Witajcie dziewczyny, nie było mnie parę dni ponieważ mogę już chodzić!!! Nawet została mi obniżona dawka Duphastonu
W końcu po półtora miesiąca pojechałam do Babci, Teściów, na zakupy! Zaczęłam powoli ogarniać mieszkanie, oczywiście bez mycia okien
Moim HCV obecnie mało się przejmuję i tak nie mogę go leczyć w ciąży, później karmienie ssaka i dopiero ew. leczenie. Do lekarza z zakaźnego mam dopiero termin na 15 lipca, a wizyta skończy się zapewne tylko skierowaniem na test wykluczający bądź potwierdzający wirusa.
Wracam powoli do normalnego życia i jutro nadrabiam zaległości na forum.
Pozdrawiam i ściskam!!!:-)