A ja mam pytanie do dziewczyn posiadających już 2 dzieci. Jak przygotowałyście starsze dziecko na przyjście młodszego i czy były problemy ze starszakiem po przyjściu na świat rodzeństwa?
U mnie Filip wiesc o tym ze pojawi sie Oskar przyjął normalnie. cieszyl sie, nie bylo scen ze on nie chce, zazdrosny i takie tam. Jak sie O urodzil to F mial 4 lata i 11 dni, straszny maminsynek byl. Ł byl albo za granicą non stop, a jak pracował w PL to tez cale dnie poza domem. Bartdziej zazdrosny byl o to ze obcy ludzie chcą dotykac Oskara. Nie temu ze sam byl odsuniety na dalszy plan.. tylko on Oskara traktowal jak swoje dziecko a nie rodzenstwo.
jak bylam w 3 ciązy, szybko sie pochwalilam chlopakom. O cieszyl sie jak szalony. nawet imie wybral. A Filip poiwiedzial ze my nie mozemy miec nie parzystej liczby dzieci.. musze urodzic jeszcze dwoje
Oni juz zabawki nawet dziedziusiowi poodkladali i karzą mi szybko w tej ciązy byc, bo sie zabawki zakurzą.