hej dziewczyny, padam na twarz, kolejna noc nieprzespana, wczorajasza przez tego piekielnego Ksawerego a dzisiejsza przez Oliwke ktora nagle zaczeła kaszlec i kaszlala przez pol nocy i nawet miske przynioslam bo juz nie wiedzialam czy to sie nie skonczy wymiotami, kladla sie zdrowa a obudzila chora, tzn tylko kaszle (na razie) juz nafaszerowalam ja lekami, ale mam watpliwosci co do syropu na kaszsel ,bo ten kaszsel raz bardziej mokry a raz taki suchy i zdecydowalam sie na syrok na suchy kaszel no ale zobacze co sie bedzie dzialao
u mnie po tym ksawerym wczoraj od 9 rano do 23 nie bylo pradu, wiec my o 19 juz w lozku bo ciemno i wszyscy przez jakis czas zesmy spali, az przynamniej mnie nie obudzil wlasnie kaszel dzeicka, bo maz tylko łypnął okiem i stwierdzil ze gardełko jej sie wysuszylo i zasnal, cholera pan doktor sie znalazl
a ja do tego wszystkiego jeszcze wieczorem mialam skurcze co 12 minut, na szczescie skonczylo sie na trzech i przeszlo
Fifka super sie czyta twoje posty, a Adrianek na pewno za jakis czas nabierze sily to i z cyca bedzie mial siłe pić
Bandyta rece ci sie trzesły bo lalkę myłaś
to pomyśl jak to będzie gdy dzeicko będziesz miala w rękach
, śmieję sie ale pamietam swoja pierwsza i nie tylko kąpiel i tez miałąm stressa, i mimo zze juz to przechodzilam to teraz tez bede sie stresowala
Magsus a co do czyszczenia to takie stale faktycznie moze oznaczac zblizajacy porod, chociaz moj organizm przy pierwszej ciazy niestety nie wykazywal takiej chęci
Anisen ciężko u ciebie z tym brakiem męża. moj wprawdzie mnie ostatnio wkurza ale dobrze ze jest bo i jedzenie przygotuje i dzieckiem sie troszke zajmnie
Salli kanapki z mandarynkami moga byc całkiem pyszne
Blue to supre ze łożeczko juz złożone
Spokojnego weekendu wszystkim zycze