Współczujea jak dzisiaj sie czujesz?Czesc dziewczyny, wczoraj w nocy bylam o krok od szpitala, wymioty wykanczaly mnie tak że nie byłam w stanie nawet lezec.
Jestem wdzieczna za lekarzy "po godzinach" bo uratowal moj zoladek i chociaz kawałek nocy przespalam.
Nie sadziłam ze na koniec trymestru może byc tak zle.
reklama
Natalijka;)
Zaciekawiona BB
Hej dziewczyny. U mnie wszystko w porządku. Wczoraj miałam genetyczne i wszystko jest ok z dzidziusiem. Poszedł ze mną mąż i pierwszy raz widział na "żywo".
Ale jeżeli już piszecie o domach/mieszkaniach mam pytanie. Czy łóżeczko dla dziecka najlepiej wstawić przy naszym łóżku? To moje pierwsze dziecko wiec się nie dziwcie ze o to pytam. U mnie w sypialni nie ma zbytnio miejsca, dlatego kombinuje co zrobić.
Ale jeżeli już piszecie o domach/mieszkaniach mam pytanie. Czy łóżeczko dla dziecka najlepiej wstawić przy naszym łóżku? To moje pierwsze dziecko wiec się nie dziwcie ze o to pytam. U mnie w sypialni nie ma zbytnio miejsca, dlatego kombinuje co zrobić.
Truskaweczka2017
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 11 Czerwiec 2016
- Postów
- 4 509
Bubbles też nad tym myśleliśmy ale trafiło się nam extra mieszkanie za na prawdę niewielkie pieniądze. Także kredyt będzie niewielki i bardzo szybko go spłacimy a później pomyślimy nad domem zazdroszczę spania do 8. My dzisiaj od 5.30 na nogach. Synek ładnie przesypiał noce a od jakiego tygodnia budzi sie z płaczem o 4-5 i ledwo można go uspokić :/ rzadko kiedy zasypia ponownie. Mam nadzieję, że to tylko przejściowy okres bo padne :/ czekam na drzemkę jak na zbawienie
Dzisiaj czuję się wyjątkowo dobrze (oby nie zapeszyć ). Nic mnie nie boli, nie mdli mnie, zjadłam normalnie śniadanie ale oczywiście głupia jestem i już się martwię bo nie mam objawów
Dzisiaj czuję się wyjątkowo dobrze (oby nie zapeszyć ). Nic mnie nie boli, nie mdli mnie, zjadłam normalnie śniadanie ale oczywiście głupia jestem i już się martwię bo nie mam objawów
HappyBabyMama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Maj 2016
- Postów
- 12 697
Natalijka super ze genetyczne w porządku
Mysle ze każdy decyduje gdzie chce łóżeczko znam wiele osob ktore pierwsze dziecko miały przy sobie a kolejne od małego w innym pokoju. Podobno te drugie lepiej spały, nie budziły sie tyle w nocy no i rodzice bardziej wypoczęci. Mieli te elektryczne nianie. Ja pamietam jak pilnowałem dzieci swoich siostr jak były malutkie to łóżeczko przesuwałam do lozka i jak powalona co piec minut sprawdzałam czy oddycha. Wiec pewnie ze swoim dzieckiem tez bede miała schize i bede chciała miec je koło siebie.
A ja wam powiem ze lubie życie w mieście i w mieszkaniu tym bardziej ze rodzice maja domy wiec jest gdzie jechac na weekend
Mysle ze każdy decyduje gdzie chce łóżeczko znam wiele osob ktore pierwsze dziecko miały przy sobie a kolejne od małego w innym pokoju. Podobno te drugie lepiej spały, nie budziły sie tyle w nocy no i rodzice bardziej wypoczęci. Mieli te elektryczne nianie. Ja pamietam jak pilnowałem dzieci swoich siostr jak były malutkie to łóżeczko przesuwałam do lozka i jak powalona co piec minut sprawdzałam czy oddycha. Wiec pewnie ze swoim dzieckiem tez bede miała schize i bede chciała miec je koło siebie.
A ja wam powiem ze lubie życie w mieście i w mieszkaniu tym bardziej ze rodzice maja domy wiec jest gdzie jechac na weekend
BubblesGirl
Szczęśliwa mama :))
- Dołączył(a)
- 16 Wrzesień 2013
- Postów
- 7 849
Martyna ojj nie zazdroszczę, ja w drugą stronę, bo mój prawie od początku ładnie przesypiał noce, aż się boję co będzie przy drugim, bo człowiek się szybko do dobrego przyzwyczaja
Natalijka dobrze, że genetyczne wyszły w porządku i Mąż mógł zobaczyć maleństwo Mój ze mną też zawsze chodził, fajne przeżycie spędzać ten czas razem My dla synka mieliśmy dostawkę do naszego łóżka w sypialni plus zwykłe łóżeczko w jego pokoiku, spał w nocy z nami do 7 miesiąca, później już został oddelegowany do swojego pokoju Teraz przez pierwsze miesiące maleństwo też będzie u nas Jak macie mało miejsca to polecam dostawkę Zajmuje dużo mniej miejsca niż zwykłe łóżeczko, dziecko ma swoją przestrzeń, a mimo wszystko macie je w zasięgu wzroku i nawet głupie podanie w nocy smoczka nie jest problemem, bo nie trzeba się zrywać z łóżka
Truskaweczka a no jak taka okazja to inna sprawa A potem sobie na spokojnie sprzedacie mieszkanko z zyskiem, więc same plusy A może u was ząbki wychodzą stąd te akcje ze spaniem czy macie już wszystkie? Nie stresuj się tylko ciesz z braku objawów Jakby to miał być jakiś wyznacznik to ja się powinnam cały czas zamartwiać, bo objawów zero
HappyBabyMama ja też mieszczuch dlatego domek pod samym miastem, z komunikacją miejską i w ogóle Nie wyobrażam sobie mieszkać w jakiejś głuszy Chyba u każdego tak wyglądała pierwsza noc z maluchem w domu Bynajmniej my też co chwilę zaglądaliśmy czy mały oddycha, a jak kwęknął to zaraz panika Ale po tygodniu się u nas unormowało i człowiek wrzucił na luz
Coś tu dzisiaj pusto jak na te porę, chyba się wczoraj wszystkie wymęczyły pisaniem
Natalijka dobrze, że genetyczne wyszły w porządku i Mąż mógł zobaczyć maleństwo Mój ze mną też zawsze chodził, fajne przeżycie spędzać ten czas razem My dla synka mieliśmy dostawkę do naszego łóżka w sypialni plus zwykłe łóżeczko w jego pokoiku, spał w nocy z nami do 7 miesiąca, później już został oddelegowany do swojego pokoju Teraz przez pierwsze miesiące maleństwo też będzie u nas Jak macie mało miejsca to polecam dostawkę Zajmuje dużo mniej miejsca niż zwykłe łóżeczko, dziecko ma swoją przestrzeń, a mimo wszystko macie je w zasięgu wzroku i nawet głupie podanie w nocy smoczka nie jest problemem, bo nie trzeba się zrywać z łóżka
Truskaweczka a no jak taka okazja to inna sprawa A potem sobie na spokojnie sprzedacie mieszkanko z zyskiem, więc same plusy A może u was ząbki wychodzą stąd te akcje ze spaniem czy macie już wszystkie? Nie stresuj się tylko ciesz z braku objawów Jakby to miał być jakiś wyznacznik to ja się powinnam cały czas zamartwiać, bo objawów zero
HappyBabyMama ja też mieszczuch dlatego domek pod samym miastem, z komunikacją miejską i w ogóle Nie wyobrażam sobie mieszkać w jakiejś głuszy Chyba u każdego tak wyglądała pierwsza noc z maluchem w domu Bynajmniej my też co chwilę zaglądaliśmy czy mały oddycha, a jak kwęknął to zaraz panika Ale po tygodniu się u nas unormowało i człowiek wrzucił na luz
Coś tu dzisiaj pusto jak na te porę, chyba się wczoraj wszystkie wymęczyły pisaniem
Ostatnia edycja:
Truskaweczka2017
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 11 Czerwiec 2016
- Postów
- 4 509
BubblesGirl jakbym od początku nie miała żadnych objawów to bym się cieszyła na pewno. Ale jak miałam od początku nudności a zniknęły to jednak obawa jest :/
Może serio to przez zęby, synek nie ma jeszcze piątek. Tylko że przy ząbkowaniu to był marudny cały czas a tu tak dziwnie że tylko o tej 4-5.
Co do łóżeczka to przy synku mieliśmy je u siebie wsypialni i teraz też tak będzie. Jakoś czuję się pewniej mając takiego malucha obok
Może serio to przez zęby, synek nie ma jeszcze piątek. Tylko że przy ząbkowaniu to był marudny cały czas a tu tak dziwnie że tylko o tej 4-5.
Co do łóżeczka to przy synku mieliśmy je u siebie wsypialni i teraz też tak będzie. Jakoś czuję się pewniej mając takiego malucha obok
BubblesGirl
Szczęśliwa mama :))
- Dołączył(a)
- 16 Wrzesień 2013
- Postów
- 7 849
Truskaweczka spokojnie, objawy powoli zaczną ustępować, magia II trymestru no u nas właśnie tak w nocy się ząbki objawiały marudzeniem o dokładnie tej porze może już się dziąsełka na tyle przyzwyczaiły, że Twój piątki łagodniej zniesie
Dobra, bo ja się zasiedziałam, a trzeba się ogarniać i jeszcze młodego do moich rodziców zawieźć przed tym notariuszem.
Miłego dnia
Dobra, bo ja się zasiedziałam, a trzeba się ogarniać i jeszcze młodego do moich rodziców zawieźć przed tym notariuszem.
Miłego dnia
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 285 tys
B
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 76
B
- Odpowiedzi
- 27
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: