Alecta - też mam mega spuchniętą ,,dolną buźkę,, i to okropnie jakbym miała ta wsadzoną watę do tego kłucia, ciągnięcia w dół no i ostatnio bolą mnie wargi. Wiem że to dużo od tych moich hemoroidów i będzie się pogarszać im bliżej terminu. Szkoda że Twoja koleżanka tak wcześnie urodziła ale najważniejsze że Maja duża i silna, da sobie radę. Myślę, że za kilka dni wyjdą do domu.
Marcioszek, Mommy - ja do biziela mam uraz bo nie spotkałam chyba znajomej która by ze zdrowym bobasem wróciła, zawsze jakieś bakterie tam łapią. Zawsze mnie tam karetka zawoziła bo miałam krwawienia itd, znam tylko izbę przyjęć porodówki nie znam. Jak rozmawiałam z lekarzem to mówił że jest po remoncie i warunki bytowe super. Przy drugim dziecku spotkałam się z położną razem z kumpelą bo ona chciała tam rodzić ale zrezygnowała po tym jak nam powiedziała że przy ułożeniu pośladkowym spokojnie urodzić można. No i tam pełno studentów jest bo to klinika uniwersytecka.
W dwójce czyli w miejskim rodziłam 8 lat temu prawie pierwszą córkę miałam opłacony poród i miałam osobną salę i dobrą opiekę. Poród trwał 17 godzin. Po porodzie czułam się okropnie i opieka była do niczego. Mała nie łapała cycka i płakała z głodu. Sale 6 osobowej jedna łazienka na końcu korytarza. teraz jest po remoncie. Moja koleżanka rodziła 4 lata temu i była zadowolona. Opinia o porodówce w dużej mierze zależy od tego jak przebiegł poród .
Z mswia jestem zadowolona tam urodziłam drugie dziecko bo szłam za moją położną. z 2 najlepsi lekarze oraz położne w tym moja przeszli do mswia i tam stworzyli małą kameralną porodówkę.
Alecta - spoko ja nie śpie od 5.50 a od 6 już piorę dzidziusiowe rzeczy.
Wczoraj wyprały się i wyschły kocyki, pościele, tetry, flanelki, kombinezon, i ręczniki. Dziś już się wyprała kołderka. Czeka mnie mega prasowanie. Teraz wrzuciłam 2 reklamówy ubranek. Potem 3 ostatni worek zostanie do prania, tapicerka od fotelika.
Marcioszek, Mommy - ja do biziela mam uraz bo nie spotkałam chyba znajomej która by ze zdrowym bobasem wróciła, zawsze jakieś bakterie tam łapią. Zawsze mnie tam karetka zawoziła bo miałam krwawienia itd, znam tylko izbę przyjęć porodówki nie znam. Jak rozmawiałam z lekarzem to mówił że jest po remoncie i warunki bytowe super. Przy drugim dziecku spotkałam się z położną razem z kumpelą bo ona chciała tam rodzić ale zrezygnowała po tym jak nam powiedziała że przy ułożeniu pośladkowym spokojnie urodzić można. No i tam pełno studentów jest bo to klinika uniwersytecka.
W dwójce czyli w miejskim rodziłam 8 lat temu prawie pierwszą córkę miałam opłacony poród i miałam osobną salę i dobrą opiekę. Poród trwał 17 godzin. Po porodzie czułam się okropnie i opieka była do niczego. Mała nie łapała cycka i płakała z głodu. Sale 6 osobowej jedna łazienka na końcu korytarza. teraz jest po remoncie. Moja koleżanka rodziła 4 lata temu i była zadowolona. Opinia o porodówce w dużej mierze zależy od tego jak przebiegł poród .
Z mswia jestem zadowolona tam urodziłam drugie dziecko bo szłam za moją położną. z 2 najlepsi lekarze oraz położne w tym moja przeszli do mswia i tam stworzyli małą kameralną porodówkę.
Alecta - spoko ja nie śpie od 5.50 a od 6 już piorę dzidziusiowe rzeczy.
Wczoraj wyprały się i wyschły kocyki, pościele, tetry, flanelki, kombinezon, i ręczniki. Dziś już się wyprała kołderka. Czeka mnie mega prasowanie. Teraz wrzuciłam 2 reklamówy ubranek. Potem 3 ostatni worek zostanie do prania, tapicerka od fotelika.
Ostatnia edycja: