reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2015

reklama
Agulqa Twój Robert ma teraz 3 tygodnie a podobno koło 3 tyg jest skok wzrostu i kryzys laktacyjny. Trzeba więcej karmić aż piersi przestawia się i zaczną wiecej produkować. Może to o to chodzi. Albo spróbuj do smoka przyzwyczaić.
A co do charczenia to u mojej znajomej dziewczynka miała resztki tego płynu ci się z płuc wyciska przy porodzie i jej się to do końca nie wycisnęło. Leżeli kilka dni w szpitalu ale w końcu nic z tym nie zrobili, samo się jakoś miało poprawić.
 
co do charczenia u maluszków to dzieci szwagra oboje tak mieli i Alicja i Bartek i też lekarka stwierdziła,że to wody płodowe gdzieś tam zalegają, mój mały też czasami tak ma ,ale tamci mieli bardzo i też mnie to martwiło:tak:
 
Susel powodzenia, ja na szczescie dopiero jutro ide do szpitala bo dzis musze jeszcze ogarnac trochę rzeczy.

Agulqa Robson na pewno ma w mleku to czego potrzeba, nie stresuj się. W cycowaniu zdarzają sie gorsze momenty i trzeba przebrnąć. Pamietam tez ze u nas hyly okresy kiedy nagle Jas potrzebowal wiecej mleka i sie denerwowal a za 1-2 dni produkcja się zwiekszala i bylo ok. Grunt to się nie zniechęcać i słuchać siebie ;)

Ja bylam wlasnie w lab na ostatnich badaniach przed jutrem. Wogole to do mnie nie dociera ze to juz!;)
 
Nulini - gadam na innym forum a tu weszłam po tym jak Doggi wysłała mi smsa radosnego i chciałam zobaczyć tego słodziaka. Mi tak jak Tobie wyszedł ten czop taka galaretka bez krwi. Oznacza to zero lub słabe rozwarcie. ja jakieś tam mam ale bez hitu więc czekam tak jak Ty.
 
Zazdroszczę tym co się dobrze czują po porodach! Mnie dzisiaj spod prysznica wywieźli na wózku inwalidzkim bo biorę leki i mi po nich co chwilę słabo. :(
 
nieobecna ja się dopiero po 7 dniach w miarę dobrze czułam,ale to pewnie przez cc i ten cewnik,ale też zazdrościłam tym dziewczyną u mnie w sali ,bo one na drugi dzień po turecku na łóżkach siedziały,a ja się podnieśc ledwo mogłam :-:)-p
 
reklama
Bada mi położna powiedziała, że z każdą kolejną cc jest gorzej dojść do siebie.
Ja po 1 na drugi dzień biegałam, po 2 było już trochę gorzej, a teraz jeszcze wczoraj na wieczór musiałam prosić o coś przeciwbólowego, bo ledwo szłam.
No i samo obkurczanie się macicy o wiele bardziej boli.
Przecież jak zeszło mi znieczulenie z kręgosłupa to myślałam, że z bólu zęby w ścianę wgryze.
Dopiero jak mi na noc ketonal połączyli to przestałam się czuć jakbym umierała.
Ogólnie mam teraz porównanie 2 szpitali i o 100 razy lepsza opieka jest w wlc.
 
Do góry