reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Fifka pamietam jak sasiadka z lozka obok w szpitalu to dostawala... jak szla pielegniarka z tym do niej to juz miala lzy w oczach...trzesiawka, wygladala jak nacpana co chwila sie w nocy budzilam i pytalam czy wszystko w porządku
 
reklama
Czikusia dokładnie... to właśnie taki lek... puls koło 150... ucisk w klatce piersiowej jak przy zawale...a ciśnienie z rana miałam 60 na 40... serio.. :no: to po samych tabletkach... trzy razy dawali mi fenoterol w pompie (coś jak kroplówka) to dostawałam drgawek i odpływałam... nikomu tego nie życzę...
 
Ania to nie trzeba było tyle pić:-D chyba piłyśmy razem bo i mnie suszy:-D

A my dzisiaj jedziemy na wesele,pogoda przecudowna(najlepsza jaką może być- ciepluto -ale nie upał i delikatny przyjemny wiaterek-fantastyczna:tak:)aż się człowiekowi chce iść szaleć
 
Milusia udanej zabawy życzę !

Moj syn po tygodniu przedszkola przestawił sie na ranne wstawanie i dzis juz od przed 7 na nogach a ja z nim :) A mozna bylo jeszcze pospać :-)

Słonce pieknie swieci to wstawie pranie. Mąż wywiesi jak odeśpi nocke!
Musze przyznać ze moj M wystraszony bardzo , ze ten brzuch mi sie spina i najchetniej wszystko by za mnie robił/ On od samego poczatku chetny do pomocy a teraz to juz całkiem. A jak chodzę i cos robie to krzyczy że mam nie robic nic:szok:

życze Wam miłej soboty laseczki !

Fifka a aspargin jaką dawkę przyjmujesz? o tym na f leku nie wiedzialam , ze az tak "działa" masakra!
 
Ostatnia edycja:
O to ja sie dolaczam do tych usychajacych, bo wczoraj wypilam hektolitry plynow...ciagle pic mi sie chce.

Blanka, kochanego meza masz, moj robi jak mu wygarne, bo sam sie nie domysli, jeszcze powie , ze ciaza to nie choroba...jak ja lubie to powiedzenie:wściekła/y:

Ja rowniez zycze milej soboty:-):-)
 
Moj mąż też "lubi" jak wszystko "sie samo robi" w domu . Jednak na okres ciąży jakoś sie odmienia , szkoda tylko że po ciazy mu to przechodzi;-)W ciazy synem tez pomagał w miare mozliwosci , bo wiadomo praca. jednak narzekać nie moge . Pierwsze miesiace jak syn byl maly tez robil zakupy, pranie i takie drobiazgi ale potem jakos dziwnie z tego stanu sie leczy !

Mam pytanie, czy sugerujecie sie forami opiniami na temat wózków ? Mi to chyba nie służy, bio jak sie oczytam tyle negatywów to trace pewnosci siebie w moich wyborach... A dzis całą noc snił mi sie wózek jak ostatnio w 5 10 15 zobaczyłam . Marzenie mówie Wam, jak sie dowiem jaka to firma to wstawie linka :)
 
Blanka dwie dziennie. Nie wiem ile mogę bo lekarka mi nie kazała a sama przesadzać się troszkę boje... i tak już całą tablice Mendelejewa łykam... 3 nospy, 2 scopolany, 2 żelaza, 2 asparginy... masakra...


Na ten fenoterol nie wszyscy tak reagują... znaczy każdy czuje skutki uboczne ale nie każdy odczuwa je tak mocno. Ja jestem akurat podatna i musiałam ostrzegać położne przed podaniem pompy żeby uważały z dawką bo przytomność aż traciłam i oddychać nie dawałam rady przez drgawki... W ciąży z Konradem brałam 8 tabletek na dobę to nawet nie dałam rady krzyżówki rozwiązać czy używać widelca tak ręce drżały...


Ania Milusia Sylka hehe dołączam do tych co "imprezowały" za mocno i mają suchego kaca :-D Ja bym tylko piła i piła...


Co do opinii wózków na forach to chyba nie ma żadnego wózka który jest idealny dla wszystkich... :no: każdy ma inne wymagania, warunki itp... jednej osobie waga przeszkadza bo mieszka w bloku i musi nosić wózek dla innej (np. dla mnie) nie... mieszkam w domu i to na dodatek jednopiętrowym i podnosić go w zasadzie nie muszę wcale. To samo koła... ja mieszkam na przedmieściach więc dla mnie ważne są duże koła na nasze piaski i wertepy... a jak ktoś tylko chodzi równymi chodnikami to mu jeden grzyb... Jedna osoba jest noska i każdy wózek jej pasuję "wielkościowo" kto inny - np. mój mąż... ma z tym problem, bo jak wózek jest mały to w niego kopie albo depcze po nim i się zniechęca do prowadzenia... ktoś ma combie i nie zważa na wielkość wózka po złozeniu, komu innemu jest to bardzo ważne bo ma małe auto itp itd

Można tak wymieniać bez końca... dlatego wózek musi spełniać TWOJE indywidualne zapotrzebowania. Jedyne opinie jakie są dla mnie ważne to "awaryjność" i ewentualna dostępność części w razie naprawy. :tak:



Teściowa mi Konrada właśnie zabrała na spacer a ja sobie odpoczywam. Zaraz jak go mi odda to mały pojdzie spać więc i ja się zdrzemnę. Oj zgnije w tym łóżku..
 
Ostatnia edycja:
Fifka straszne działanie ma ten fenoterol :szok:
Milusia udanej zabawy życze
Sylka a mnie rozbaraja te powiedzenie, ciąża to nie choroba. Może zdrowa to tak, ale jak w kółko są jakieś niespodzianki to nie powiedziałabym, ze jest tak super, jak o tym w gazetkach piszą
Blanka ja pytam znajomych co już używają, bo na tych forach to oszaleć można. Jednemu coś pasuje, innemu nie. Ja chce kupić wózek używany Espiro Vector 4 ten 3w1, jestem na etapie dogadywania się. 500 zł, nowy taki znalazłam za 1200zł najtaniej. Spacerówkę mam z tej firmy i jestem zadowolona, poza paroma szczegółami np mały kosz na zakupy i 2 rączki, nie da się prowadzić, jak ktoś nap zadzwoni na telefon. Nawet był na naprawie gwarancyjnej, przysłali kuriera do domu i odesłali. Tak więc spokojnie można zamawiać przez net z tej firmy
Teraz patrzę, żeby wózek był lekki, ten o którym piszę waży 13kg, bo ja jestem raczej taka mizerna :-D
 
reklama
O to mój mąż i w ciąży i przed jest bardzo dobry:tak: Ja w ciązy latam jak nakręcona i co chwilę coś robię,a on do mnie cały czas żeby sie położyła:-D
 
Do góry