reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2015

hej dziewczyny
wpadłam na chwilkę i tak mi się rzucił w oczy temat kotów...
uwielbiam koty...
może dlatego bo są związane ze mną od samego początku :-)
właściwie kot mnie wychowywał...
inne czasy...
rodzice szli w pole a jako 3 miesięczne niemowlę zostawałam z przygłuchym pradziadkiem...
kiedy tylko zaczynałam płakać kto wskakiwał dla pradziadka na kolana...
dopiero wtedy staruszek wiedział że czas na zmianę pieluchy lub butlę mleka...
ale z tego co mi opowiadano to była kotka i wiem też że zwierzęta znały swoje miejsce...
nie mam zwierzaków w domu bo zwyczajnie nie potrafię ich wychować...
dlatego tak jak mówicie ograniczone zaufanie i właściwe wychowanie i można jakoś pogodzić zwierzaki i dzieci w domu
 
reklama
Ja też kocham zwierzęta. Mogłabym mieć całe zoo w domu tj. gdy byłam dzieckiem ale mój D się nie chce zgodzić.
 
U mnie było zawsze dużo zwierzaków...kotów kiedyś nie znosilam, ale w pewnym momencie się to zmieniło i miałam trzy (matkę z dziećmi)...przy dzieciach wolałabym psa, ale póki co jest to niemożliwe:-( męża czasem nie ma kilka czy kilkanaście dni a z psiaczkiem trzeba wyjść;-)
 
Doggi, dobrze, ze się odezwałaś :)

Też lubię zwierzaki. Mogłabym mieć kota, ale jakiegoś mało kłaczącego. Psa tylko w domu z ogrodem! Bieganie ze smyczą w upale, śnieżycy, ulewie nie dla mnie :)
 
Zjadło mi posta!

Dopiero niedawno od ginka wróciłam. Z dzieckiem wszystko ok, przyzierność w normie, kość nosowa jest i jest mikro fiutek. Nie na 100% ale na to wskazuje. Młoda nie pocieszona, tatuś się cieszy.

Kasiek zupka z całych warzyw;) plus groszek też cały:)

Nulini no niestety więcej niż 84kg;(
 
Ostatnia edycja:
Ewi super wieści :) zazdroszczę fiutka :D

Co do noszenia. Noszę, no czasem nie da się nie dźwigać. Póki brzuch się nie buntuje to i ja się nie przejmuję.

Zmykam na meczyk :)
 
Ewi, ale Ci fajnie, że Ci lekarz powiedział. Mój stwierdził, że się nie będzie popisywał i nic nie powie. Teraz mam wizytę 10 to mąż powiedział, że go przyciśnie i wyciągnie z niego co tam wypatrzył;) A jak nie będzie pamiętał, to niech robi jeszcze raz USG;)
 
Ewa graty mikrofiutka :D ciekawe czy mikro cipcie tez widac :p na tym usg genetycznym. Chociaz u nas i tak fiutens na 99%

Wypisalam sie i mi taptalk sie wysypal. Z tym siedliskiem Agulqa popisze Ci jutro e pracy na priv zeby tu nie smiecic
 
Ja to psiara jestem ale poki co sie nie zdecydujemy na psa. Mojego nie ma calymi dniami a mi z Jasiem i maluchem nie usmiecha sie latac 3-4 razy dziennie na spacery. Moze kiedys jak dzieci beda starsze...

Ewi super :) Ja w poprzedniej ciazy po tym usg genet juz znalam tez plec. Oczywiscie na 90% mowila lekarka ale i tak nawet laik by rozpoznal fiutka na tym usg hehe. Teraz tez licze ze cos bedzie widac :)
 
reklama
Ja uważam osobiście że to za wcześnie ale może i tak. Lekarzem nie jestem;)

Żelka a ja nie Ewa;) dlaczego myslisz że u Was na 99% chłopak??

Filipiamama on w sumie nic nie chciał powiedzieć bo za wcześnie ale go męczyłam i powiedział że dzisiaj mu wygląda na chłopaka i pokazał takie cos co wyglądało na fiutka.

Gosiane a ja jakoś nie mogę w to uwierzyć że u takiego malucha co ma ok 7cm widać takiego mikruska;)
 
Do góry