reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

❄️⛄STYCZNIOWE KRESKI ⛄❄️ Nowy Rok zaczynamy, dwie kreseczki pochłaniamy ! 🩷

reklama
Melissa Villasenor Oops GIF by Saturday Night Live
 
Cześć dziewczyny!
generalnie nie jestem już staraczka, ale chciałam wesprzeć dziewczyny starające sie i mam nadzieję że mogę soe podzielic swoją historią.
Tak od 15 lat byłam przekonana że z ciążą raczej nic nie wyjdzie jako że miałam sporo operacji i komplikacji w dzieciństwie i wieku nastoletnim. Temat był dla mnie mocno drażliwy i jak już doszło do starań, to mocno mi wszedł na głowę. Podstawowe badania miałam w normie, na bardziej zaawansowane nie chcieli mnie wysyłać jeszcze. Ale moj problem i tak nie jest hormonalny, także właśnie nastawiałam się na te zaawansowane badania.
Pierwszy cykl próbowaliśmy co kilka dni, drugi - codziennie (uznam to za najgorszą decyzję, bo byliśmy wymęczeni i zero przyjemności). Na 3 postanowiłam „odpuścić” i tak nie nakręcać się. Ale miałam mocny zjazd jak dostałam okresu. Poszłam na terapię i postanowiłam skupić się na moim zdrowiu mentalnym bo moje niestabilność emocjonalna mocno wpłynęła też na związek. W kolejnym cyklu mieliśmy raz seks w „tzn tygodniu owulacyjnym” i to kilka dni przed owulacja (tzn pewności nie mam, bo nawet nie sprawdzałam, ale wg apki potem tak wyliczyłam).
I zobaczyłam 2 kreski, kiedy absolutnie tego nie spodziewałam się.
Mam nadzieję że moja historia trochę wesprze was. Nienawidziałam jak ktoś mówił „trzeba odpuścić”. Więc, nie mówię wam tak. Ale mam nadzieję że uda wam się na chwilke skupić się na czymś innym i wtedy może będzie wasze cudo…
To ile trwały te starania? 4 cykle?
 
Tak. Wiem, że wiele par się stara dłużej, ale dla mnie to było mocno uciążliwy temat nawet przed staraniami….
To tylko się cieszyć, że udało Wam się tak szybko, mimo 15-letnich obaw, że tak nie będzie 😉 Mimo wszystko zdecydowana większość z nas tutaj stara się duuuużo dłużej i chyba nie skłamię przez stwierdzenie, że raczej nie wierzymy już w ciążę z jednego seksu w cyklu (czy tam nawet oknie płodnym). A jeśli któraś jeszcze tę wiarę w sobie ma, tym lepiej dla niej 😉 Ja już dawno tę wiarę straciłam.
W każdym razie, gratulacje!
 
Ja nie chwilam sie na grudniowym, tylko nie wiedziałam jak działa forum.
Przepraszam, chyba znów źle zrobiłam, że napisałam…
nie wiedziałaś, ale uprzejmie Cię przekierowano, a teraz dalej nie wiesz? Jesteś w ciąży - gratulacje i miłego pisania na mamusiach, raczej nikt nie prosił Cię o rady więc ten post nie miał zbytnio sensu, ale wsparcie jest jak najbardziej wskazane, nie trzeba opisywać swojej krótkiej drogi staraniowej, gdzie naprawdę szybko zaszłaś w ciążę, bo zdrowa para ma rok na zajście i to jest ok
 
Tak. Wiem, że wiele par się stara dłużej, ale dla mnie to było mocno uciążliwy temat nawet przed staraniami….
No czasem ludzie są z natury niecierpliwi i chcą wszystko na już, więc fiksują się na jakimś temacie. A potem im się udaje, i mają to szczęście że tego uczucia związanego z niepowodzeniami nie doświadczają zbyt długo. Przez co nie rozumieją do końca tego bólu.
Natomiast tutaj gromadzą się niestety zwykle dziewczyny z problemami, które starają się kilka razy dłużej niż 4 cykle, które w tym czasie wykonały masę badań, wylały morza łez i wydały koszmarnie dużo pieniędzy. ☹️ a fazę odpuszczenia mają już dawno za sobą
 
reklama
Do góry