reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe Mamy 2017 r.

Oliwka, surowy bób mroziłaś czy ugotowany. Moj m zawsze marudzi o bób, a mi śmierdzi przy gotowaniu. Ostatnio moja mama mu ugotowała i jeszcze z masłem chyba podsmażyła. Zachwycał się strasznie. Ja tam spróbowałam i był ok; ale że to fasolowate, to bałam się o wzdęcia.

Bridget, ja czytam tylko ten wątek. Na inne brak mi czasu.

Mi chyba się Mac przejadł. Dzisiaj wzięłam sezonową kanapkę z indykiem. Nie zaszkodziła, ale czuję jaka ona ciężkostrawna. A to oznacza, że po poprzednim tygodniu moj żołądek normalnie już pracuje i nie trawi tego żarcia. Krótkotrwały epizod z Maciem uważam za zakończony ;-)
Ach i wpadło mi nagle 1,5 kg po tamtym tygodniu. Jak mi waga stała przez 8 tygodni a wręcz spadła to nagle ruszyła. Pewnie kombinacja końca karmienia plus start odbudowy tkanki tłuszczowej. Chyba, że jeszcze te nieszczęsne KFC i McDonald. ;-)

Co do badania glukozy - ja byłam kłuta dwa razy w pierwszej ciąży. Na czczo, później pije się glukozę (niektórzy nie pozwalają na dodanie cytryny), i chyba po 2 godzinach pobierali krew. Sprawdzają poziom cukru aby stwierdzić czy nie rozwija się cukrzyca ciążowa. Ale to gdzieś po 20 czy nawet 24 tyg.
Surowy bob i wtedy jak go sie zamrozonego wrzuca na wrzatek jest swiezy jakby dopiero kupiony. Wode sole nic wiecej nie dodaje i tak jem. Na sniadanie zjadlam dzis 0.5kg :rolleyes:

Ja na inne watki nie wchodze jakos mi na ten najblizej i tu o wszystkim gadamy. A z tym zamknieciem mi bez roznicy bo ja zdjec w necie nie umieszczam:happy:
 
reklama
Zamknijmy ale za jakiś czas. Na razie niech bedzie otwarty i dziewczyny nowe wciąż sie wpisują. Przecież nikt tu nie pisze jakiś tajemnic chyba. Za kilka miesięcy jak najbardziej mozna zamknąć :)
 
Ja jestem za zamkniętym, wtedy właśnie można by bardziej otwarcie pogadać:) i mi łatwiej jak wszystko w jednym wątku jest ;)
 
Mi też jest łatwiej jak wszystko jest w jednym wątku :) a co do wątku zamkniętego to chyba póki co zostawiłabym tak jak jest bo na pewno jeszcze sporo styczniowych mam będzie chciało do nas dołączyć.
 
Dziewczyny, co do zamknietego to mozna zrobic osobny ale ten zosyawilabym otwarty, wyobrazvie sobie ze nowa dziewczyna przychodzi I nie ma gdzie sie wpisac I z Kim porozmawiac, a beda dziewczyny dolaczac nawet po urodzeniu dzieci.
Jak chcecie napisze do anislu I zrobimy osobny watek zamkniety ale ten zostanie otwarty.
Witam dzisiaj z domku, z luzka. Organizm odmowil wspolpracy.
 
Może opowiem troszkę co i jak u mnie , jestem już mamą prawie 19 msc Mai , ostatnią @ miałam 16 marca , cykle co 38 dni , kolejną miałam dostać 24 kwietnia , 25 robiłam test była druga delikatna kreseczka , wizytę miałam umówioną na 29 kwietnia , poszłam do obcego mi gina ( nie miałam jeszcze swojego bo niedawno przeprowadziłam się do nowej miejscowości ) , robi usg i mówi że przez moje długie cykle ciąża jest za wczesna żeby było cokolwiek widać , założył że jestem w ciąży na podstawie testu kazał przyjść za 2-3 tyg na kolejną wizytę i co jakiś czas robić test czy kreseczka jest mocniejsza, zrobiłam tak jak kazał i kreska ciemniała , 16 maja miałam iść na wizytę, ale 13 (w piątek ) pojechałam do szpitala z plamieniami ( w pierwszej ciąży też miałam) , lekarz który mnie przyjmował powiedział że jest zarodek , ale nie słychać serduszka i kosmówka się odkleja ciąża ok 6 tyg. W pon 16 maja miałam kolejne szpitalne usg i serduszko już biło , kosmówka ok , powiedzieli że za 2-3 dni powtórzą badanie , no więc leżałam , plamienia w pon ustały , w czwartek kolejne usg i nadzieją że idę do domu , ale okazało się że mam krwiaka na macicy zagrażającego ciąży 2 cm x 1,3 cm zostajemy i leżymy dalej , w pon kolejne usg krwiak dalej jest była tylko jedna lekarka no to zostajemy dalej , we wtorek przyszedł ordynator i stwierdził że to nie krwiak tylko drugi tylko że pusty pęcherzyk ciążowy nie zagrażający ciąży , no ale trzeba czekać na powtórzenie badania w piątek po dwóch tyg wypuścili mnie do domu nawet nie robiąc usg żeby sprawdzić czy już jest wszystko ok , 10 czerwca byłam na wizycie u gina , zrobił mi badanie i usg wszystko jest dobrze dzidzia ładnie rośnie , żadnych krwiaków bądź pustych pęcherzyków , kolejna wizyta 11 lipca :) . Mdłości mam straszne , wymiotuje po kilka razy dziennie nie zawsze ale zazwyczaj , piersi mnie bolą , brzuszek rośnie , apetyt dopisuje , zachcianki są okropnee np. . dziś musiałam śmietanę z czosnkiem i smażonym boczkiem do tego kakao :p
 
reklama
Do góry