reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniowe mamy 2018

ile macie dzieci? (licząć z tym/tymi w brzuszku;))

  • to będzie moje pierwsze dziecko

    Głosów: 50 50,0%
  • to będzie moje drugie dziecko

    Głosów: 34 34,0%
  • to będzie moje trzecie dziecko

    Głosów: 13 13,0%
  • to będzie moje czwarte dziecko

    Głosów: 3 3,0%

  • Wszystkich głosujących
    100
Witam Was, Kochane ja niestety nie jestem w ciazy, stracilam jedna we wrzesniu tego roku, slyszalam ze u was jest osoba z przeciwcialami ANA? Otoz chciałam sie zapisac o to jakie to przeciwcialo i jakie leki dostalas? Ja mam anty ro ale lekarze po 1 stracie traktuja mnie teoche po macoszemu chociaz mam dostac heparyne i acard ale zastanawiam sie czy steryd nie jest potrzebny..pozdrawiam Was i zycze najlepszego rozwiązania i zdrowych rozowych bobaskow:)
 
reklama
Dziewczyny czy wszystkie macie wizyty u położnej? Moja ginekolog mnie wysyła do położnej (ze ponoć do niej mam chodzić na ktg), byłam w mojej przychodni i powiedziano mi, ze spotkań z polozna nie ma, ze przyjdzie do dziecka po urodzeniu...


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Dziewczyny czy wszystkie macie wizyty u położnej? Moja ginekolog mnie wysyła do położnej (ze ponoć do niej mam chodzić na ktg), byłam w mojej przychodni i powiedziano mi, ze spotkań z polozna nie ma, ze przyjdzie do dziecka po urodzeniu...


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Ja nie mam [emoji4] ale niektóre dziewczyny mają możliwość do przychodni na ktg. Nie wiem jak to działa [emoji4]

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam Was, Kochane ja niestety nie jestem w ciazy, stracilam jedna we wrzesniu tego roku, slyszalam ze u was jest osoba z przeciwcialami ANA? Otoz chciałam sie zapisac o to jakie to przeciwcialo i jakie leki dostalas? Ja mam anty ro ale lekarze po 1 stracie traktuja mnie teoche po macoszemu chociaz mam dostac heparyne i acard ale zastanawiam sie czy steryd nie jest potrzebny..pozdrawiam Was i zycze najlepszego rozwiązania i zdrowych rozowych bobaskow:)
Napisz do Magiczna83. Myślę, że Ci odpowie, tylko daj jej czas, bo akurat jest mocno zajęta [emoji6]

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny czy wszystkie macie wizyty u położnej? Moja ginekolog mnie wysyła do położnej (ze ponoć do niej mam chodzić na ktg), byłam w mojej przychodni i powiedziano mi, ze spotkań z polozna nie ma, ze przyjdzie do dziecka po urodzeniu...


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Ja też wizyt u położnej nie mam, jedynie chodzę do ginekologa na comiesięczne wizyty. Teraz idę 13 grudnia a później co tydzień. Muszę tylko jechać do przychodni i wziąć dane położnej, która będzie przyjeżdżać po porodzie do dziewczyn bo podobno w szpitalu trzeba to podać.
 
Ja mieszkam w Anglii. Tutaj, kilka tygodni temu przysłali mi list, że odwiedzi mnie pielęgniarka środowiskowa (wydaje mi się że takie jest odpowiednik polski). Pani przyszła tydzień temu, wypiła kawę, trochę poplotkowała, zapytała się jak samopoczucie i czy mąż mnie nie bije przypadkiem. Ogólnie rozmowa na luzie i zapowiedź kolejnych wizyt po porodzie, żeby sprawdzić jak się dzidzia ma.

W Anglii ginekologa na oczy nie widziałam i wszystkie konsultacje mam z położną. Wcześniej były co miesiąc, później co dwa tygodnie, a od dzisiaj mam przychodzić co tydzień.

Dziewczyny mam do was pytanie natury bardziej intymnej... a trochę mi to zaczęło spędzać sen z powiek. Jak to u was jest z depilacją miejsc intymnych przed porodem? Planujecie cokolwiek robić tam na dole, macie takie wymogi w szpitalu? Jeśli tak to jak sobie z tym radzicie, bo powiem szczerze, że moja ostatnia próba skończyła się fiaskiem... przez brzuch nie widzę swoich stóp a co dopiero newralgicznego obszaru, nie mówiąc już o precyzyjnym działaniu ==" Zaczęłam się zastanawiać nad wizytą u kosmetyczki, ale nigdy nie korzystałam z tego typu usług i nie wiem czy to dobry pomysł. Jakieś sugestie?
 
Hej dziewczęta
Chwilę tu nie zaglądałam bo ostatnio mi cewnik daje w kość, strasznie mnie boli już..
@Paskudztwo - pytałaś o cewnik. Chcą mi to zostawić po porodzie jeszcze na 3tygodnie :( niestety nie mogą mi tego wyciągnąć przy cesarce (bo niestety krojenie mnie czeka). Liczyłam na to, bo wtedy jest znieczulenie przynajmniej, a później po tym prawie miesiącu po porodzie to będą mi to wyciągać na żywca... Ochydny i bolesny zabieg, kto to wymyślił żeby ludziom w cewce moczowej grzebać bez znieczulenia. Brrr na samą myśl o powtórce z rozrywki mam ciary...

A tak nawiązując do waszych pytań o to pod czym będzie spało dziecko to powiem tak. Przy synku dwa lata temu też planowałam przed porodem że dziecko będzie spało grzecznie w łóżeczku w swojej pościeli. Ale rzeczywistość szybko zweryfikowała moje plany. Młody miał refluks, chlustało z niego jak z fontanny i dostawał ataków bólów, najczęściej nocami, więc pierwszy miesiąc to było lulanie, kołysanie i kojenie bólu który dziecko odczuwało przy refluksie :( znajomi poratowali nas kołyską z koszem mojżesza i uratowała nam życie bo już kręgosłup siadał od całych nocy noszenia. Po 3miesiacach właściciele wzięli spowrotem kołyskę i martwiłam się jak sobie poradzimy ale młody nauczył się ładnie spać w łóżeczku, sami byliśmy w szoku :)

Dlatego tym razem nie planuję bo może być na prawdę róóóóóżnie :D
 
Ja mieszkam w Anglii. Tutaj, kilka tygodni temu przysłali mi list, że odwiedzi mnie pielęgniarka środowiskowa (wydaje mi się że takie jest odpowiednik polski). Pani przyszła tydzień temu, wypiła kawę, trochę poplotkowała, zapytała się jak samopoczucie i czy mąż mnie nie bije przypadkiem. Ogólnie rozmowa na luzie i zapowiedź kolejnych wizyt po porodzie, żeby sprawdzić jak się dzidzia ma.

W Anglii ginekologa na oczy nie widziałam i wszystkie konsultacje mam z położną. Wcześniej były co miesiąc, później co dwa tygodnie, a od dzisiaj mam przychodzić co tydzień.

Dziewczyny mam do was pytanie natury bardziej intymnej... a trochę mi to zaczęło spędzać sen z powiek. Jak to u was jest z depilacją miejsc intymnych przed porodem? Planujecie cokolwiek robić tam na dole, macie takie wymogi w szpitalu? Jeśli tak to jak sobie z tym radzicie, bo powiem szczerze, że moja ostatnia próba skończyła się fiaskiem... przez brzuch nie widzę swoich stóp a co dopiero newralgicznego obszaru, nie mówiąc już o precyzyjnym działaniu ==" Zaczęłam się zastanawiać nad wizytą u kosmetyczki, ale nigdy nie korzystałam z tego typu usług i nie wiem czy to dobry pomysł. Jakieś sugestie?
ja się golę z pomocą lusterka :p
 
reklama
Ja mieszkam w Anglii. Tutaj, kilka tygodni temu przysłali mi list, że odwiedzi mnie pielęgniarka środowiskowa (wydaje mi się że takie jest odpowiednik polski). Pani przyszła tydzień temu, wypiła kawę, trochę poplotkowała, zapytała się jak samopoczucie i czy mąż mnie nie bije przypadkiem. Ogólnie rozmowa na luzie i zapowiedź kolejnych wizyt po porodzie, żeby sprawdzić jak się dzidzia ma.

W Anglii ginekologa na oczy nie widziałam i wszystkie konsultacje mam z położną. Wcześniej były co miesiąc, później co dwa tygodnie, a od dzisiaj mam przychodzić co tydzień.

Dziewczyny mam do was pytanie natury bardziej intymnej... a trochę mi to zaczęło spędzać sen z powiek. Jak to u was jest z depilacją miejsc intymnych przed porodem? Planujecie cokolwiek robić tam na dole, macie takie wymogi w szpitalu? Jeśli tak to jak sobie z tym radzicie, bo powiem szczerze, że moja ostatnia próba skończyła się fiaskiem... przez brzuch nie widzę swoich stóp a co dopiero newralgicznego obszaru, nie mówiąc już o precyzyjnym działaniu ==" Zaczęłam się zastanawiać nad wizytą u kosmetyczki, ale nigdy nie korzystałam z tego typu usług i nie wiem czy to dobry pomysł. Jakieś sugestie?
Ja przycinam trymerem na bardzo krótko, bo moja ginekolog mówiła, żebym się nie goliła na zero bo włoski mogą wrastać pod skórę a żadna infekcja tam nie jest potrzebna. Też pomagam sobie lusterkiem :)
 
Do góry