A ja kolejny dzien sama. Juz mam cale mieszkanie na blysk posprzatane, ale to zadna nowosc - jestem straszliwym czysciochem. Martwie sie, bo bede miec badana tarczyce dopiero teraz. Nigdy nie mialam z nia problemow, albo tez nie wiem, ze mam? Jak to w ogole rozpoznac, skoro wszedzie podaja, ze nie ma objawow? Jeszcze przeczytalam historie dziewczyn, ze mialy problemy, zle wyniki i "plody" (jak to w ogole brzmi) obumieraly... Czasem wydaje mi sie, ze delikatnie cos mnie smyra w srodku, ale moze sie myle? No i mdlosci mam praktycznie caly czas, mialam, wczoraj zdychalam, a dzis nic i od razu czarne scenariusze... Ostatnia wizyte mialam chyba pod koniec czerwca! Do 9 sierpnia chyba zglupieje
doktorka tak chwalila, ze wszystko przebiega pieknie i ksiazkowo, wyniki wzorowe, ze postanowila sie spotkac ze mna dopiero po 1,5 mca
mam nadzieje, ze nic sie nie zmienilo w tym czasie