Fajnie że Oskarek pełza, za kilka dni popełznie do przodu.Sto lat dla dzisiejszych solenizantów.U nas też żar leje się z nieba.A ja jestem padnięta po 9 godzinach pracy.W taką pogodę mamy urwanie głowy nawet nie ma czasu zjeść śniadania.
Za to moje dziecko znów kipi energią.Zaczął pełzać po podłodze niczym rak-do tyłu.
Celinka już zaczyna raczkować, śmiesznie to wygląda bo nie wie co z rączkami ma zrobić