No dosłownie super mieliście;-):-( chociaż wyspani???U nas w nocy był koszmar.Kuba obudził sie o pierwszej z płaczem i płakał płakał nie chciał się położyć chociaż widać było że zmęczony.Aż spazmów dostał.Nie chciał ani wody ani mleka.Mąż wziął go na kolana trochę mu śpiewał przysnął przełożony do łóżeczka to samo!Mąż dał mi go na kolana trochę się uspokoił położyłam się z nim na łóżku (obok dziecinnego u Kuby stoi dorosłe-normalne)uspokoił się ale spać nie chciał.Dostał hebatki to mu podpaowało wypił.Po godzinie zmęczeni włączyliśmy mu bajkę (wiem nie powinno się tak samo jak z herbatką w nocy bo ząbki).Poszliśmy spać.Po godzinie bajka się skończyła i mały zaczął walić w drzwi.Wyłączyłam wszystko i w koncu usnął. Fajna noc co?
My poszłyśmy spać o 23 i wstałyśmy o 9, noc spokojna