reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe Mamusie 2008

Dzieki Albi ale siostrze i tak nie dorownam za tlusta jestem, teraz musze wlosy wyprostowac bo zaraz siora bedzie i idziemy na miasto a mi sie nic nie chce dajcie kopa na rozped:-D
 
reklama
Hehej.
Ale wsze dzieci rosną:szok:
Trochę mnie nie było i widzę, że zadziory się pojawiły. Mam nadzieję, że ja wam nie przeszkadzam.:sorry2: Tak się tu przyssałam. Fajnie było z wami na początku. Gdy była nadzieja, że i ja zostanę mamą styczniową. Nawet jak mnie wygonicie i tak będę was podczytywać. By wiedzieć co u starej gwardii;-):-)
 
Masiek wriatko :-D Zgrzyty nie zgrzyty-było minęło...Mam nadzieję...A ty lepiej opowiadaj jak sie miewasz!Jak Leoś i jak fasolka.Poniekąd trochę Ci zazdroszczę...


Ale nas na wspominki zbiera!:-D Pamiętam,że nie mogłam uwierzyć,że Albi ciągle 2w1 bo myślałam,że Dawidek szybciej przyjdzie na świat niż Zuzia! :-D A mocne skurcze dostałyśmy prawie jednocześnie.Tylko Albi nieco szybciej :-D

Przyszłam napisać,że ja chciałam na spacer a malizna-wowrotka i śpi sobie smacznie.No i patrzę a tu wieeelka chmura nadciąga :baffled: I co to wyjdzie z tych naszych spacerów?A miałam zakupy zrobić.Pomidorówę dzidziolowi będę robić :tak:
 
reklama
Szczypi pamiętam jak najpierw się bałaś, że tak szybko możesz urodzić, a potem jak wypychałaś Zuzkę:-):-D
oj pamiętam jak przeżywałam jak każda ze starej gwardii się rozdwoiła, trzymanie kciuków, wieści z pola walki, gratulacje. Pamiętam jak wam zazdrościłam i jednocześnie się bałam. Swojego porodu nie pamiętam za bardzo pamiętam tylko jaki cyrk się zaczął jak zaczęły mi dopływać wody. Jak biegłam z domu do samochodu z pantoflach, a teść za mną z kurtką i butami. A za nami teściowa z torbą i dokumentami. No i moment gdy wyjęli Leonka i zapadła cisza a po chwili jego krzyk.
Teraz czeka mnie powtórka z rozrywki. :baffled::-D
Ciążę czuję już całą sobą. Na mdłości pomagają mi sezamki i maślanka. Choć nie działa to to na zgagę. No a w piątek zobaczę fasolkę na usg.
A Leonek złapał jakiegoś wirusa i zawaliło mu gardło cały weekend wydzierał się na nas. W poniedziałek dostał syropek i dzisiaj jest już lepiej. Wysłałam moich chłopaków na spacer.
A sama się lenię.
 
Do góry