Sylka Pustiszi co do pór,macie racje,już od dawna Kinga sama sobie je poprzestawiala,juz nie trzymam sie ich ściśle,te które opisała to w tych się domaga jedzonka,wczesniej to wogóle były inne pory jedzenia itd,ale jak np teraz mi zasnęla a jest 13 na obiad,to na sile jej nie budzę,jak sie obudzi dostanie jedzonko.
NA początku się trzymalam godzin ale widzę,że jak ona nie chce to nie ma zmiluj zje za godzine i koniec.
Z jedzeniem nam się unormowało itd i nie wiem może wcześniejsze wpisy z zapytaniami były przepełnione paniką?
Ja nie panikuje,zapytlam tylko jak tu u Was wyglada ,żeby mieć jakieś rozeznanie od doświadczonych mam a jak to Kinga przyjmie to już inna sprawa i tak nam sie ureguluje inny rytuał :-)
W każym bądź razie odpowiedziałyscie mi wyczerpująco,dziękuję
NA początku się trzymalam godzin ale widzę,że jak ona nie chce to nie ma zmiluj zje za godzine i koniec.
Z jedzeniem nam się unormowało itd i nie wiem może wcześniejsze wpisy z zapytaniami były przepełnione paniką?
Ja nie panikuje,zapytlam tylko jak tu u Was wyglada ,żeby mieć jakieś rozeznanie od doświadczonych mam a jak to Kinga przyjmie to już inna sprawa i tak nam sie ureguluje inny rytuał :-)
W każym bądź razie odpowiedziałyscie mi wyczerpująco,dziękuję