Nulini haha dla mnie taka kuchnia to jak z koszmarów sennych
Jak kupilismy ten dom to była kuchnia ale ksxalam mężowi wyburzyć ściany i powiększyć salon. I tak zgodzilam się żeby w budynku gospodarczym zrobić kuchnię letnią, bo przy domu mamy 17 arów sadu i mnóstwo drzew i krzewów owocowych i mąż ma nadzieję, że za rok będę robić przetwory. Kto wie?
Na razie jest tam wielki remont bo zmieniamy dosłownie wszystko, ale dom 110 metrowy z poddaszem kupilismy za 45 tyś. więc wiadomo że trzeba go było remontować.
Jak kupilismy ten dom to była kuchnia ale ksxalam mężowi wyburzyć ściany i powiększyć salon. I tak zgodzilam się żeby w budynku gospodarczym zrobić kuchnię letnią, bo przy domu mamy 17 arów sadu i mnóstwo drzew i krzewów owocowych i mąż ma nadzieję, że za rok będę robić przetwory. Kto wie?
Na razie jest tam wielki remont bo zmieniamy dosłownie wszystko, ale dom 110 metrowy z poddaszem kupilismy za 45 tyś. więc wiadomo że trzeba go było remontować.