reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
Nie widzę tego wątku [emoji54] albo źle coś robię.

m3sx3e3k3kg0z09h.png

Wózki dla dwójki w rożnym wieku.

Link do: Wózki dla dwójki w rożnym wieku.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
A czy są tu mamusie, które mają do czynienia z mieśniakami? Ja niestety mam ten problem i mega się boję jaki to bedzie miało wpływ na ciążę
 
Ostatnia edycja:
Kate na prawdę mamy wiele wspólnego... poronienia wcześniejsze najprawdopodobniej były przez hashimoto lub zespół antyfosfolipidowy. Wady genetyczne mamy wykluczone wiec chociaż tyle.

Ja jaki i w poprzedniej ciazy jak teraz biore luteinę, clexane, acard, wapno, witaminy i tabletki na tarczyce...
Sterydy na hashimoto ? Hm... nie spotkałam sie nigdy z tym, ale ja w ciazy brałam wysoka dawkę leku i miałam bardzo dobre wyniki.

Ania kwas wystarczy ;)




Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
U mnie wyniki na Zespół antyfosfolipidowy nie dały jednoznacznej odpowiedzi czy tu był problem. Acard tez brałam, ale potem właśnie clexan dostałam. Te sterydy to nie były jako tako na hashimoto. Lekarz u mnie doszedł do wniosku, że właśnie przez te chorobę organizm odrzuca zarodki, a sterydy pomogą im się przyjąć i wycisza odpowiedz autoimunologiczną. Nie wiem czy dzięki nim się udało, ale donosiłam córkę :) przy drugiej ciąży już nie miałam tych leków tylko duphaston i luteinę i oczywiście eurhyrox. Wszystko tez było dobrze. Krwawiłam jedynie do 15tygodnia, ale przy pierwszej krwawiłam do 20tyg i lekarz w końcu stwierdził, że to na tle hormonalnym jednak. Luteina i duphaston do końca tego nie zatrzymały jednak.

Teraz narazie nie mam żadnych tego typu dolegliwości i do końca niewiadomo czy te wszystkie leki przy pierwszej córce były potrzebne.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kate u mnie tez były na pograniczu, ale moja endokrynolog mi wpisała chorobę i ginekolog tez.
Nie bałaś sie rezygnować z brania zastrzyków ? Ja nie ryzykuje w tej ciazy... dalej sie kłuje...
u mnie w ogóle zarodek sie nie rozwijał miałam puste jajo płodowe i zastrzyki od pozytywnego testu muszę brać.

Ania ja bym zaczekala w 5 tygodniu to jeszcze serduszka nie będzie a w 7/8 juz zazwyczaj jest co słuchać ;)



Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Lepiej isc teraz na wizyte 5tyd. czy poczekac do 7,8 tygodnia :)?
Ja byłam na pierwszej wizycie w 4 tyg. Jak tylko test był pozytywny. Dostałam skierowania na badania krwii i usg.
Wczoraj byłam na drugiej wizycie. (Początek 8 tyg) Wprawdzie u innego gina bo ciążę będę prowadzić u dwóch. Prywatnie i na NFZ. I wczoraj miałam USG.

m3sx3e3k3kg0z09h.png
 
Do góry