reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe Mamy 2017 r.

Askkka2 mi tak lekarka mowila... ze jesli sie skraca to oszczedny tryb juz do konca, niebedzie juz zezwolenia na latanie , zakupy, sprzatanie...
Oby tylko nie plackiem...
Ja narazie mam oszczedny tryb wiec wiekszosc dnia wypoczywam, zrobie wokol sie i corki...za pare dni mam wizyte i mam nadzieje uslyszec ze nic nie zmienilo;)
Czasami moze sie polepszyc tak jak u mnie ze szyjka sie wydluzyla ale i tak niema szans do wrocenia na tryb przed skracaniem...
Miejmy nadzieje ze za pare dni usłyszysz pozytywne wieści ze wszystko w porzadku :)

Ja nadal wymiotuję :( Zazwyczaj wymiotowałam raz na trzy dni, zawsze wieczorem, więc zrezygnowałam z normalnej kolacji, tzn. jadłam coś lekkiego do 19.00, a potem piłam wodę. No a dzisiaj po obiedzie mnie złapało. Nie wiem, może powinnam jeść porcje dla dzieci. W poprzednich ciążach w ogóle nie wymiotowałam, może się ze dwa razy zdarzyło, a teraz non-stop. Nie mam pojęcia co na to poradzić. Może więcej mięty?

Mój synek dzisiaj kończy 5 lat:) Nawet nie wiem kiedy to zleciało.

@katem86 Najważniejsze, że dzidzia zdrowa. A nie zaproponował Ci lekarz, żebyś sobie pochodziła troszkę, czy zjadła coś słodkiego, żeby się maleństwo przekręciło? U mnie na USG lekarz nie mógł obejrzeć serduszka, to musiałam pochodzić 5 minut po schodach i się dzidzia obróciła.

Co do wyprawki, to ja jeszcze nie zaczęłam. U nas w rodzinie do tej pory były same chłopaki (sześciu), dopiero w tym roku urodziła się pierwsza dziewczynka u siostry mojego M, więc pewnie większość rzeczy będę miała od niej. My sobie tak te kartony z ciuchami jak fajkę pokoju przekazujemy od kilku lat. A prawda jest taka, że niektóre rzeczy to może ze dwa razy się uda założyć, bo tak szybko te dzieci rosną.
Współczuje tych wymiotów. Ja sie męczyłam dwa miesiące i mialam dosyc. A co dopiero ty przezywasz to nawet nie chce sobie wyobrażać.....
 
reklama
Mam radę dla dziewczyn które rodzą pierwszy raz mi nikt tego nie powiedział chodzi o sutki jeśli macie słabo wypukłe to za zgodą lekarza można je w 3 trymestrze podrasowac ;) specjalistycznymi nakładami.
 
Mam radę dla dziewczyn które rodzą pierwszy raz mi nikt tego nie powiedział chodzi o sutki jeśli macie słabo wypukłe to za zgodą lekarza można je w 3 trymestrze podrasowac ;) specjalistycznymi nakładami.
Hmm... a skąd mam wiedzieć czy są słabo wypukłe czy nie? Jest na to jakaś "miara" ? Sory za byc może głupie pytanie ale jestem zielona w tej kwestii...
 
Witam wieczornie. U nas dzień pod znakiem lekarza. Ja wieczorem wczoraj gorączka, ból zatok i mega katar. Dziś lekarz stwierdził wirusowe zap. gardła. Katar nadal mega. Do tego krwotoki z nosa jak mocniej dmuchne w chusteczke.
Synek też po wizycie u pediatry, ropne czopy w gardle, lekkie zmiany w oskrzelach. Dostał antybiotyk,więc on ma z kolei bakteryjne zakażenie dróg oddechowych.
Pełen wachlarz.
Mężowi powiedziałam, że jemu to już tylko grzyb został do kompletu [emoji23]

Shaer,głowa do góry... Na pewno nie jest tak źle :-) zrób sobie wieczór dla siebie, jakieś małe przyjemności,które sprawią Ci radość, poprawią nastrój. Jutro wystartujesz z nową energią :-)
 
@shariotka wszystkiego najlepszego dla synka [emoji5]
@katem86 widzisz jak fajnie wykombinowłyście z tym usg. A co do języka po przeczytaniu posta @aniay przyszło mi do głowy , że przynajmniej możecie sobie powyzywać po polsku na porodówce [emoji1]
@MartynaM powodzenia.
@Shaer nie czuj się samotna,zobacz ile nas tutaj masz [emoji8]
@DAnutka ale Was dopadłozdrowiejcie jak najszybciej.

Dzięki dziewczyny za dobre słowo, uspokoiłyście mnie trochę [emoji5]

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
Niby wszystko ok, moge miec cos z tarczyca qlbonstan zapalny w kosciach. Ogolnie czuje sie dobrze, jakbym w ciazy nie hyla gdyby nie swedzenie i ostatnio znow bol glowy. Przytylam 6 kg i ciagle jestem glodna... Moj maz mi dokucza ze jem za duzo.
Ostatnio czuje sie koszmarnie samotna :(
Ja przytyłam dobre 7kg, ważę już 81kg przy wzroście 162,czyli turlam się taka kulka.. A głodna jestem, dzisiaj przeszłam samą siebie z jedzeniem. Będziemy się martwic po porodzie :) nie smutaj się kochana :)
Ja nadal wymiotuję :( Zazwyczaj wymiotowałam raz na trzy dni, zawsze wieczorem, więc zrezygnowałam z normalnej kolacji, tzn. jadłam coś lekkiego do 19.00, a potem piłam wodę. No a dzisiaj po obiedzie mnie złapało. Nie wiem, może powinnam jeść porcje dla dzieci. W poprzednich ciążach w ogóle nie wymiotowałam, może się ze dwa razy zdarzyło, a teraz non-stop. Nie mam pojęcia co na to poradzić. Może więcej mięty?

Mój synek dzisiaj kończy 5 lat:) Nawet nie wiem kiedy to zleciało.

@katem86 Najważniejsze, że dzidzia zdrowa. A nie zaproponował Ci lekarz, żebyś sobie pochodziła troszkę, czy zjadła coś słodkiego, żeby się maleństwo przekręciło? U mnie na USG lekarz nie mógł obejrzeć serduszka, to musiałam pochodzić 5 minut po schodach i się dzidzia obróciła.

Co do wyprawki, to ja jeszcze nie zaczęłam. U nas w rodzinie do tej pory były same chłopaki (sześciu), dopiero w tym roku urodziła się pierwsza dziewczynka u siostry mojego M, więc pewnie większość rzeczy będę miała od niej. My sobie tak te kartony z ciuchami jak fajkę pokoju przekazujemy od kilku lat. A prawda jest taka, że niektóre rzeczy to może ze dwa razy się uda założyć, bo tak szybko te dzieci rosną.
Najlepsze życzenia dla synka :)
Współczuję wymiotów :/
U mnie też kartony przechodzą już od wielu wielu lat, nawet znajdą się tam takie zabytki po mnie, bo przecież po domu się przydadzą.. To zasada mojej mamy, wszystko chomikuje
 
Ja dzis tez ciężki dzien mam, jakos psychicznie nie daje rady, kłócę sie z Mężem i uparta nie mogę odpuścić, psychicznie przez to wykryta jestem, ale jestem zła na niego, mieliśmy plany na dzien bo mam wolny i co nic nie wyszło; wkurzam sie na niego;
Leżę w łożku i nawet nie mam ochoty dzis z niego wstawać


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Bridget, ja w Skawinie będę chodzić do dra Janusza Wróżka na NFZ, ale że termin był dopiero na koniec października to poszłam prywatnie - w Wieliczce ma gabinet. W Krakowie chyba też przyjmuje w jakichś przychodniach. Poleciła mi go znajoma.

Shariotka, współczuję bardzo wymiotów. Trzymam kciuki żeby przeszło.

Asska, ja np miałam sutki wklęsłe - czyli na dotyk lub zimno zamiast sterczeć to się chowały do środka jak strusie :D dało się je wyssać lub lekko wyciągnąć palcami, ale po chwili chowały się z powrotem. To spore utrudnienie przy karmieniu, bardzo się męczyłam, ale się udało. Po roku karmienia już się tak nie chowają ;)

Gulasz z soczewicy (czyli dal) robię z warzyw które mam + soczewica + indyjskie przyprawy :)
Tym razem zrobiłam sobie wcześniej słoiczek takiej masali z przepisu Olgi Smile. Czyli wzięłam 2 ząbki czosnku, kawałek papryczki chili, cebulę, 2 łyżeczki kuminu, łyżeczkę nasion kolendry, łyżeczkę kurkumy, 2 łyżeczki przyprawy garam masala, 2 łyżeczki soli, kilka migdałów, 2 łyżki koncentratu pomidorowego, garść wiórków kokosowych, łyżeczkę pieprzu czarnego, pół łyżeczki cynamonu i trochę skórki z cytryny. Wszystko zbelndowałam, dałam do słoiczka, zalałam oliwą i wstawiłam do lodówki. Gdy gotuję coś właśnie po indyjsku lub tajsku to zamiast przyprawiać to dodaję łyżkę tego i gotowe :D

A gulasz dzisiejszy zrobiłam tak, ze rozgrzałam łyżkę masła klarowanego w woku, dałam 2 łyżki masali z powyższego przepisu i na to posiekanego pora. Do pora dorzuciłam kawałek cukini pokrojonej w kawałeczki. Wszystko lekko podsmażyłam, dodałam soczewicy zielonej (nie wiem ile, tak ze szklankę), podlałam wszystko wodą, dałam najmniejszy ogień i przykryłam. Co jakiś czas mieszałam (można ewentualnie dolać wody gdy soczewica wszystko wypije). Gdy lekko zmiękła dodałam ok pół szklanki gorchu żółtego i ok pół szklanki soczewicy różowej. Podsypałam jeszcze kurkumą i słodką papryką i dusiłam dopóki nie zrobił się taki gulasz. Na koniec dodałam trochę groszku zielonego z puszki, doprawiłam solą, pieprzem i dodałam jeszcze trochę masła klarowanego.
 
Do góry