reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Czesc stycznioweczki, podczytuje regularnie I strasznie sie ciesze ze wszystkie w dwupaku:)

Vinga- wspolczuje chorego dzieciaczka, takie maluszki nie rozumieja skad takie zle samopoczucie I potrafia byc marudne, a mamusiom brakuje cierpliwosci , szczegolnie ciezarnym:(

Akuku- dla Was moc pozytywnych mysli, niedlugo wszystkie pechy was opuszcza I juz bedzie dobrze.........:tak:

Pustiszi- ja tez mam ten problem , szczegolnie kiedy ostatnio meczyl mnie kaszel, to juz byla tragedia, idac ulica kiedy sobie kaszlnelam mowilam tylko do mezusia- ups 3 kropelki, ups 4 kropelki, I pozniek wolal na mnie" kropelko""
ale ginka pozwolila mi pic syrop na kaszel I teraz juz jest lepiej!

Fifka- mam do Ciebie pytanie, bo mamy dzieciaczki w tym samym wieku, a twoj synus mial niedawno badanie wzroku pod narkoza, czy moglabys mi napisac jak to wygladalo, jak usypia sie takiego szkraba, bo pamietam tylko ze Konradek bbyl dzielny ...
Moja Amelka wymaga juz leczenia dentystycznego, bo zabki juz od 2-m-cy ma wszystkie I przez to tempo kiepskie, dzisiaj bylysmy u dentysty I skierowali nas do kliniki szpitalnej bo takim dzidziuchom robi sie to pod narkoza! Przyznam ze stresa mam przeokropnego! Poza tym corka moja robi sie strasznie niegrzeczna , nawet w raportach z przedszkola widze ze ma problem z dyscyplina, czy to tylko ten wiek, czy to jej charakterek, a moze jesien I nuda w domu?????? Caluski w Wasze brzuszki, nie przemeczac sie , odpoczywac....
 
reklama
Heeej !!!
Ale wylam w nocy taaakie glupoty mi sie snily no glupoty poprostu glupoty ale pojecia nie mialam ze kwiliłam na glos :)

Ja dopiero od 35 tc moge sie zapisac do szpitala :/ wcZesniej polozna moze znajde i wiecie co do szpitala mam zabrac noooo szoook
Koszule klapki same ciuchy i kosmetyki a podklady itd. I rzeczy dla dziecka nic nie potrzebne ... Ale spakuje bo az mi sie wierzyc nie chce niech lezy w samochodzie :) i znieczulenie to oponowe jak chce to tylko prosze i mam huuura :):)

I ja mam te skurcze loj juz jak pisalysmy moze to byl 20tc to juz mialam i akurat jeden przy usg i wiem ze to bylo to i kilka tych normalnych na wieczor (ciezka sprawa) z nimi
 
Witajcie kochane :*


Boże co to była za noc...myślałam że oszaleje... tak mnie brzuch mnie bolał... :-( co raz skurcze łapały a teraz z rana ledwo się ruszam bo wszytko jest takie "zmęczone" i obolałe... jakbym zakwasy miała na brzuchu... Mąż się przestraszył i chciał jechać do szpitala ale kurcze czuję że to jeszcze nie poród bo bóle łagodniały jak wstawałam i chodziłam.... Ja się zastanawiam co z tą moją szyjką tam się dzieje po takich akcjach... dobrze że w poniedziałek mam wizytę...





Bandyta u nas też koszule do porodu dają i mieć swojej nie można. :-) Lepiej się kochana spakuj bo ciebie też już może dopaść w każdej chwili :-D Za 2 tygodnie będziesz miała już termin!


Jaguś
mój Adrian ma po 4-5 razy dziennie czkawkę ale to chyba przez sterydy.. bo zauważyłam ze strasznie jej intensywność się zwiększyła własnie po pobycie w szpitalu.


Blue jak ty tak piszesz ze ja pierwsza urodzę to cieszę sie że jestem tak do przodu z tygodniami! :-D Oj ile bym dała żeby być już w 36 tygodniu...



Marika jakie dobre wieści... dobrze że z małym w porządku. Tylko czym on taki zdenerwowany?



Akuku co się stało? Jak potrzebujesz się wygadać wal śmiało! Ostatnio każda z nas narzeka...



Vinga jak tam Natanek po nocy?



Emily wyglądało to tak że rano zgłaszaliśmy się naczczo do szpitala. Tam papierologia i skierowanie na oddział po czym około 10 podali dla małego narkozę przez welfron który założyli mu chwilę wcześniej (czyli dożylnie nie przez maseczkę jak myślałam że będą robić) byłam z nim aż do momentu zaśnięcia. Potem takiego "trupka" zabrali ode mnie i po skończonym badaniu oddali jeszcze śpiącego. Potem nie mógł jeść ani pić jeszcze przez kolejne 2 godziny....
Oj u Konrada zęby wyszły późno... bo pierwsze jedynki wyszły dopiero w 10 miesiącu życia :tak: A potem tak się posypały że już ostatnie 5 wychodzą...

Co do dyscypliny to i Konrad przegina ostatnio... to się chyba nazywa ten bunt 2 latka,... ciężko do niego dotrzeć.. jest złośliwy i oczywiście wszytko jest na nie.... :no: Od wakacji jest bez pieluszki a odkąd zaczeły się mu te bunty to leje w gacie.... kosmos...



Pustiszi u mnie też właśnie jak chce się znieczulenie to tylko się prosi i podają :-) super sprawa!
 
Fifcia ja Cie nie chce ani opierdzielac ani bardziej stresowac ale porod przy drugim nie jest jak przy pierwszym ... mozesz znacznie lzej odczuwac skurcze, moze mniej bolec ... a do tego o ile sobie przypominam to mnie mniej bolalo przy porodzie wlasnie jak sie rozchodzilo przychodzacy skurcz a nie jak sie lezalo ... bo wtedy wlasnie ten bol lagodnial ... wiec jesli juz masz takie rozwarcie i znowu zaczynaja sie skurcze to ja bym na wizyte w poniedzialek nie czekala ... bo to bomba zegarowa jest ... tym bardziej ze domyslam sie ze Twoja lekarka powie to co ostatnio "ze ona nie jest w stanie nic z tym zrobic" ... a w szpitalu od razu zbadaja sprawdza i jak cos beda walczyc ze skurczami ... zeby jeszcze Adrianek posiedzial z tydzien dwa a jak nie to juz bedziesz miec opieke ... zebys sobie nie zaszkodzila i malucha dodatkowo w domu nie urodzila... bo to nie bedzie dlugo trwac tym bardziej ze nie jest duzy ... odejda wody i porod bedzie postepowac raz dwa
moja kolezanka ostatnio w pol godziny urodzila bo tez myslala ze to jeszcze nie czas ... ledwo dojechali do szpitala i prawie na izbie przyjec rodzila... drugi porod
 
Kasieńka ja się właśnie takiego porodu w domu boję jak cholera.... :no: Ale z drugiej strony ja co wieczór mam skurcze a wczoraj miałam jakiś ogólnie zły dzień... Cały czas mi się wydaje że jak się zacznie to będę czuła "że to juz"... tak jak przy Konradzie... straszyło, straszyło ale jak złapało to nie miałam wątpliwości że to poród. Teraz też czekam na taki "sygnał"... zobaczymy jak będzie dzisiaj bo na razie z rana tylko pojedyncze twardnienia...
 
aniia00, głowa do góry, wszystko się jakoś poukłada, zobaczysz. Tulam mocno...

Anisen, he, he uśmiałam się z tych skarpetek w parach :-D:-D:-D
Mój dzieć też pisał maila do św. Mikołaja. Mówię mu, żeby napisał normalny list na papierze to wyślemy, a on do mnie, że teraz już się tylko maile wysyła :cool2:
cytat oczywiście:
" drogi mikołaju zrobisz mi prezenty gry o ałtobusah i innych 1 o ałtobusach o pientrowych i nie pientrowych i małych i durzych i 2 o euro truck simulator drugi otcinek nowosici klocki lego i 9 razy gruf o ałtobusach ale 9 innch "

hmm, mam nadzieję, że św Mikołaj ma tłumacza :-D

Wczoraj przywieźliśmy komodę z Ikei - dzisiaj składanie :-) lubię takie przygotowania. Cieszę się, bo kiedyś zarejestrowałam się na takim portalu zusowskim - pue zus i teraz mogę sobie podejrzeć kiedy kaskę za zwolnienie dostanę. Fajnie, bo pamiętam, że przy tamtej ciąży strasznie długo musiałam czekać na pieniądze, a teraz to jakoś szybko. Może wiedzą, że ich podglądam :-)

Pustiszi, nie ma się co wstydzić, ja od dłuższego czasu tak mam, jak kicham, albo kaszlę to posikana jestem :tak: Nic na to nie poradzę - mam tylko nadzieję, po ciąży mi tak nie zostanie :-) Chociaż jak sobie przypominam to w tamtej ciąży też miałam z tym problem, ale po porodzie przeszło.
A co do obrazka to nic nie ścieraj, śliczny jest :tak:

anbas, .współczuję choróbska. Już by mogło Cię puścić trochę, strasznie długo Cię to męczy.

Fifka, wytrzymaj jeszcze troszkę ....

Dopiero do mnie zaczyna docierać, że jeszcze troszkę i będziemy się rozpakowywać. No w sumie ja trochę później, bo końcówka stycznia. Ale tu już lada moment grudzień i pierwsze maluszki już się pojawią na świecie :tak:
 
I ja się witam po nieprzespanej nocy - w nocy dramat z twardniejącym brzuchem, a od rana kręgosłup mnie boli strasznie. Pewnie dlatego, że całą noc na lewym boku spędziłam skulona...
Rano była gonitwa, bo wstać nie mogłam a Julka na 8.00 do szkoły. Wpadłyśmy do szatni 4 minuty przed dzwonkiem ;)
Marika - fajnie, że z synkiem lepiej, tylko skąd ten stres u niego?
Fifka - uważaj proszę na te skurcze, bo jeszcze troszku powinnaś wytrzymać w dwupaku.
Bandyta - Ty sobie jaj nie rób, tylko torbę pakuj ;) ja też do porodu biorę swoją koszulę - możecie nie wierzyć, ale jak rodziłam Julkę, to też miałam swoją i oprócz tego, że była przepocona, to nic jej się nie stało i mam ją do dziś ;)
 
hejka

Kurcze jak tak piszecie o tych skurczach I torbach to tak naprawde do mnie dochodzi ze to juz jest wlasciwiewe ostatnia prosta!! No finish poprostu...I starch mnie oblatuje :) Mam nadzieje ze wszystkie wytrzymamy co najlniej do tej bezpiecznej granicy 37 tyg :)
 
reklama
Do góry