzowi i zus sie niekiedy nie dziwie...

Z tym też prawda. Jak mi szwagier z siostrą opowiadają co się na świecie dzieje to mi włosy dęba stawaja na głowie. Z tym, że wiesz jak jest - zwykle do siebie bierze nie ten co trzeba.
 
I przez takie przekręty właśnie lekarze się boją a ciężarne, jak ja, muszą się nasłuchać w temacie lewych zwolnień. A ja naprawdę żadnych niecnych zamiarów nie mam😃
Wobec firmy uważam że byłam w porządku. Od początku wiedzieli o ciąży więc był czas na znalezienie zastępstwa, na zwolnienie poszłam w 5 miesiącu, zastępców swoich pięknie wyszkoliłam. Do tej pory jak trzeba jestem przy telefonie i kompie. Jak czegoś nie wiedzą to dzwonią. Mam 2 stanowiska, dużą odpowiedzialność i dużo stresu. Nie miałabym już po prostu siły na tą gonitwę.
No to podobnie, jak i ja. Ja planowalam wytrwac do 7 mc. No ale nie dali mi szansy sami. Ja proponowalam nawet ze w razie gdyby bylo gorzej to najwyzej bede pracowac troche z pracy trochę zdalnie tylko muszę mieć sprzęt. Chciałam zostać aż pokończone i pozamykane zostaną pewne projekty, ale panowała spychologia, każdy szukał jelenia co zrobi to za resztę. No ja byłam nowym pracownikiem, więc nawet jakbym chciała nie odbębniłabym części tych prac za nikogo z prostych przyczyn: brak dostatecznej wiedzy i umiejetnosci. Czasem myślę, że jestem za uczciwa i za dobra :) Skończyłam na zwolnieniu w 5 mc. No trudno szit happens. Nie czuję się naciągarą.
Syreny wyją u mnie w mieście Oo....Bombardują :D? 3 min wył więc chyba próba bo u nas 3 min to alarm chemiczny 1 st.
 
Już po wizycie. Bez usg bo miałam w zeszłym tygodniu.
I znowu czuję się jak leń i naciągaczka. Wypisał mi zwolnienie na kolejny miesiąc ale tyle się przy tym nasłuchałam,że właściwie powinnam pracować bo nie stwierdza żadnej choroby. Że w Polsce ciężarne nadużywają zwolnień, a w Stanach pracują do końca...ehhh. Któraś z Was mieszka chyba w Stanach? Rzeczywiście tak jest? Wiem że niektóre mamy jeszcze pracują, niektóre mają własne firmy i szczerze podziwiam. Naprawdę. W poprzednich ciążach pracowałam do 7 miesiąca i było bardzo ciężko. Nie miałam żadnej taryfy ulgowej. Teraz chciałam się skupić w 100% na dziecku i sobie. A za każdym razem słyszę że to naciągane zwolnienie😞
Potwierdzam z tymi Stanami, znajoma rodziła 3 miesiące temu i w 9 miesiącu jeszcze na pewno chodziła do pracy (pielęgniarka w szpitalu) i jakoś niedługo chyba znów wraca.
 
reklama
Do góry