HappyBabyMama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Maj 2016
- Postów
- 12 697
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Też bym chętnie umowila się tak z lekarzem ale to jakoś mało realne trafić na swojego lekarza na dyżurze w warszawskich szpitalach. Ja nie byłam nacinana przy pierwszej ciąży ale trochę bym poprawiła@maryqska czemu ty sie boisz porodu SN? Ja za nic w swiecie nie chciałabym CC. Nie wiem nie rodziłam jeszcze ale CC to operacja a skoro natura wymyśliła w taki sposób poród to jak najbardziej jest to naturalne i z tego co wiem po SN szybciej dochodzi sie do siebie. Ja mam trzy rodzone siostry one łącznie maja 5 dzieci. Były dwie cesarki bo jedna siostra nie miała siły fizycznie rodzic bo to chudzina 45 kg bez jednego mięśnia i poszła juz z nastawieniem ze wywinie sie jakos z SN. Druga siostra miała cesarkę przy pierwszym porodzie bo nie wiadomo dlaczego nagle zaczęło zanikać tętno dziecka i szybko ja kroili jeszcze zanim znieczulenie zaczęło działać. Troszke maluch miał problemy ze zdrowiem ale jest teraz zdrowym 8 latkiem. Drugi poród siostra miała po dwóch latach siłami natury i mowi ze sto razy lepiej i jakby miała wybór nigdy nie zgodziłaby sie na CC ( oczywiscie nie chodzi o konieczność gdy jest zagrożenie dla dziecka, albo mamy). Trzecia siostra urodziła SN 4500 kg i 4000 kg. Nie ma traumy ani jakiś strasznych historii, podszyta była mega ale mowi ze to sie szybko goi i dochodzi sie do siebie wszystko sie zwęrza itp. Mysle ze grunt to rozwarcie ale przecież jesli poród przebiega prawidłowo to moim zdaniem lepiej jest rodzic SN niz CC. I blizna na brzuchu w dodatku dochodzi. Powiem wam ze jak oglądam porody SN to super a CC nie moge oglądać jak oni wyciągają te wnętrzności potem upychają, nie na moje nerwy to Takze nie wiem jak to jest moze wcześniejsze przeżycia powodują to ze sie boisz SN ale nie ma chyba co sie tak nastawiać strasznie. Moze gadam głupoty bo jeszcze nie rodziłam ale naprawdę większość koleżanek czy z rodziny nie maja traumatycznych przeżyć z porodem Sn moze dlatego ja sie nastawiam ze bedzie ok. Mam ogromna nadzieje ze nie bede musiała mieć CC.
Jak gadam głupoty to mnie palnijcie
Jedyne czego sie boje to powikłań po nacinaniu krocza i wolałabym tego nie miec nacinanego. Nie chciałabym miec potem jakiegos nie trzymania moczu czy cos no masakra :/
A jeszcze wam powiem ze siostry po drugich dzieciach juz wiedziały ze wiecej nie beda sie starać o dziecko to przed porodem umówiły sie z lekarzem zeby im przy szyciu krocza zrobił taka korektę ładna i mówiły ze po tym zaszyciu to normalnie dziewice i wizualnie ładnie i mężowie i one zadowolone
Ale to one sie umówiły z lekarzem ktory odbierał poród. Dowiedziały sie jaki jest na dyżurze i z nim odmówiły sprawę bo akurat ani jedna ani druga nie rodziła ze swoim lekarzem drugich dzieci bo nie było ich na zmianie. Byli w kontakcie telefonicznym Mysle ze w Warszawie tym bardziej uda sie znaleść takiego ktory ładnie zacerujeTeż bym chętnie umowila się tak z lekarzem ale to jakoś mało realne trafić na swojego lekarza na dyżurze w warszawskich szpitalach. Ja nie byłam nacinana przy pierwszej ciąży ale trochę bym poprawiła