reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe Mamy 2017 r.

Ola0590 tak z ciekawości przejrzałam wagę mojej pierworodnej i ona w 26+3tyg ważyła 950g a chłopcy na ogół są więksi więc kto wie może Szymuś będzie dużym chłopcem :)
 
reklama
Witam się wieczorem w kiepskim humorze. Synek chciał koniecznie zasypiać ze mną, więc się z nim położyłam. Zasnął, odkładam go, a on się budzi i ryk. No to drugi raz to samo, odkładam i znów ryk. Za trzecim razem już było ok, ale obudził się jak wychodziłam z pokoju i znów w płacz. Więc zamknęłam drzwi, postałam z dwie minuty pod pokojem i zrobiła się cisza, więc uznałam że śpi. A teraz mam wyrzuty sumienia :/
 
Witam się wieczorem w kiepskim humorze. Synek chciał koniecznie zasypiać ze mną, więc się z nim położyłam. Zasnął, odkładam go, a on się budzi i ryk. No to drugi raz to samo, odkładam i znów ryk. Za trzecim razem już było ok, ale obudził się jak wychodziłam z pokoju i znów w płacz. Więc zamknęłam drzwi, postałam z dwie minuty pod pokojem i zrobiła się cisza, więc uznałam że śpi. A teraz mam wyrzuty sumienia :/
Też bym miała,choć na zdrowy rozum nie oznacza to,że się jest wyrodną matką. Czasem jest to konieczne. Choć mój w takich przypadkach i tak budził się jeszcze w nocy. Są chyba takie noce u naszych dzieci i tyle... Przeładowanie emocjami, sama nie wiem co jeszcze może powodowac takie sytuacje... Ja dziś przy kolacji bardzo na swoje krzyczałam, no świętego wyprowadzi z równowagi to,jak on je... Jak długo żuje... A potem też mam wyrzuty, że krzyczę na biedne dziecko..
Ehhh...

Dostałam receptę na luteine :-) me happy:-)
Dobrze,że w szpitalu,gdzie chodzę do gina pracuje wielu lekarzy i wypisują jak leci... Wystarczył tylko tel do rejestracji. I szczypta znajomości po fachu ;-)
Jestem spokojniejsza. (tym bardziej nie powinnam krzyczeć na dziecię swe... [emoji85])
 
Dziewczyny u nas kiedy córka wróciła do przedszkola co noc płacze:(dzis odkąd usnela bylam u niej może z 5 razy aż w końcu wzięłam ja do siebie i teraz spi jak zabita:)nie wiem co jest grane...moze tak przezywa wyjazd męża?w dzień jest pogodna i wesola narazie nie tęskni za tatą...bynajmniej nic nie mówi ale może dopiero w nocy emocje "uchodzą"z niej?
 
Mi jest czasem ciężko znaleźć złoty środek pomiędzy tym żeby nie dać sobie wejść na głowę, być stanowczą i umieć powiedzieć "nie" a tym żeby jednak być czułą mamusią, przytulać i zrozumieć. Jeszcze gdyby on potrafił mówić i powiedział o co chodzi, w czym rzecz. A tak to muszę się domyślać, czy rzeczywiście ma jakiś problem, czy tylko wymyśla i testuje moją cierpliwość. Macierzyństwo tak wiele uczy.
 
Witam wieczorem. Wybaczcie, że nie odniosę się do postów ale mam wrażenie, że mam gile zamiast mózgu. Przeziębienie rozkręciło się i przez cały dzień wegetuję. Mam nadzieję, że jutro już będzie lepiej. Przeczytałam Wasze posty i chciałam życzyć dobrej nocy [emoji11]

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Czesc dziewczyny, gratuluję zdrowych bobasow :)
@askl25 trzymaj sie w tym szpitalu, oby to byla juz końcówka twoich meczarni i jutro cos postanowili ci lekarze.
Moj bobas w brzuchu troche dokazuje, ale nie za duzo bym powiedziała. Z synem pamietam bylo tak samo, nie byl jakis extra skaczacy, gdy byl juz troszke wiekszy wypychal plecy i czulam jego kregoslup jak reke przykladalam.
Do przedszkola dzielnie chodzimy choc w domu mowi, ze nie chce isc, ale tam ma swoich kolezkow, z ktorymi po przedszkolu bawi sie na placu zabaw do wieczora i tak mijaja nam dni.
Nawet nie skupiam sie jakos na tej ciazy, jakby byla na dalszym planie. Choc co raz częściej mysle o porodzie i o tym zeby nie zaczal sie w nocy.
W niedziele kupilismy wozek bebetto silvia 3w1, a dzis kilka pieluch tetrowych smoczek butelke, taki podklad - mata do przewijania, z synem bardzo sie przydal jak musialam go przewinac w plenerze albo u kogos, zeby nie zasikal komus lozka;)
Tez często nie spie od 4 lub 5 i tak juz do wieczora.
W czwartek bede miec usg, a piątek dowiem sie jak moje wyniki glukozy i drugi raz toxo.
Milej nocy dziewczyny, obyscie sie dzis wyspaly:)
 
@brzusio, porozmawiaj z nią na temat przedszkola, i to nie raz ale przez dłuższy szas, często złe sny, płacz przez sen są objawem czegoś z czego dziecko nie zdaje sobie sprawy. (U dorosłych jest podobnie) Czasem zwykła rozmowa, niekoniecznie nakierowana na znalezienie czegoś złego, pomaga dać sobie radę z emocjami które się w nich telepią a z których nie zdają sobie sprawy. Może warto zapytać co jej się śniło?

Co do usypiania dzieci, to ja mam problem z moją prawie-dziesięciolatką która od powrotu z polski nie chce sama chodzić do pokoju, chciałaby cały czas ze mną zasypiać albo chociaż poleżeć.
Dojrzewanie już na progu a ja mam wrażenie że wieczorami mam 5cio latkę w domu.

Życzę wam wytrwałości w uczeniu dzieci spania samemu bo to jest chyba trudniejsze dla mam niż dzieci ;)
 
reklama
Witajcie kochane u nas noc masakryczna niestety rozwinęła sie grypa.u córki w przedszkolu panuje taki wirus.naiwnie myślałam ze nas nie dopadnie...takze ja tez pewnie niedługo sie zarażę.boje sie o dzidziusia i o małą tym bardziej że mąż daleko:((
 
Do góry