reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
To przykre. Wiadomo, że w ciąży to człowiek się podwójnie denerwuje.



Miałam sytuację u Pani ginekolog, że bardzo się zaniepokoilam czy wszystko ok. Pani Ginekolog odpowiedziała, nie wiem czy Pani płód żyje, dowie się Pani za 4 tygodnie na usg genetycznym. Wyszłam zdruzgotana, ale udało mi się godzinę później umówić na usg w innej Klinice. Nie wytrzymała bym 4 tygodni do planowanego usg w 12 tygodniu.
Przepraszam że to napiszę ale z niej suka.... jak tak można. !
 
reklama
Przepraszam że to napiszę ale z niej suka.... jak tak można. !
Nie mogłabym komuś tak powiedzieć, ja bym takiego pacjenta do domu nie wypuściła z kwitkiem. Przyznam, że sama bym sobie sondę przyłożyła gdyby można było wtedy badać przez zewnętrzne powłoki, a nie dopochwowo—później kupiłam detektor tętna. To była trudna dla mnie sytuacja, ale wszystko dobrze się skończyło :))
 
Nie mogłabym komuś tak powiedzieć, ja bym takiego pacjenta do domu nie wypuściła z kwitkiem. Przyznam, że sama bym sobie sondę przyłożyła gdyby można było wtedy badać przez zewnętrzne powłoki, a nie dopochwowo—później kupiłam detektor tętna. To była trudna dla mnie sytuacja, ale wszystko dobrze się skończyło :))
Super że wszystko ok ;*!
 
A mnie brzuch nie boli i..tez to mnie martwi, jak sie nic nie dzieje to też tak dziwnie....

10.01.2018 czekamy na Ciebie Zosiu [emoji813]
 
1501352093-aaaaaa.png
na pocieszenie dziewczyny [emoji6]

10.01.2018 czekamy na Ciebie Zosiu [emoji813]
 
My jesteśmy biedne naprawdę tylko ta fasolka zakiełkuje to kilkadziesiąt lat zamartwiania nas czeka [emoji6]

10.01.2018 czekamy na Ciebie Zosiu [emoji813]
 
reklama
Faceci to mają dobrze. Spłodzą i już. A my całe 9 miesięcy musimy przeżywać te stresy. Pewnie to też zależy od odporności psychicznej bo dla jednej takie pobolewanie brzucha oznacza niepokój a druga tłumaczy sobie że tak ma być i się tym nie przejmuje. Ja niestety należę do tych pierwszych. Czasami myślę czy wizyta u psychologa nie byłaby dobrym wyjściem...
 
Do góry